czwartek, 11 maja 2017

48. Carpe Diem - Diane Rose | Recenzja



Tytuł: Carpe Diem
Autor: Diane Rose
Wydawnictwo: Videograf
Ilość stron: 464
Oprawa: Miękka
Wyzwanie - Przeczytam tyle, ile mam wzrostu + 3,2 cm


Wszystko jest możliwe.
Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu.”

Carpe Diem to debiutancka powieść Diane Rose. Kiedy po raz pierwszy ujrzałam okładkę, to coś mnie w niej zaintrygowało. Przede wszystkim tytuł wzbudził moje ogromne zainteresowanie. Carpe Diem – chwytaj dzień. Te dwa słowa można rozumieć różnie. Czerp garściami z życia. Żyj – nie egzystuj! Żyj chwilą obecną, nie planuj, nie analizuj. Rób to co kochasz! To chyba całkiem trafne określenia. Carpe Diem – to priorytetowe motto głównej bohaterki historii stworzonej przez Diane Rose.

Diane Rose to pseudonim literacki studentki prawa, zakochanej w prawie karnym i żywo zainteresowanej psychologią śledczą. Być może część z Was zna Diane. Od ponad dwóch lat prowadzi bloga Recenzje z pazurem i publikuje na nim recenzje książek. Jak pisze o sobie na ostatnich stronach Carpe Diem: nałogowo czytam, głównie kryminały, thrillery i powieści New Adult, chociaż te ostatnie trochę rzadziej. Mnóstwo pisze i to wszędzie. Nie potrzebuje ani ciszy, ani spokoju, ani muzyki. W ekstremalnych przypadkach wystarczy nawet kartka papieru i długopis, a jeśli nie, to zawsze zostaje jeszcze telefon komórkowy z aplikacją do notowania.

Czy zastanawialiście się kiedyś, co byście zrobili gdyby zostało Wam jakieś dwa lata życia? Bo ja nie. Jednak Rosealie Heart musi o tym myśleć, gdyż pozostało 600 dni życia... Mimo, iż pogodziła się z tym, że umrze, bardzo tego nie chce doświadczyć. Rose to główna bohaterka powieść Carpe Diem. Dwudziestodwuletnia studentka prawa, nadmiernie dbająca o swoją figurę, posiadająca wspaniałych przyjaciół – Tomka i Oliwię. Jednakże, jej życie nigdy nie należało do prostych. Jej mama zmarła przy porodzie, a ojciec zostawił ją po tym, jak się dowiedział, że jest chora. Jak tak można? Jednakże, w tym całym życiowym bałaganie ma niesamowite wsparcie, w swoim starszym barcie Jamesie. Chłopak od początku opiekował się siostrą, najlepiej jak tylko był w stanie i najlepiej jak potrafił. James najbardziej wierzy w to, że Rose wyzdrowieje i dalej będzie prowadzić normalne życie studentki. Ocalić może ją tylko przeszczep. Niestety, znalezienie odpowiedniego dawcy, jest trudnym zadaniem...

***
Rose mieszka z bratem w jednym domu, wraz z jego żoną, dwójką synów, rybką i psem. Codziennie odlicza dni do swojej śmierci. To jest naprawdę straszne. Jednak kiedy pewnego dnia, podczas biegania przez przypadek poznaje nieziemsko przystojnego, jak się później okazuję dwudziestosiedmioletniego lekarza, jej życie ulega diametralnej zmianie... Daniel Szymański, tak właśnie nazywa się chłopak z parku. Totalnie zawrócił Rose w głowie. Dziewczyna założyła sobie, że to będzie tylko jedna randka, i że na tym zakończy się ta znajomość, jednak nie potrafi tak po prostu zapomnieć o Danielu. Chłopak wprowadza w życie Rose dużo uśmiechu i radości. W ten czas, główna bohaterka zaczyna spoglądać, na przyszłość optymistycznej. Z każdym kolejnym dniem tych dwoje spędza ze sobą coraz więcej czasu, w rezultacie zakochuje się w sobie, piękną i czułą miłością. Jednak Rose skrywa informacje o swojej chorobie, ponieważ panicznie się boi, że Daniel ją zostawi. Do czego w rezultacie doprowadzi ta tajemnica? Jak wówczas zachowa się Daniel? I czy mimo wszystko życie będzie dla Rose łaskawe? Sięgnijcie po tą książkę i przekonajcie się sami!
Czas nie przemija w jednakowym rytmie.
To my decydujemy o rytmie czasu.”

Jestem oczarowana. Mimo, że nie otarłam żadnej łzy wzruszenia, to naprawdę jestem pod wrażeniem. To piękna historia, czuć, że napisana do serca. Lekki, plastyczny i sugestywny styl Autorki powoduje, iż książkę czyta się szybko. Ale ja nie chciałam jej czytać szybko! Więc się nią rozkoszowałam. Zdanie po zdaniu, słowo po słowie. Na pochwała zasługuje fakt, iż książka nie posiada rozbudowanych opisów, zbędnych i uciążliwych treści, które mógłby zniechęcić czytelnika. Muszę przyznać, iż Autorka bajecznie opisała uczucie rodzące się między głównymi bohaterami. Wątek ten mnie zauroczył. Moją uwagę podczas czytania Carpe Diem, przykuło wiele pięknych i inspirujących cytatów, które bardzo dobrze zostały wkomponowane w całą powieść. Podobało mi się to bardzo, z pewnością dlatego, iż sama uwielbiam cytaty i prowadzę taki magiczny zeszyt (tak jak Rose) i zapisuje w nim, słowa dodające otuchy.
***
Wszyscy bohaterowie, są wyraziści, autentyczni, barwni i wzbudzający sympatię. W szczególności brat Rose – James. Wspaniały człowiek. Potrafiący zapewnić bezpieczeństwo, tolerancyjny, wyrozumiały. Posiadający niebywale dużo braterskiej miłości. Czytając Carpe Diem poznajemy wydarzenia z dwóch perspektyw – Rose i Daniela. Fakt ten zasługuje na aprobata. Lubię, kiedy narracja jest dwutorowa. Wówczas taki podział pozwala czytelnikowi śledzić losy obu postaci, a także umożliwia poznanie wzajemnych stosunków łączących bohaterów. Za pomocą takiego rozwiązania, bohaterowie odsłaniają przed czytelnikiem swoje głęboko skrywane myśli i uczucia i stają się czytelnikowi bliżsi. Idąc dalej, warto też zwrócić uwagę, iż relacjonowane przez głównych bohaterów okoliczności w rezultacie splatają się ze sobą. Dzięki temu tworzy się piękna, wyrazista i przekonująca całość. Autorka jawnie prowokuje i zmusza czytelnika do refleksji! A zakończenie, które jest zwieńczeniem tej powieści, jest takie, że po prostu ma się ochotę udusić Diane! Zaskakujące! Serdecznie zachęcam do przeczytania tej książki i poznania historii Rose. Mam ogromną nadzieję, iż moje słowa zachęciły Was do sięgnięcia po debiutancką powieść Diane Rose.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję
Wydawnictwu Videograf.



24 komentarze:

  1. Takie recenzje to miód na moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się być ciekawą pozycją, będę miała na uwadze! :)
    aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie, że zachęciły :-)
    Mam ją już w planach od dłuższego czasu. Czas ten plan zrealizować :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła i mam nadzieję, że ta powieść czym prędzej wpadnie w moje ręce. Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W sam raz dla mnie, uwielbiam takie powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo zachęcająca opinia o książce, świetnie, że ta przygoda czytelnicza tak bardzo Ci się spodobała. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo chcę ją przeczytać!
    Mam nadzieję, że ją dorwę ♥
    Skryta Książka

    OdpowiedzUsuń
  8. chcę poinformować, że mnie zachęciłaś, świetna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniała powieść!
    Czekam z niecierpliwością na kolejne dzieła autorki, bo to naprawdę zdolna osóbka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazwyczaj nie czytam takich książek, ale muszę stwierdzić, że mnie przekonałaś!

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie już na półce <3 zatem nie mogę się już doczekać!

    Pozdrawiam!
    camilleshade-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥