środa, 29 sierpnia 2018

239. "Emigrantka" - Agata Bizuk || RECENZJA PATRONACKA

Emigrantka - Agata Bizuk

Antonina Bąk wraz ze swoich chłopakiem Kostkiem Kowalskim zaraz po studiach wylatują do Irlandii. Są przekonani, iż właśnie tam rozpoczną lepsze i godne życie. Już od samego początku nie jest łatwo. Problemy z mieszkaniem, monotonna praca w fabryce i sukcesywnie ujawniający się kryzys ekonomiczny. Czy uda im się odnaleźć w obcym kraju? Czu ułożą sobie życie z dala od najbliższej rodziny? Czy los przygotował dla nich jeszcze jakieś niespodzianki?

Emigrantka to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki niemniej jednak muszę przyznać, iż bardzo udane. Agata Bizuk wyraziście ukazuje czytelnikowi wszystkie blaski i cienie mieszkania z dala od swojej ojczyzny. Już od pierwszy stron czytelnik może zaobserwować, jak bardzo bohaterowie tęsknią za krajem. Chociaż jest im naprawdę ciężko, pojawiają się obawy i lęk, to jednak nie poddają się, a co ważniejsze są dla siebie ogromnym wsparciem.

Akcja jest bardzo wartka. Agata Bizuk zadbała również o dobry humor. Potwierdzam, że kilka razy na mojej twarzy zagościł szczery i prawdziwy uśmiech. Warto również podkreślić, iż autorka tworzy bardzo plastyczne opisy, operuje lekkim i sugestywnym językiem. Dialogi są dynamiczne i naturalne. Nie znajdziemy tutaj również fragmentów zbędnych. Wszystko jest spójne i tworzy wyrazistą całość. Autorka utkała historię z wielu emocji, często skrajnych, ale za to żywych i autentycznych.

"Życie jest za krótkie, żeby się nad sobą użalać. Nieprzespane noce nie muszą dokuczać, zmęczenie, choć nie zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, to jednak nie musi mieć większego znaczenia. Lepiej zacząć po prostu żyć. Tu i teraz, bez zbędnych wymówek".

Biorąc pod uwagę kreację bohaterów, to muszę przyznać, iż jest nienaganna. W szczególności Tosia i Kostek wzbudzają sympatię czytelnika, bez problemu możemy wczuć się w ich sytuację oraz zrozumieć, że każdy kolejny dzień jest dla nich wyzwaniem, a oni sami zmagają się z życiem w obcym kraju. Natomiast dzięki pierwszoosobowej narracji (autorka oddała głos Antoninie) czytelnik otrzymał możliwość zżycia się z bohaterką. Poznajemy wszystkie myśli, rozterki i wątpliwości kobiety. Ogromnie kibicujemy Tosi, aby w końcu udało się jej i Kostkowi odnaleźć upragniony spokój, mieszkanie oraz pracę z dala od rodzinnego miasta. 

Autorka stworzyła nie tylko historię o emigracji i poszukiwaniu lepszego jutra. Emigrantka to także historia o macierzyństwie, bólu po stracie bliskiej osoby, trudnych decyzjach, ogromnej tęsknocie za krajem i nowych początkach. W moim odczuciu historia ta jest idealna dla osób, które są gotowe opuścić swój kraj w celu poprawy własnej sytuacji ekonomicznej i mieszkaniowej. Bez zbędnego kolorytu, czytelnik poznaje z jakimi trudnościami i komplikacjami, muszą zmagać się ludzie, którzy praktycznie z dnia na dzień i z jedną walizką, opuszczają najbliższych i wylatują w celu znalezienia innej - lepszej przyszłości.  A czy ją znajdą, o tym musicie przekonać się sami! Serdecznie polecam!

Za możliwość przeczytania oraz patronowania książki serdecznie dziękuję Agacie Bizuk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥