środa, 1 sierpnia 2018

228."Apartament w Paryżu" - Guillaume Musso || RECENZJA PREMIEROWA

Apartament w Paryżu - Guillaume Musso

Apartament w Paryżu opowiada historię dwójki bohaterów, którzy przypadkowo wynajmują ten sam dom w uroczym zaułku Paryża. Z jednej strony poznajemy Madeline Greene, byłą policjantkę, która po licznych życiowych zawirowaniach, poszukuje w Paryżu spokoju oraz równowagi. Pragnie odnaleźć siebie, zacząć nowe - lepsze życie, w spokojnym i cichym miejscu. Zaś z drugiej strony mamy możliwość zaznajomienia się z Gaspardem Coutancesem, popularnym dramatopisarzem, który przyjechał do Paryża w celu napisania nowej powieści.

Los zdecydował, aby tych dwoje wrażliwych samotników zaczęło wspólnie dzielić codzienność. Jednak zarówno Madeline, jak i Gaspard dążą do wyjaśnienia zaistniałej pomyłki. Z czasem okazuje się, iż dom, a właściwie pracownia którą wynajęli należała do znanego, tragicznie zmarłego amerykańskiego malarza - Seana Lorenza. Całkiem niespodziewanie dowiadują się także, o wielu intrygujących historiach na temat Lorenz’a. Jedną z nich jest tajemnicze zniknięcie jego trzech ostatnich dzieł. Postanawiają połączyć siły, bowiem pragną odzyskać obrazy. Czy im się uda? W trakcie prywatnego śledztwa bohaterów na jaw wychodzi wiele tajemnic z przeszłości artysty. Jednak Madeline i Gaspard również coś ukrywają. Z czym zmagają się bohaterzy? I do czego doprowadzi ich śledztwo?

"Fascynująca twórczość Lorenza wciągnęła ich oboje, znaleźli się pod jej przemożnym wpływem. Wszystko, co dotyczyło tego artysty - sens jego malarstwa czy tajemnice życia prywatnego - otoczone było w ich myślach przedziwną aurą irracjonalnej nadziei, że gdy wreszcie odkryją jego sekrety, staną się ich własnością. Nie przyznawali się do tego, oboje jednak wierzyli nierozsądnie, że tajemnice malarza pozwolą im dotrzeć do jakiejś głęboko ukrytej prawdy - szukając obrazów Lorenza, szukali bowiem również siebie."

Mimo iż, początkowo było mi naprawdę ciężko wbić w fabułę, to z czasem coraz apetyczniej pochłaniałam kolejne strony. Musso w swojej najnowszej książce oczywiście zaskakuje nieoczywistym zaskoczeniem, którego raczej trudno się domyśleć, temu komu się jednak uda, należą się pokłony. Z czasem tempo akcji zaczyna toczyć się wartko i obfituje w wiele zaskakujących scen oraz punktów zwrotnych. Napięcie jest stopniowane, zaś sam Autor bardzo umiejętnie kreśli plastyczne i przemawiające do czytelnika opisy.

Tym razem Autor stworzył historię, w której dominują wątki obyczajowe, jak i kryminalne (te akurat mocno absorbują odbiorcę). Musso poświęcił również kilka chwil opisom dotyczącym malarstwa, sztuki, muzyki, jak i Paryżowi.

Kreacja bohaterów jest nienaganna. Zarówno postacie pierwszoplanowe, jak i epizodyczne są wyraziste oraz niejednoznaczne. Madeline, jak i Gaspard dźwigają na swoich barkach bagaż trudnych i bolesnych doświadczeń, a czytelnik podczas zagłębiania się w każdą kolejną stronę niniejszej historii, doświadcza wraz z nimi przemiany. Ponadto towarzyszymy bohaterom w poszukiwaniu swojego prawdziwego ja, a także w intrygującej podróży w głąb historii słynnego artysty.

Moją ulubioną książką Musso jest Central Park i chyba żaden tytuł Autora, tak bardzo mi się nie podobał jak ten. Żywiłam mocne nadzieje na to, iż Apartament w Paryżu przebije Central Park, mimo że tak się nie stało, to jednak niniejsza publikacja w ogólnym rozrachunku podobała mi się. Polecam fanom Autora oraz wszystkim zainteresowanym.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥