poniedziałek, 10 grudnia 2018

290. "Chaos. Listy i liście" - Kaja Kowalewska || PATRONAT MEDIALNY


"Chaos. Listy i liście" - Kaja Kowalewska

„Spójrz na świat inaczej.
Zobaczysz, że dasz radę.
Małe bitwy przegrywa się po to,
aby wygrać wielką wojnę”. 


Kolejna książka Kai i po raz kolejny zostałam poruszona do granic możliwości. Czy to są wiersze, czy to jest jedna spójna historia, albo tak jak tutaj kilka-kilkanaście zdań na jeden stronie, to ja za każdym razem się zachwycam. Magią, przekazem i tym, że nie są to puste słowa, tylko słowa które poruszają ludzką duszę, obnażają ludzkie słabości, wprowadzają w stan refleksyjności i zadumy, dają nadzieje i jednocześnie powodują pustkę. 

„Żyj. Bo życie to jest taka krótka chwila. To tak jakbyś otworzył i zaraz zamknął drzwi”. 

Im dalej zagłębiałam się w książkę Kai, tym więcej łez wylałam. To niebywałe jak bardzo Kaja zagrała na mojej duszy, ile emocji we mnie wzbudziła i spowodowała, że mam ochotę czytać jej słowa codziennie, kilka razy dziennie, a najlepiej przyozdobić nimi cały pokój. 



„Ważne są małe rzeczy. Ważne są drobiazgi. Wspólna kawa przy jednym stole. Dzielenie się smakiem i słowami. Śmiech w oczach, rozmowa. Ciastko przekrojone na pół”.

„Chaos. Listy i liście” skrywa w sobie różnorodną tematykę. Wspomnienia, przyjaźń, miłość, szacunek, kruchość ludzkiego życia, oraz tęsknota przeplata się z rozpamiętywaniem, przeszłością, ludzkimi wartościami, wolna wolą człowieka i nadzieją. Poetka nie boi się pisać otwarcie o ludziach, otaczającym nas świecie, dramatach, dylematach i trudnościach. Każde słowo przelane na papier dobitnie trafia do serca czytelnika i wprowadza go w stan refleksyjności nad własnym życiem. Z lekkością możemy utożsamić się z tym, o czym pisze poetka. Jestem pewna, iż każdy odbiorca odnajdzie w tej książce cząstkę siebie i zastanowi się nad swoim życiem, doceni to co ma i wyciągnie pewne wnioski.

„(...) I po co to wieczne rozpamiętywanie, analizowanie i obawa? Nie lepiej żyć czasem teraźniejszym? Wykorzystać każdą chwilę. Żyć tu i teraz?”.

Autorka inspiruje i motywuje do działania. Podkreśla, że „kiedy przeszłość bywa ciemna i pijana, żałosna i paląca - to należy dać jej kopa i zgasić. Jak fajkę. Jak papierosa. Zgasić złych ludzi i żal”. Oprócz tego ostrzega nas przed drugim człowiekiem, bowiem „ze złych ludzi ciężko się otrząsnąć”. Uświadamia nam także, że „życie jest tylko jedno, dlatego rób to, co kochasz i uważaj, aby tego nie przegapić”



„Życie mogłoby być takie piękne, gdybyśmy się wzajemnie zauważali”.

W pogoni za dobrostanem, pracą i obowiązkami często „zapominamy, jak ważna jest zwyczajna rozmowa, wspólna kawa, dobre słowo do poduszki. Zapominamy, że to słowa budują mosty, a milczenie jak ogień je spala. Zapominamy, ile znaczą drobiazgi, drobne gesty, ciepło głosu, smaki i zapach. Zapominamy, że mamy emocje i marzenia. Zapominamy, że jesteśmy ludźmi”. 


Kaja Kowalewska posiada niesamowity talent do manipulowania słowem, do poruszania najgłębszych zakamarków ludzkiej duszy, do tworzenia fragmentów wyraziście przemawiających, magicznych, wzruszających, subtelnych i powodującej zadumę. Jestem zachwycona. Chce więcej. Ciągle mi mało. Serdecznie Wam polecam!

„Nie odwracaj się. Zostaw przeszłość w spokoju. Tamto już było. W przyszłości i tak już niczego nie zmienisz”.

Książkę można kupić >tutaj<


Za możliwość przeczytania i patronowania
niniejszej książki dziękuję Autorce.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥