poniedziałek, 4 września 2017

94. Sexy Bastard. Hard - Eve Jagger | RECENZJA




Tytuł: Sexy Bastard. Hard
Autor: Eve Jagger
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 282
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami


On - Ryder Cole – arogancki, władczy, seksowny, pewny siebie, silny i nieznoszący sprzeciwu mężczyzna, który preferuje nocne życie. Na co dzień Ryder jest właścicielem dwóch najpopularniejszych klubów nocnych w Atlancie, a po godzinach zajmuje się organizowaniem nielegalnych walk. Szanowany w swoim towarzystwie z niebywałą dokładnością dba o swoją reputację. Ona – Cassie po ucieczce z Londynu, wraca do rodzinnej Atlanty, aby zapomnieć o przeszłości, która odcisnęła trwałe piętno na jej psychice. Cassie marzy o spokoju, ciszy i zapomnieniu o tym, co było kiedyś. Dziewczyna nieustająco ucieka od sekretów, które tylko czyhają, aby ją unicestwić...

Kiedy pewnej nocy do mieszkania dziewczyny wkracza wściekły i wzburzony Ryder życie dziewczyny zmienia się radykalnie. Zdezorientowana całym zajściem Cassie, nie zdaje sobie jednak sprawy, iż tajemniczy bezlitosny i bezwzględny mężczyzna zmierza wymierzyć karę jej bratu, za niespłacone długi. Ona w imię miłości do swojego brata decyduje się na bardzo niebezpieczny układ z Ryderem. Sukcesywnie rozpoczyna angażować się w jego niezgodne z prawem interesy. A później zaczyna pojawiać się zapierająca dech w piersiach żądza i intensywne pożądanie między Ryder'em a Cassie. Kiełkujące uczucie jest tak intensywne, że ciężko im, nad nim zapanować. Lecz jak to w życiu bywa, nie zawsze jest tak pięknie i kolorowo jakbyśmy chcieli. Tutaj było podobnie. Niespodziewanie w życiu Cassie pojawia się mężczyzna z przeszłości, o którym dziewczyna, tak bardzo pragnęła zapomnieć... Dawne czasy wracają i upominają się o swoje. Jak zachowa się Ryder? Musi podjąć męską decyzję. Będzie walczył o to, co kocha? Czy może podda się bez walki? O tym musicie przekonać się już sami.
Hard jest to pierwsza część serii Sexy Bastard. To co pierwsze rzuca się w oczy, to dwutorowa narracja. Dzięki takowemu zabiegowi mamy możliwość poznać wszystkie wydarzenia z perspektywy dwóch bohaterów. Raz widzimy przebieg kolejnych zdarzeń oczami Cassie, zaś z drugiej strony, Ryder opowiada czytelnikowi o tym co się aktualnie dzieje. Historia bez wątpienia wciąga i nawet nie wiem dlaczego. Bo mimo iż, pomysł na fabułę nie należy do tych wyjątkowych i niepowtarzalnych, to jednak posiada swoisty klimat, że chce się czytać dalej. 

Dużym plusem jest język Autorki, który jest niebywale prosty, lekki i bardzo przyjemny w odbiorze, przez co całość czyta się w ekspresowym tempie. Autorka bez wątpienia posiada taki styl, który ułatwia poznawanie całej historii i jednocześnie pozwala czerpać z czytania wiele radości. Biorąc pod uwagę dialogi to trzeba przyznać, iż są one dynamiczne, naturalnie i nie wymuszone. Podczas czytanie z pewnością u niejednego czytelnika pojawi się również uśmiech. Częsta wymiana zdań pomiędzy głównymi bohaterami, jest przyozdobiona humorem, bo oboje słyną z niewyparzonego języka. Muszę przyznać, iż nie mam pojęcia kiedy z pierwszej strony przeszłam na ostatnią. Po prostu przewracałam kolejne strony i nim się zorientowałam, historia Cassie i Rydera dobiegła końca. Nie znajdziemy również nadprogramowej treści, która mogłaby zniechęcić, do dalszego zagłębiania się w treść, także to jest również dodatkowy atut tej publikacji.

W tej historii pojawia się również rozwinięty, silny oraz intensywnie kiełkujący wątek uczuciowy. Niespodziewanie na drodze Cassie pojawia się niebywale przystojny, seksowny mężczyzna. Mimo iż, pewny siebie, momentami arogancki i apodyktyczny, to jednocześnie czarujący, czuły i intrygujący. Właściwie to dzięki niemu Cassie zaczyna dostrzegać, iż istnieje coś takiego jak prawdziwa miłość. To właśnie Ryder uświadamia kobiecie jak silna więź może łączyć dwoje ludzi. 

Między stronami książki pojawiają się również sceny erotyczne, aczkolwiek są napisane w takie sposób, iż nie są nacechowane wulgaryzmem, ale należą do tych dość szczegółowych i pikantnych.

Bohaterowie zostali wykreowani w całkiem ciekawy sposób. Każdy z nich jest inny, intrygujący, ujmujący czytelnika. Mimo wszystko, najbardziej znaczącą osobą z mojego punktu widzenia jest Cassie, którą oczywiście polubiłam. Dziewczyna wyjeżdża do Londynu, aby móc godnie żyć, jednak to co ją tam spotkało, nie można zaliczyć do godnego życia. Koszmar, łzy, smutek. Na całe szczęście udało się jej wyrwać z tego co ją spotkało i wraca do rodzinnej Atlanty. Bardzo mi się też podobała „przemiana” Rydera pod wpływem Cassie, z apodyktycznego i nieznoszącego sprzeciwu stał się czuły i czarujący.

Reasumując: Sexy Bastard. Hard to niezobowiązująca, lekka, wciągająca i przyjemna lektura, do pochłonięcia w jeden wieczór. Ponadto to historia z dawką humoru, erotycznym klimatem i tajemnicami z przeszłości. Polecam wszystkim fanom tego gatunku, a także wszystkim zainteresowanym.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

12 komentarzy:

  1. Lubię czasem poczytać takie historie, chociaż wydają się schematyczne i przewidywalne. Ale skoro mówisz, że książka wciąga, jest humor i wątki dotyczące przeszłości, to czemu nie? Jak będę miała ochotę na coś takiego, to się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjemna książka na leniwy wieczór ;)

    goszaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie ta książka już na mnie czeka! Nie mogę się szczerze doczekać, aż ją zacznę czytać! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Chce tą książkę przeczytać. Bardzo mnie zainteresowała.Mam nadzieje,że kiedyś będę miała okazję to zrobić.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    https://okularnicaczyta.blogspot.com/2017/09/wywiad-z-zaczytanajulia.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę ją miała na oku, bo zapowiada się przyjemna lektura :)
    Pozdrawiam :)
    czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie lekkie i niezobowiązujące pozycje, więc na pewno po nią sięgnę :)

    Pozdrawiam cieplutko!

    Czytelniczkaa97.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jest o mój ulubiony gatunek, ale coś czuje, że ta książka byłaby idealna na jesienny wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie czytałam takiej lektury, bo ostatnio sięgam po powieści nieco trudniejsze tematycznie, dlatego chętnie zrobiłabym sobie przerwę i sięgnęła po "Sexy bastard".

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze wspominam lekturę tej powieści :)
    Pozdrawiam,
    Subiektywne Recenzje

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie książki są idealne na jesienne, pochmurne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię czasem przeczytać taki zaprawiony erotyką romans, może są schematyczne, ale to takie miłe gulity pleasure, które dostarcza przyjemnych emocji. Tytuł zapisuje :)

    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazwyczaj nie sięgam po tego typu książki, ale ten tytuł mnie intryguje

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥