poniedziałek, 21 maja 2018

202."Płynąc ku przeznaczeniu" - Wertonika Tomala

Weronika Tomala, Płynąc ku przeznaczeniu
Wydawnictwo: Dlaczemu 
liczba stron: 322

Dominika Linkler pochodzi z małej wioski. Na co dzień studentka filologii angielskiej, zaś po godzinach kelnerka w stołówce. Wspólnie ze swoją współlokatorką - Weroniką i przyjaciółką Kasią, postanawia wyjechać na wakacje marzeń - do Hiszpanii. Tam poznaje niesamowicie przystojnego instruktora pływania - Dawida Sztonara. Chłopak momentalnie staje się obiektem westchnień Dominiki oraz ucieleśnieniem jej najskrytszych marzeń. Jednak Dawid, swoją postawą i opryskliwym zachowaniem daje jasno do zrozumienia dziewczynie, iż nie jest nią zainteresowany. Lecz to tylko pozory. Z czasem Dominika nawiązuje nić porozumienia z Dawidem. Chłopak otwiera przed dziewczyną swoją duszę. Mówi o najgorszych przeżyciach i traumatycznych wydarzeniach. Zaś Dominika otwiera się na nową relację, która być może przerodzi się w coś silniejszego. Czy dadzą sobie szansę na zbudowanie związku? A co jeśli, jeszcze niejednokrotnie ich znajomość zostanie wystawiona na próbę? Czy są sobie przeznaczeni? O tym przekonacie się sami, sięgając po niniejszą publikację.

Zauważyłam tylko, że byliśmy jak dwa żywioły nieumiejące funkcjonować na jednej powierzchni. By przetrwać, musieliśmy być daleko od siebie.

Bardzo lubię debiuty, dlatego też po niniejszą publikację sięgnęłam z dużym entuzjazmem i zaciekawieniem. Weronika Tomala stworzyła bardzo autentyczną historię, która bez wątpienia mogłabym wydarzyć się w rzeczywistości. 

Bardzo ujęłam mnie kreacja bohaterów. Każda postać przewijająca się przez karty niniejszej publikacji jest bardzo wyrazista, ludzka i ujmuje swoimi wadami oraz zaletami. Prym wiedzie oczywiście Dominika, która jest nieśmiała, lekko wycofana i z dość niską samooceną. Niemniej jednak jest wyjątkowo samodzielna i odpowiedzialna. Dodatkowo także, ma wspaniałe przyjaciółki, które zawsze potrafią ją podnieść na duchu i sprawić, że Dominika lepiej się czuje. Kiedy na jej drodze pojawia się Dawid, jej życie ulega przewartościowaniu. Początkowo nie potrafią złapać kontaktu, Dawid jest strasznym opryskliwym gburem, jednak z czasem, udaje się im nawiązać nić porozumienia, która sukcesywnie i stopniowo przeistacza się w silniejsze uczucie. Na uwagę zasługuje również fakt, iż Weronika Tomala, nie zapomniała o pozostałych bohaterach i również nadała im piękne i znaczące role, i co za tym idzie fabuła skupia się również na drugoplanowych osobowościach, a nie tylko i wyłącznie na pierwszoplanowych.

Człowiek czasami na coś się decyduje, a potem brnie w to zbyt głęboko, nie potrafiąc uwolnić się od toksycznego układ.

Weronika Tomala, operuje bardzo lekkim i przyjemnym w odbiorze językiem. Nie zapomniała o dynamicznych i naturalnych dialogach. Fabuła toczy się jednostajnym rytmem, a Autorka karmi naszą wyobraźnię hiszpańskimi zakątkami. Pragnę również podkreślić, iż Weronika potrafi skupić uwagę czytelnika na fabule, a to wszystko za sprawą bardzo ciekawie rozplanowanemu rozwoju kolejnych wydarzeń.

Dużym zaskoczeniem było dla mnie ostatnie strony książki. Absolutnie nie spodziewałam się, iż ta historia tak się zakończy! Dlatego też, zakończenie zasługuje na uznanie. Jestem przekonana, iż niejedna osoba, będzie mile zaskoczona, iż Autora zdecydowała się na taki, a nie inny finisz. Finisz, zaskakujący, nieprzerysowany i jak najbardziej adekwatny do całości. 

Reasumując: Płynąc ku przeznaczeniu to historia bardzo autentyczna, klimatyczna i nastrojowa. Nie braknie w niej wątków przyjaźni i miłości. Autorka karmi czytelnika emocjami, hiszpańskim klimatem, intrygującą fabułą i zaskakującym zakończeniem. Historia godna uwagi. Serdecznie polecam.


Za możliwość przeczytania książki gorąco dziękuję Wydawnictwu Dlaczemu.

5 komentarzy:

  1. Jestem właśnie w trakcie czytania tej książki i po przeczytaniu Twojej recenzji, juz nie mogę doczekać się zakończenia.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo, bardzo dziękuję :) Wspaniała recenzja. Cieszę się, że książka przypadła Ci do gustu. Będę się bardzo starać, żeby przy kolejnych również nie zawieść. Miłego dnia :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wychodzi na to, że to coś, co lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie także zakończenie książki totalnie zaskoczyło. Świetny debiut.

    OdpowiedzUsuń
  5. pisanyinaczej.blogspot.com

    Witam i pozdrawiam z Bydgoszczy. Trafiłem tutaj przypadkowo, a podobno nie ma przypadkó :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥