poniedziałek, 18 marca 2019

338. "Ilias" - Małgorzata Falkowska || PATRONAT MEDIALNY




"Była moją muzą. Moją boginią na tej greckiej wyspie".

Dziewiętnastoletnia Gabriela Kwaśniewska po zdanej maturze i rozstaniu z chłopakiem, z którym planowała spędzić resztę życia, wyjeżdża do pracy na wyspę Kos. Pragnie zapomnieć o tym, co ją spotkało i rozpocząć nowy, lepszy rozdział w swoim życiu. Kiedy na jej drodze pojawia się przystojny, zadziorny i pewny siebie Ilias Katario, wszystkie postanowienia Gabrieli, o nie wdawaniu się w żadne bliższe relację z mężczyznami odchodzą w zapomniane. Pomiędzy bohaterami pojawia się wzajemna nić fascynacji, jednak kiedy na jaw wychodzą tajemnice chłopaka, już nic nie jest takie, jakie było na początku. Czy prawdziwa miłość jest im pisana? 
"Obiecywałam, że nigdy nie spojrzę na żadnego faceta i wtedy pojawił się Ilias. Człowiek, który burzył wszystko, nad czym pracowałam przez ostatnie tygodnie. Człowiek, który całował mnie z zaskoczenia, nie zapytawszy o zdanie. Tak bardzo go za to nienawidziłam!".
Małgorzata Falkowska po raz kolejny zaskakuje. Tym razem oddaje w ręce czytelników gorący, pełen namiętności i pożądania romans, który gwarantuje wypieki na twarzy. Nowa odsłona autorki, jak najbardziej przypadła mi do gustu i już nie mogę się doczekać drugiego tomu. Jestem ogromnie ciekawa, jaki tym razem los zagwarantuje autorka swoim bohaterom, po takim finale, z jakim się tutaj spotykamy. 

Absolutnie nie spodziewałam się, iż "Ilias" może się zakończyć w taki sposób. Zaskoczenie, szok i niedowierzanie. Przez moje ciało przeszedł huragan emocji i pojawiła się złość, że nie ma więcej stron! Małgorzata Falkowska chyba lubi znęcać się nad czytelnikami i fundować, iż takie finały, aby nieustannie myśleli, co będzie dalej. Gwarantuję Wam, iż zakończenie złamie Wasze serce.  
"Nawet przez lata z Mado nie czułem czegoś tak wyjątkowego. Zależało mi na niej. Na Gabi, nie ma Mado. Ona była przeszłością, a Gabi zdawała się być sensem mojej teraźniejszości i nadzieją przyszłości".
Bohaterowie wykreowani przez autorkę są tak różni, że aż trudno było mi uwierzyć, iż udała się im nawiązać nić porozumienia. Gabi oczywiście na początku stawiała opór, nie chciała rozpoczynać kolejnego związku, nie widziała sensu, po tym co ją spotkało. Jednak, kiedy zaczęła dostrzegać, iż przystojny grek ma wobec niej zupełnie inne zamiary i kieruje w jej stronę sygnały świadczące o tym, że nie jest mu obojętna, to uwierzyła w to, iż może rzeczywiście warto otworzyć się na nową miłość. A potem na jaw wyszły sekrety, o których Gabi nie miała pojęcia. Nie przypuszczała również, iż Ilias zmaga się z poważnym problemem, który często przejmuję kontrolę nad jego życiem. Czy mimo wszystko Gabi wybaczy mu i pozwoli sobie na miłość?  O tym musicie przekonać się już sami!
"Niby nic nas nie łączyło, ale ja czułem się w jej towarzystwie jakoś inaczej. Pragnęłam jej, jednak tortury, jakie mi zadawała swoją obojętnością, sprawiły, że darzyłem ją wyjątkowym szacunkiem. Patrzyłem na nią zdecydowanie inaczej niż pierwszego dnia, kiedy się spotkaliśmy".
















Reasumując: "Ilias" stanowi angażującą historię o miłości, namiętności, pożądaniu i wzajemnej fascynacji. Małgorzata Falkowska opowiada również o wchodzeniu w dorosłość, odnajdywaniu siebie, poznawaniu smaku konsekwencji własnych decyzji i czynów oraz za sprawą swoich bohaterów pokazuje, w jaki sposób można pokonywać napotkane problemy. Gorąco Wam polecam!
"Przeszłość ma swoje koszmary, a przyszłość nasze marzenia".



GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE 
Tytuł: "Ilias"
Autor: Małgorzata Falkowska
Wydawnictwo: Editio red
Ilość stron: 330
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Moja ocena: 8/10
Premiera: 13.03.2019 r.




Za możliwość przeczytania i patronowania książki serdecznie dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Editio red.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥