środa, 6 września 2017

96. Żelbeton - Angelika Szelągowska-Mironiuk | RECENZJA


Tytuł: Żelbeton
Autor: Angelika Szelągowska-Mironiuk
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 141
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami

Najpilniej strzeżona tajemnica świata: życie to gówno. Rzeczywistość polskich blokowisk Przemoc i czuły seks. Szpetność gierkowskich mieszkań i piękno marzeń młodzieży. Pogarda dla bliźniego i fascynacja Absolutem. Nowa polska rzeczywistość jest kolorowym straganem idei, na którym ortodoksyjna religijność sąsiaduje z przeświadczeniem o bezsensowności egzystencji, troska o dziecko z wychowawczym terrorem, a poszukiwanie miłości z pragnieniem śmierci. W takiej właśnie pełnej pęknięć i sprzeczności Polsce żyje Krzysztof – człowiek, który mozolnie próbuje wykuć swoją tożsamość. [Źródło]

Angelika Szelągowska-Mironiuk – urodzona w 1992 roku w Łowiczu. Dorastała w Sochaczewie k. Warszawy. Ukończyła studia psychologiczne i dziennikarskie na Uniwersytecie Łódzkim. Obecnie mieszka w Łodzi, gdzie pracuje jako psycholog i copywriter. Przez wiele lat zaangażowana w działalność harcerską. Kocha taniec, podróże oraz swojego męża. W 2015 roku ukazał się jej debiut – zbiór opowiadań dla dzieci pt. „Przywidziadła. Opowieści niepokornej gawędziarki”. Książka była nominowana do nagrody „Najlepsza książka na lato” portalu literackiego „Granice” oraz wymieniona na portalu Parenting, jako „Jedna z 10 książek, które Twoje dziecko musi przeczytać”. [Źródło]

Na wstępie poznajemy rodzinę Andrzeja – jego żonę Dorotę i syna Krzysztofa. Już od pierwszy stron łatwo można zaobserwować, kto tej rodzinie rządzi, oczywiście Andrzej. Apodyktyczny, władczy i nieznoszący sprzeciwu mężczyzna, lubiący mieć ostatnie zdanie. Inżynier włókiennik, mieszka z Dorotą i Krzysztofem w trzypokojowym mieszkaniu, znajdującym się w popeerelowskim betonowym bloku. Ciągłe kłótnie rodziców, odbijają się na małym Krzysiu. Dorota za wszelką cenę stara się przypodobać swojemu mężowi, lecz na nim jej osoba już nie robi żadnego wrażenia... Często dochodzi również do przemocy...

Później zaś obserwujemy wydarzenia, dotyczące samego Krzysztofa, który decyduje się opuścić rodzinne mieszkanie w Łodzi w wieku dziewiętnastu lat. Poszukuje swojego miejsca na świecie. Rozpoczyna od Warszawy, poprzez podwarszawskie wioski. Usilnie stara się nie popełniać błędów ojca, a jednak... Marzy o kobiecie, o życiu, o świecie, który umożliwi mu godne życie. Z czasem poznaję Agatę, a kiedy pewnego dnia przyprowadza ją do swojego rodzinnego blokowego mieszkania, rodzina reaguje na nią bardzo negatywnie, wręcz agresywnie... 
 
Los nie oszczędza Krzysztofa, mężczyzna stacza się na dno... Krzysztofa nieustająco gonią negatywne myśli i wspomnienia dotyczące dzieciństwa i dorastania w dysfunkcyjnej rodzinie. Z czasem zaś Krzysztof topi smutki w alkoholu. Pojawia się również u niego nerwica natręctw i mężczyzna staje się niewolnikiem własnych nawyków. Często nie może spać, bowiem wspomina lata dzieciństwa, które stracił bezpowrotnie... Terapia. Kolejna kobieta – Adrianna i tragiczne, smutne, przesiąknięte bólem zakończenie...

Autorka napisała bardzo realistyczną książkę, która w pełni oddaje życie na polskich blokowiskach. Życie Krzysztofa nigdy nie należało do sielankowych, łatwych i idyllicznych. Wychowywany przez ciężką rękę ojca, mozolnie walczący o jego uznanie w rezultacie powiela jego schemat. 

Autorka postanowiła nie oszczędzać Krzysztofa i nadała mu bardzo trudną, a jednocześnie realistyczną, autentyczną rolę. Często jest tak, iż osoby wychowywane z dysfunkcyjnych rodzinach, powielają zachowania rodziców. Dlaczego tak się dzieje? Czym to jest spowodowane? Czy nie lepiej zamknąć ten trudny i bolesny rozdział i rozpocząć inne, lepsze, godne życie? Momentami nie rozumiałem wyborów Krzysztofa. Alkohol, narkotyki nie sprowadzają się do niczego dobrego. Niemniej jednak dzięki temu, iż Autorka zdecydowała się poruszać te trudne tematy w swojej publikacji, całość niewątpliwie posiada autentyczność życia na blokowisku.

Język jakim operuje Autorka jest prosty, z elementami sloganu, jaki z pewnością na co dzień używają mieszkańcy blokowisk, nie zabrakło również kilku przekleństw. Dzięki temu potocznemu językowi, mamy możliwość w pełni poczuć klimat blokowisk. Gdyby znalazł się tutaj typowo naukowy, trudny w odbiorze język, nie bylibyśmy w stanie odnaleźć się w całość. Wszystko jest spójne i posiada swój sens. W rezultacie cała publikację przyswaja się bardzo szybko. 

Szczera. Realistyczna. Bezkompromisowa. Taka jest właśnie książka Angeliki Szelągowskiej-Mironiuk. Polecam wszystkim zainteresowanym.

Za możliwość przeczytania książki 
serdecznie dziękuję Autorce.
💕💕💕

18 komentarzy:

  1. Podoba mi się, że fabuła tej książki jest tak realistyczna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Historia mega prawdziwa, dobrze oddaje rzeczywistość polskiego społeczeństwa. Myślę, że całkiem dobrze będzie ją przeczytać. ;)

    Pozdrawiam! ;)
    zaczytana-w-herbatkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Już tytuł mnie zaintrygował, a fabuła też wydaje się ciekawa, mocna tematyka, także chętnie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wątpliwości co do tej książki, choć jej realizm brzmi zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię przyziemne historie, bo często sprawiają wrażenie prawdziwych, jakby miały miejsce naprawdę. Przyznam, że rzeczywistość blokowisk jest mi obca, więc chętnie poczytałabym co nieco na jej temat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie książki zawsze mnie przygnębiają, co nie zmienia faktu, że uważam, że powinno się je czytać. Otworzyć oczy na ponurą rzeczywistość, o której większość ludzi zapomina. Po Twojej recenzji jestem przekonana, że ta powieść właśnie to daje :)
    Pozdrawiam

    http://lustrzananadzieja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

  7. Bardzo nie lubię takiego klimatu. Czuję się zmęczona takimi książkami. może co za dużo to nie zdrowo? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tej pozycji, ale ostatnio częściej sięgam po książki polskich autorów, więc pewnie i na tę przyjdzie czas :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. chyba przeczytam, bo moi rodzice to Dorota i Andrzej, a brat to Krzysztof - taka zbieżność imion w czytanej książce to mogłoby być ciekawe doświadczenie
    Ponadto 3 słowa, którymi podsumowałaś książkę bardzo zachęcają

    OdpowiedzUsuń
  10. Tytułu jakoś mnie nie zachęcił, ale treść jak najdalej. W naszej cebulandi każdemu powinno się udać znaleźć i utożsamiać z choć jednym wydarzeniem z przygód ,,Krzysienka". Mi otworzyła oczy na rzeczywistość wokoło siebie.
    Polecam

    OdpowiedzUsuń
  11. Fabuła ciekawa, lecz nie dla mnie.
    Okładka zaś bardzo tajemnicza.


    Podrugiejstronieokładki

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo zaciekawiłaś mnie swoim opisem i z chęcią ją przeczytam.
    Serdecznie pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaciekawiłaś mnie. Będę mieć tę książkę na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow bardzo młodziutka pisarka. Intrygujące :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Brzmi bardzo ciekawie. Na pewno sięgnę po tą książką. Super, że wydawnictwo novae res daje szansę takim młodym pisarzom.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kupiłam i jestm zachwycona,szczególnie realizmem. Mama przeczytała przypadkiem i pękła ze śmiechu nad interpretacją cytatów biblijnych a całość przeczytałam jednym tchem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥