niedziela, 6 grudnia 2020

589. "Falling fast" - Bianca Iosivoni || RECENZJA

"Falling fast" to pierwszy tom dylogii "Hailee & Chase".

Hailee na początku lata wyjeżdża z rodzinnego domu bez żadnego konkretnego planu podróży. Wsiada do starej hondy i rusza w drogę. Pragnie odbyć podróż życia. W ten sposób trafia do Fairwood. To właśnie tam mieszkał jej najlepszy przyjaciel, Jasper, którego miała okazję poznać online na forum dla początkujących pisarzy. I choć dzieliło ich tysiące mil nawiązali nić porozumienia. Jednak Jaspera spotkała tragedia. Hailee nie potrafi się z tym pogodzić. W mieście przyjaciela poznaje Chase, chłopaka, który ukrywa pewną tajemnicę. Jednocześnie zapomina realizować swoje marzenia, plany i cele, bowiem wypełnia życzenia rodziców. Szybko okazuje się, że Chase też znał Jaspera. I to bardzo dobrze. Pewne okoliczności sprawiły, że ich drogi się rozeszły. Chłopak ma wyrzuty sumienia, że nie było go wtedy, kiedy Jasper go potrzebował. Teraz jest już za późno. 

Czy Hailee uda się porozumieć z Chase? 
Czy dzięki niemu pozna, jaki był Jasper zanim ona go poznała? 
A może za sprawą Chase dziewczyna na dobre zostanie w Fairwood? 

W mojej ocenie "Falling fast" to dobra historia. Historia mądra i dojrzała. Ale zabrakło mi tutaj silniejszej iskry. Fabuła toczy się jednostajnym rytmem. Brakuje jej dynamizmu. Przynajmniej ja tak uważam. W niektórych momentach czytanie naprawdę mi się dłużyło. Mimo wszystko byłam ogromnie ciekawa, w jakim kierunku podąży fabuła i czy bohaterom uda się osiągnąć pełnię szczęścia. Dlatego czytałam dalej, aż dobrnęłam do końca i...  Zakończenie nie było dla mnie zaskakujące. Chociaż szczerze przyznam, że liczyłam na wydarzenia, które wywołają we mnie silne emocje. Poniekąd przewidziałam finał. Brałam takie rozwiązanie pod uwagę. Tak też się stało. Jednak chętnie przeczytam kolejny tom serii "Hailee & Chase", by dowiedzieć się co jeszcze wydarzy się w życiu bohaterów i czy w końcu będą czuć się spełnieni i szczęśliwi. 

Historia opisywana przez Iosivoni mogłaby wydarzyć się naprawdę. Pewnie! Wydarzenia są jak najbardziej autentyczne, do bólu prawdziwe. Czytając "Falling fast" niejednokrotnie natknęłam się na tym, że odczuwam pewnego rodzaju skoki emocjonalne. Z jednej strony głęboko przeżywałam opisywane sytuacje, zaś z drugiej nie czułam tego, co zaznali bohaterowie. Taka sinusoida emocjonalna. Ciekawe. 

Za plus uważam świetnie wykreowaną relację pomiędzy głównymi bohaterami. Hailee i Chase to osobowości po przejściach. Oboje dźwigają na swoich barkach bagaż doświadczeń. On skrywa tajemnicę przed rodziną, z kolei ona próbuje uciec od pewnych wydarzeń i wyrusza w podróż. Stara się być odważna. Stara się przekraczać swoje granice. Kiedy się poznają wydawać by się mogło, że nic ich nie połączy. Nic bardziej mylnego. Zagubieni, smutni i pełni tęsknoty za Jasperem nawiązują nić porozumienia. Sukcesywnie odsłaniają przed sobą swoją duszę. Swoje słabości i mocne strony. Jednak Hailee kiedyś będzie musiała wrócić do rodzinnego domu. A co jeśli pojawi się między nimi uczucie, którego nie będą w stanie zbagatelizować? 

REASUMUJĄC: Bianca Iosivoni oddaje w ręce czytelników powieść traktującą przede wszystkim o stracie, nieradzeniu sobie ze strachem, tęsknocie, spełnianiu oczekiwań rodziny, niełatwych wyborach i trudnych decyzjach. To kompozycja skupiająca się na tajemnicach, lęku społecznym, żałobie oraz wyrzutach sumienia. Polecam zainteresowanym. 

GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE 
Tytuł:
 "Falling fast"
Autor: Bianca Iosivoni
Seria: 
Hailee & Chase (tom 1)
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami 
Moja ocena: 6/10

~*~

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥