Twoja mama lubi czytać książki? Nie wiesz jaki tytuł wybrać? Przychodzę z pomocą! Poniżej ciekawe zestawienie kilku tytułów, które idealnie sprawdzą się w roli książkowego prezentu na Dzień Mamy!
Książką,
którą serdecznie polecam na Dzień Mamy jest „Trzy godziny ciszy”
Patrycji Gryciuk i wcale nie chodzi o to, że mamy zwykle nie mają
choćby kwadransa ciszy, nie mówiąc o trzech godzinach. Kiedy
myślę o sobie, jako matce, to pierwsze co wpada mi do głowy to to,
że kobiety mające rodzinę, dzieci – mają zwykle tak dużo trosk
w ciągu dnia codziennego, że na wieczór przydałaby się jakaś
wesoła, relaksująca lektura. Dlaczego więc polecam tę książkę,
która do takowych nie należy? Dlatego, że bardzo często jest tak,
że kobieta gdy zostaje matką, wyłącza w sobie ten kobiecy tryb.
Wszystko kręci się wkoło domu, rodziny, obowiązków. Myślimy co
ugotować, jak pomóc dziecku odrobić lekcje, o tym że trzeba kupić
buty na zimę i zacząć podawać syrop na odporność. Nie myślimy
wcale o sobie. Gubimy naszą sensualność, zmysłowość, kobiecość.
Nasze emocje to głównie waleczność, ale też lęk, czy damy radę
wszystko ogarnąć. Rzadko
pamiętamy, że można tęsknić do swoich pasji, do swojego czasu
wolnego. Że można kochać inaczej niż rodzicielsko. Można się
wzruszać, nie tylko podczas przedstawień szkolnych. Można
wspominać, można poczuć się dzieckiem. Najczęściej jesteśmy
zadaniowo zaprogramowanym robotem, któremu nie wolno narzekać. Ta
książka jest odskocznią. Ogromnym ładunkiem bardzo osobistych,
intymnych emocji kobiety. Nie jest ona matką, nie jest ona żoną –
jest kobietą. Kobietą zagubioną, kobietą tęskniącą, kobietą
kochającą. Ta książka wyrwała mi serce z piersi, odebrała mi
oddech. Czytałam ją powoli, po stronie, upajałam się tą treścią.
To był mój zamknięty hermetycznie świat, do którego nie chciałam
nikogo wpuścić. Była tylko ona – główna bohaterka i ja –
obserwator. Kilka dni specjalnie zarezerwowanego wieczorem czasu, by
poznać jej losy i długie tygodnie refleksji po lekturze. Bardzo
intensywnej refleksji. Kobieta to nie tylko nienaganny makijaż,
szpilki dobrane do torebki i przyklejony uśmiech, wynurzający się
spod zmęczenia. Kobieta to cud z wachlarzem emocji, których nie
odczuje mężczyzna czy dziecko, bo one są tylko jej. Jeśli
biegniesz gdzieś między pracą, przedszkolem, sklepem spożywczym i
domem, zastanawiając się skąd masz na to siłę i czy na jutro ci
jej wystarczy – zrób coś dla siebie. Nie nowa szminka, nie nowa
bluzka – uczta dla duszy w postaci pisanej z głębi serca
historii, która przypomni ci o twojej kobiecej wrażliwości.
Magdalena
Trubowicz, autorka
***
Piękna
romantyczna historia pisana z perspektywy matki i córki. Autorka w
magiczny i barwny sposób potrafi mówić, a właściwie czarować
słowem. Historia, która głęboko zapada w pamięć i zostaje w
sercu na zawsze. Lektura obowiązkowa dla wszystkich romantycznych
dusz. Gorąco polecam!
Agnieszka Średnicka, czytelniczka
***
Książka,
którą polecam każdej zapracowanej mamie otwierającej oczy rankiem
i w myślach mającej zaplanowany cały dzień, jest "Ta chwila"
G. Musso. Powieść zmusza do refleksji i nie pozwala przejść obok
niej obojętnie. Nieoczekiwane zakończenie przywołuje na myśl
życie każdego z nas, gdy zapatrzeni w przyszłość nie dostrzegamy
tu i teraz. Jesteśmy pogrążenie w letargu. Wykonujemy codzienne
czynności, które z czasem stają się dla nas rutyną, a kiedy
przychodzi chwila wytchnienia, nie potrafimy czerpać z niej energii
i przekazywać jej dalej. Czas traktujemy jak walutę, którą
trwonimy na lewo i prawo. Drogie Mamy, pamiętajcie, że jutro też
jest dzień i śmiało można go wykorzystać do pracy, a dziś
świętujcie razem z dziećmi, bo to sprawi i im, i Wam ogromną
radość.
Aneta
Krasińska, autorka
***
Codzienne perypetie życiowe bohaterów z Idy sprawiają, że zatracasz się bez reszty. Wciągająca i wzruszająca seria, idealna dla kobiet w każdym wieku. Polecam z całego serca.
Bożena
Meja, czytelniczka
***
Kiedy
Hania zapytała mnie, jaką książkę poleciłabym na Dzień Matki,
w mojej głowie zawrzało. W końcu na rynku wydawniczym jest tak
wiele książek, które mogłyby spodobać się naszym mamom. I
pomyślałam, że polecę Wam książkę, która ukazuje blaski i
cienie macierzyństwa, ze wskazaniem na to drugie … Mowa o
„Wszystkie pory uczuć. Lato” Magdaleny Majcher. Autorka
poruszyła w niej trudny temat, jakim jest depresja poporodowa.
Dlaczego ją wam polecam? Bo „Lato” to historia: o kobiecie, o
żonie, o matce przede wszystkim. I chociaż sama nie doświadczyłam
depresji poporodowej, to Magdalena Majcher oddała w pełni moje
wspomnienia sprzed pierwszej ciąży. Bez zbędnego upiększania,
nazwała rzeczy po imieniu. Pokazała wszystkie rozterki jakie
targają przyszłą mamą, jej przerażenie, zaangażowanie w
przygotowania na przyjście dziecka na świat oraz...frustrację i
poczucie osamotnienia w nierównej walce z obsesją bycia perfekcyjną
matką, w tym nieperfekcyjnym świecie...
Joanna
Wolf, NIEnaczytana
www.nieprzeszkadzajterazczytam.blogspot.com
***
Moja
mama jest bez wątpienia najlepszym człowiekiem, jaki chodzi po tym
świecie. Dobra, empatyczna do granic i opiekuńcza, aby nie
powiedzieć nadopiekuńcza. Z racji ciepła, jakie nosi w sobie na
Dzień Mamy dla niej poleciłabym książkę Sylwii Trojanowskiej „A
gdyby tak…”, dlatego, że i Sylwia jest ciepłą osobą, a jej
książki wprost chce się pochłaniać. Mimo iż opisana tam
historia nie jest jedną z tych „słodkich”, to tak naprawdę
może dotyczyć każdej z nas. Mojej mamy, mnie, a nawet Ciebie, bo
każdy znajdzie tam mały fragment siebie. Poruszone wątki poboczne
i wątek główny, nie dają o sobie zapomnieć od tak po zamknięciu
książki, a chyba po tym poznaje się dobrą lekturę. Dobrą, a
zarazem doskonałą dla mojej najlepszej przyjaciółki, jaką jest
moja MAMA.
Małgorzata
Falkowska, autorka
Moja polecajka to ,,Balsam dla duszy matki”. To zbiór opowiadań otwierających serca i kojących duszę, zebranych i spisanych przez mamy-debiutantki, mamy–weteranki, tatusiów przyszłych i obecnych. Książka składa hołd macierzyństwu. Przedstawiony jako czas pełen radości, smutków, wątpień, zdenerwowań, marzeń, miłości, opiekuńczości, odwagi. Opowiadania krótkie, długie, smutne, wesołe, pełne nostalgii. Wszystkie podkreślają ponadczasowość macierzyńskiej miłości. Opowieści ukazują najważniejsze momenty w życiu kobiety mamy–od porodu, po odnajdywanie w sobie macierzyńskiej intuicji, od walki o szczęście rodzinne, po radzenie sobie z odejściem dziecka w wielki świat, o godzeniu życia zawodowego z normalnym funkcjonowaniem domu. Historii nie musimy czytać chronologicznie. Jak twierdzą autorzy książka powstała „z serca, ofiarujemy wam ,,Balsam dla duszy matki’’. Obyście doświadczyli cudu miłości, radości i natchnienia, kiedy będziecie czytali tę książkę. Oby dotknęła waszych serc i poruszyła waszego ducha.’’ Za to wszystko, czym jesteś i to wszystko, czym jestem-dziękuję Ci MAMO. (David L.Weatherford)
Barbara Ossolińska, czytelniczka
***
Moja polecajka to ,,Balsam dla duszy matki”. To zbiór opowiadań otwierających serca i kojących duszę, zebranych i spisanych przez mamy-debiutantki, mamy–weteranki, tatusiów przyszłych i obecnych. Książka składa hołd macierzyństwu. Przedstawiony jako czas pełen radości, smutków, wątpień, zdenerwowań, marzeń, miłości, opiekuńczości, odwagi. Opowiadania krótkie, długie, smutne, wesołe, pełne nostalgii. Wszystkie podkreślają ponadczasowość macierzyńskiej miłości. Opowieści ukazują najważniejsze momenty w życiu kobiety mamy–od porodu, po odnajdywanie w sobie macierzyńskiej intuicji, od walki o szczęście rodzinne, po radzenie sobie z odejściem dziecka w wielki świat, o godzeniu życia zawodowego z normalnym funkcjonowaniem domu. Historii nie musimy czytać chronologicznie. Jak twierdzą autorzy książka powstała „z serca, ofiarujemy wam ,,Balsam dla duszy matki’’. Obyście doświadczyli cudu miłości, radości i natchnienia, kiedy będziecie czytali tę książkę. Oby dotknęła waszych serc i poruszyła waszego ducha.’’ Za to wszystko, czym jesteś i to wszystko, czym jestem-dziękuję Ci MAMO. (David L.Weatherford)
Barbara Ossolińska, czytelniczka
***
Bardzo ciężko polecać
tylko jedną książkę, kiedy dookoła tyle pięknych książek napisanych przez
wspaniałych Autorów. Uważam, że każda z mam nie odmówi dobrej obyczajówki.
Dorota Gąsiorowska napisała magiczną powieść z tajemnicą w tle, czyli
„Dziewczyna ze sklepu z kapeluszami”. Czytając powieść, czułam się tak, jakbym
stała tuż obok konkretnego bohatera. Oczami wyobraźni stałam w atelier obok
Kamelii. W stylu pisania Dorotki jest coś niepowtarzalnego; jest coś, co trzeba
poczuć samemu i pokochać. Myślę, że każda z mam po przeczytaniu powyższej
pozycji wynajdzie ze swojej szafy kapelusz i będzie chciała przeżyć historię
dziewczyny z krakowskiego atelier od nowa.
Anna
Dąbrowska, autorka
***
Anna
Tabak "Deadline na szczęście". Ewa – młoda,
ambitna mężatka, choć może bardziej ambitny team leader, ponieważ
kobieta uosabia wszystkie te cechy jakie kojarzą się nam kiedy
myślimy o pracy w dużej korporacji. Mężatką jest dopiero na
samym końcu. Jeden telefon, oczywiście w trakcie bardzo ważnego spotkania,
przewraca poukładane życie Ewy do góry nogami. Nagle w jej pięknie
i elegancko urządzonym mieszkaniu pojawiają się trzy dodatkowe
osobniki, w tym tylko jeden chodzi na dwóch nogach i ma kitkę.
Magda, dawna przyjaciółka Ewy ulega wypadkowi i prosi by ta zajęła
się jej córeczką Julią, labradorem Browarem oraz cholernym
gryzoniem Hubertem. Mimo, że wszystko wygląda na totalną
katastrofę Ewa nie spodziewa się jak wiele w jej życiu dobrego ten
huragan może przynieść.
Sylwia
Prus, zksiazkanakanapie.blogspot.com
***
Anna
Krzyczkowska "Niczemu winne" Pozornie Laura ma wszytko –
jest młoda, piękna i bogata. Jej małżeństwo jest udane, a mąż
pomimo upływu lat nadal na każdym kroku udowadnia, jak bardzo ją
kocha. Laurze brakuje tylko jednego – tego, co innym przychodzi
zupełnie naturalnie i czasami niespodziewanie – dziecka! Nie dany
jest jej pierwszy krzyk i pierwszy uśmiech, ząbek czy krok. Laura
nie przeżywa nocnych pobudek i innych trudów macierzyństwa chociaż
właśnie tego najbardziej pragnie. Wydawać by się mogło, że jako
psycholog łatwiej poradzi sobie ze stratą pierwszego dziecka, ale
nic bardziej mylnego. Laura potrafi pomóc innym, ale w obliczu
własnej tragedii jest całkiem bezradna.
Sylwia
Prus, zksiazkanakanapie.blogspot.com
***
Hania
poprosiła mnie, abym poleciła książkę idealną na Dzień Matki.
No cóż, ciężko polecić mi jedną, dlatego z rozmachu polecę Wam
całą (5 tomów) sagę Spacer Aleją Róż Edyty Świętek. To
niezwykle klimatyczne książki, które ukazują nam nie tylko obraz
Nowej Huty, ale przede wszystkim tego czym jest rodzina. No i jeszcze
powrót do dawnych czasów, który zapewne wiele z naszych matek
doskonale zna. To spacer na który warto się wybrać, a z którego z
całą pewnością nie będzie się chciało wracać. Koniecznie
przeczytajcie drogie mamy.
Grażyna Wróbel, czytaninka.blogspot.com
***
Jaką
lekturę polecam mojej mamie? Cóż, mama lubi literaturę kobiecą,
obyczajową. Z zamkniętymi oczami sięgam dla niej po książki
Magdy Witkiewicz, Ani Sakowicz, Doroty Gąsiorowskiej, ale te
wszystkie wydane (póki co) przeczytała. Ostatnio rozkochałam mamę
w piórze Alka Rogozińskiego, ale to było proste, gdyż poczucie
humoru Alka, bardzo jej odpowiada - mimo, że to kryminały. Teraz
zasiałam w mamie ziarenko twórczości Hanny Greń, już widzę że
się jej podoba. Tym samym, mama otwiera się na inne gatunki
literackie i jak się okazuje, bardzo to lubi! Sama sięgnęła z
mojej biblioteczki po książkę Natalii Nowak-Lewandowskiej i jestem
bardzo ciekawa jej opinii, choć już pyta czy mam coś jeszcze
Natalii, a mam!
Pozdrawiam
serdecznie, Anita Scharmach, autorka
***
Świetnym
prezentem na Dzień Matki jest według mnie książka Nataszy Sochy
"Kogut domowy". Śledzenie perypetii świeżo upieczonego
"gosposia domowego" to świetna rozrywka. Do tego dochodzą
rozterki sercowe Bereniki, pewien chytry plan Makarego, a także
wiele humorystycznych sytuacji i dynamiczne, zabawne dialogi. W
rezultacie mamy powieść, przy której mama przyjemnie spędzi kilka
ładnych godzin.
Katarzyna
Musiał, bibliotecznie.blogspot.com
***
Idealna
powieść na Dzień Matki musi być poruszająca i zapadająca w
pamięć. Niewątpliwie jedną z takich powieści jest książka
jednej z moich ulubionych polskich autorek, Magdaleny Witkiewicz pt
"Czereśnie zawsze muszą być dwie". Jest to jedna z
najpiękniejszych historii jakie w ogóle w swoim życiu
przeczytałam. Książka ta idealnie pokazuje,jak wiele czasem trzeba
w życiu przejść aby w końcu odnaleźć pełnie szczęścia. Życie
Zofii,głównej bohaterki jak i pozostałych postaci niejednokrotnie
pokazało, że droga ku szczęściu bywa naprawdę bolesna i nie
brakuje na nich najróżniejszych problemów,z którymi czasem ciężko
jest dać sobie radę. Historia napisana przez panią Witkiewicz to
również piękny obraz tego,co tak naprawdę jest w życiu
najważniejsze. Bez dwóch to właśnie miłość,bo człowiek bez
niej usycha i nie jest w pełni szczęśliwy. "Czereśnie zawsze
muszą być dwie" to idealna pozycja dla wszystkich fanek
powieści obyczajowych. Obok tej książki nie da się przejść
obojętnie. Szczerze polecam! P.S. Ja sama zakupiłam tę powieść
rok temu mojej mamie,właśnie jako prezent na Dzień Matki i była
nią oczarowana!
Adrianna Rak, tajemniczeksiazki.blogspot.com
***
Mama
to kobieta, która wiele w życiu przeszła, dlatego prezent dla Niej
w dniu jej święta powinien być absolutnie wyjątkowy. Chciałabym
Wam polecić zatem całkowicie wyjątkową trylogię, którą uważam
za niepowtarzalną, nie tylko ze względu na szeroką tematykę
fabuły, ale również dlatego, że zawiera ona mnóstwo ciepła i
rodzinnej atmosfery. Jest to trylogia autorstwa Izabeli M.
Krasińskiej wydana przez Wydawnictwo Czwarta Strona: - „Pod
skrzydłami miłości” (tom 1) to powieść o miłości, przyjaźni,
radości i smutku, o samotności i skomplikowanych relacjach
międzyludzkich i rodzinnych. Skłania do refleksji, a przede
wszystkim pokazuje, że zawsze jest jakieś wyjście, nawet z
najtrudniejszych i najbardziej beznadziejnych sytuacji w życiu. -
„Za głosem serca” (tom 2) porusza szczerze swoim otwartym
językiem, którym autorka przekazuje w bardzo subtelny sposób, jak
szybko można stracić wszystko to, co najcenniejsze w życiu. Czasem
wystarczy zwykła monotonia i rutyna dnia codziennego, a czasem
ułamek sekundy, zaważa o naszej przyszłości. Czasami wystarczy
znaleźć się w nieodpowiednim miejscu o niewłaściwej porze i los
przekreśla wszystkie plany. Niewiele trzeba... A potem kiedy pożar
strawi nasze życie i zostaną zgliszcza uczuć - czy da się
odbudować fundamenty i postawić krok ku lepszemu? - „W obłokach
marzeń” (tom 3) to zdecydowanie najmocniejsza część tej
trylogii. Akcja dzieje się dwa lata później, a zatem spotykamy
naszych bohaterów w nieco innych odsłonach, są dojrzali i bardziej
doświadczeni przez życie. Autorka świetnie nas prowadzi przez
meandry ich codzienności, wprowadza również do powieści nowych
bohaterów i porusza nowe tematy. Trylogia Izabeli M. Krasińskiej –
to historie o życiu, o miłości i nienawiści, o żalu i stracie
najbliższych, o ludziach dobrych i tych pałających negatywnym
ładunkiem uczuć. Autorka porusza w niej mnóstwo ważnych spraw,
które są istotne w życiu niemalże każdej kobiety. Spraw, które
dotykają nas czy tego chcemy czy nie, w mniejszym lub w większym
stopniu. Bezpłodność, adopcja, śmierć, strach o życie
najbliższych osób, zdradę, pomówienia, przemoc fizyczną i
psychiczną, trudności w budowaniu związków oraz ich utrzymywaniu,
budowanie rodziny pachworkowej, wyciąganie pomocnej ręki do innych.
I mogłabym tak jeszcze wymieniać i wymieniać. Ale przecież nie o
to chodzi. Najważniejsze jest to, żebyście uświadomili sobie, że
życie to nie jest bajka, nie będzie zawsze pięknie i kolorowo, bo
w życiu tak już jest. Niegdyś mówiono: „raz na wozie, raz pod
wozem”, a cokolwiek zmienić możemy tylko my sami przy wsparciu
najbliższej rodziny bądź przyjaciół. Wszystkim
Mamom składam życzenia zdrowia i spokoju - bo to najważniejsze.
Joanna
Aftanas, przeczytajka.blogspot.com
***
Cześć,
gdy Hania poprosiła mnie o polecenie książki na Dzień Matki, w
mojej głowie otworzyło się milion szufladek. W większości
znajdowały się romanse oraz kryminały. Mam wrażenie, że te
najchętniej czytają kobiety. Pomyślałam jednak, że polecę coś
innego. Książkę, która mojej mamie niezwykle się podobała.
Książkę, która nie ma ograniczeń i jest zdecydowanie dla każdego
(po 15 roku życia :)). Książkę, w której każdy znajdzie coś
dla siebie. Mowa o "Króliku w lunaparku" Michała Biardy.
Owa powieść ma wiele warstw i wątków. Nie chciałabym tutaj
zagłębiać się w fabułę. Jednak składa się z 3 części. W
każdej czytelnik odkrywa coś innego. Każda jest inna, a jednak w
jakiś sposób ze sobą połączona. Bohaterowie są całkowicie
różni. Nie można się nudzić. Można natomiast się śmiać,
wzruszać, wkurzać, cieszyć, płakać, wzdychać czy na co kto ma
ochotę. Najważniejsze pytanie: dlaczego polecam dla mamy ten tytuł?
Tak jak wspomniałam, jest uniwersalny, pełen wartości (wybaczenie,
rodzina, miłość, wsparcie, szukanie siebie, pokonywanie słabości
itd), ma w sobie wiele wątków także każdy znajdzie coś dla
siebie (pierwsza miłość, przyjaźń, napady, alkoholizm).
Zdecydowanie polecam dla każdej mamy!
Karolina
„Lotta” Krakowiak, lottaczyta.com.pl
***
Nie
jestem wielką fanką Amy Harmon, lecz kiedy sięgnęłam po „Making
Faces” od razu stwierdziłam, że ta książka jest historią wartą
przeczytania przez każdą kobietę. Dlatego też, na Dzień Matki,
swojej Mamie oraz innym Mamom poleciłabym właśnie tę pozycję. Od
pierwszych stron polubiłam bohaterów i do samego końca, żyłam
ich historią. „Making Faces” nie jest lekturą łatwą. Emocje
podczas czytania są niczym sinusoida. Raz radość, innym razem
głęboki smutek. Książka niemalże pożera nas i zabiera w głąb
siebie. Nie jest to słodki romans, bądź przepełniony seksem
erotyk. Kradzione pocałunki są subtelne i nieśmiałe, a
bohaterowie pokazują, że uczucie nie jest tak ważne, jak wsparcie
i wzajemne poczucie bezpieczeństwa. Osobiście wróciłam do tej
książki trzy razy, ale nie powiedziałam ostatniego słowa. Jak
pisałam na początku, polecam ją wszystkim kobietom, a w ten
szczególny dzień, jak Dzień Matki ta pozycja będzie idealną
odskocznią od codzienności. Oczywiście, kiedy dzieci pójdą
grzecznie spać.
Emilia, podrugiejstronieokladki6.blogspot.com
Emilia, podrugiejstronieokladki6.blogspot.com
***
Nie
sposób wybrać jednej książki, która idealnie nadawałaby się
dla mamy, jednak jeśli mam wskazać którąś z pozycji niedawno
poznanych, zdecyduję się na powieść Elżbiety Stępień "Ta
kobieta". Jest
to niezwykle wartościowa książka, która urzeka autentycznością
przekazu i poruszaną tematyką. Kobiety uwielbiają takie
sugestywnie opowiedziane historie, zwłaszcza, gdy opisują one
poważne dramaty, będące rosnącym problemem całego społeczeństwa.
Życie z alkoholikiem nie jest powodem do wstydu, czy obwiniania się,
nie jest też sytuacją bez wyjścia. Autorka pod postacią subtelnej
opowieści uświadamia czytelników, udowadnia też ofiarom, iż ze
swoim problemem nie są same, napełnia serce nadzieją i wiarą, że
jeszcze można wszystko naprawić i znów zacząć żyć szczęśliwie.
To nie tylko piękna, refleksyjna, uwrażliwiająca lektura, ale
przede wszystkim solidna dawka motywacji, która wywołując istny
wulkan intensywnych emocji, dodaje wiary we własne siły, uczy
szacunku do samej siebie i wypełnia duszę pewnością, że
prawdziwa miłość dodaje skrzydeł i zawsze warto o nią zawalczyć.
To zdecydowanie niezwykła książka, która już na zawsze pozostawi
po sobie ślad w sercu!
Anna Rydzewska, zfascynacjaoksiazkach.blogspot.com
***
Idealna
książka na dzień mamy - „Jutro
zaświeci słońce”
- Joanny
Sykat.
Powieść opowiada o trudnych, wręcz toksycznych, relacjach pomiędzy
matką a córką. Główna bohaterka, Anita, nie potrafi przez całe
życie uwolnić
się spod niszczącego wpływu swojej matki, Edyty. W dzieciństwie
wolała spędzać czas ze swoją babcią, która okazywała jej
więcej uwagi i uczuć niż jej mama. Jako dorosła kobieta, Anita
próbuje ułożyć sobie życie z ukochanym mężczyzną, ale matka
nie odpuszcza. Krzywdzi swoją córkę, nie pozwala jej być
szczęśliwą i spełnioną. Niszczy jej życie dzień po dniu,
słowem po słowie. Wydawałoby się, że Edyta to kobieta-potwór.
Czy aby na pewno? „Jutro zaświeci słońce” uczy, że pozory
mylą, że oceniamy drugiego człowieka zanim poznamy jego historię
i powody postępowania. Książka Joanny Sykat jest świetnie
napisana, czyta się ją jednym tchem. Pozostaje w pamięci na długo.
Nie jest to słodka opowieść o macierzyństwie i właśnie to czyni
ją taką intrygującą i wciągającą. Uważam, że powinny
przeczytać ją zarówno matki, jak i córki.
I.M.
Krasińska, autorka
Dziękuję
wszystkim czytelniczkom, blogerkom i autorkom, które napisały kilka
słów o idealnej książce na Dzień Mamy! 💜💜 Bez Was niniejsze
zestawienie nie powstałoby! 💜💜
Naprawdę świetne tytuły. Niestety, moja mama nie czyta książek.
OdpowiedzUsuńIle ciekawych książek :)
OdpowiedzUsuńTo się dziewczyny rozpisały! Ale bardzo fanie, sama wyhaczyłam kilka tytułów dla siebie :) Zacznę pewnie od Gryciuk, słyszałam że to bardzo smutna ksiązka - nie wiem czy nadaje się dla mamy ale ja z chęcią w końcu zdmuchnę kurz ze swojego egzemplarza :)
OdpowiedzUsuńAle wspaniała lista! <3 Jeszcze raz dziękuję, że mogłam się podzielić swoją propozycją :-)
OdpowiedzUsuńHaniu pięknie Ci to wyszło. Mam nadzieję, że mamy będą w tym roku zaczytane. 😀
OdpowiedzUsuńCzęść książek czytałam ja i moja mama- Magdaleny Witkiewicz, Nataszy Sochy, Agnieszki Krawczyk, Sylwii Trojanowskiej- wszystkie polecam!
OdpowiedzUsuńWiekszość pewnie mojej mamie by się spodobało, ale niestety nie ma czasu na czytanie, więc książka na prezent odpada. Pewnie kupię jej coś innego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Biblioteka Feniksa
Świetny post i bardzo ciekawe tytuły. Sama bym większość z nich chętnie przeczytała i niektóre mam w planach. :)
OdpowiedzUsuń