piątek, 24 lipca 2020

551. "W deszczu" - Anna Dąbrowska || RECENZJA PREMIEROWA

"Deszcz nigdy nie jest zły. Jest tajemniczy, a my żyjemy po to, by rozwiązać każdą z jego tajemnic. Musimy tylko nauczyć się widzieć, a nie jedynie patrzeć. Nawet w deszczu".

Deszcz oczyszcza. Zmywa z nas wszystkie troski. Daje ukojenie. Jaką rolę odgrywa w życiu bohaterów najnowszej książki Anny Dąbrowskiej? 

Aleks, utalentowany perkusista znanego zespołu, po latach nieobecności w Polsce, postanawia wrócić do rodzinnego domu. Mężczyzna pragnie rozliczyć się z przeszłością, uwolnić się od wspomnień tragicznych wydarzeń, a także zrozumieć, dlaczego dziewczyna, którą pokochał jako nastolatek, nieoczekiwanie zniknęła z jego życia. Jego muza, jego natchnienie i inspiracja opuściła go bez słowa wyjaśnienia. Wkrótce dochodzi do ich konfrontacji, która jest zaskakująca i bolesna dla nich obojga. 
"Postanowiłem zamknąć każdą furtkę łączącą mnie z przeszłością i skupić się tylko na drzwiach, które prowadziły do przyszłości".

Anna Dąbrowska nie zwalnia. Po raz kolejny serwuje czytelnikom piękną i poruszającą opowieść! Po raz kolejny zabrała mnie w podroż pełną wrażeń, podróż podczas, której nie zabrakło momentów nostalgicznych, ale i romantycznych oraz refleksyjnych.

Fabuła toczy się jednostajnym rytmem, z punktu widzenia głównego bohatera, Aleksa i w dwóch ramach czasowych. Z jednej strony poznajemy wydarzenia, który miały miejsce, gdy Aleks był dzieckiem i dopiero uczył się grać na perkusji, rozwijaj swoją pasję, zmagał się z trudnościami w domu i musiał szybko dorosnąć, wkroczyć w skomplikowany świat dorosłych. Z kolei z drugiej obserwujemy wydarzenia, które dzieją się "tu i teraz", gdy Aleks wraca do rodzinnego domu, próbuje rozliczyć się z przeszłością i poznać prawdę nieoczekiwanego zniknięcia swojej miłości życia. W mojej subiektywnej ocenie przedstawienie fabuły w takiej formie to świetne rozwiązanie. Mogłam w pełni zrozumieć motywy Aleksa, poznać go na przestrzeni kilkunastu lat i dostrzec metamorfozę, którą przeszedł. Czy go polubiłam? Oczywiście!

Aleks to utalentowany chłopak, który wiele przeszedł, wiele widział i doświadczył wiele bólu. Mimo wszystko jest silny, nie poddaje się, z nadzieją patrzy na przyszłość i właśnie to czyni go autentyczną postacią, którą moglibyśmy spotkać w życiu codziennym. Anna Dąbrowska świetnie uchwyciła jego myśli, uczucia i wewnętrzne dylematy. Z kolei sytuacja Kayli, wrażliwej, delikatnej, pięknej i mądrej dziewczyny, które została uwięziona w klatce rodzicielskich obaw i pozbawiona możliwości spełniania własnych marzeń, wywołała we mnie ukłucie smutku. Tak naprawdę oboje walczą z demonami przeszłości. Czy przyszłość będzie dla nich łaskawa? Co stało się determinantem bólu, który w sobie noszą? Czy szczęście jest im pisane? O tym musice przekonać się już sami!

REASUMUJĄC: Anna Dąbrowska oddaje w ręce czytelników piękną, mądrą i poruszającą historię, która otula emocjami oraz pokazuje, jak ważne jest, byśmy nauczyli się widzieć, a nie tylko patrzeć. "W deszczu" to opowieść o utalentowanym muzyku, który bezbłędnie interpretuje dźwięki i nadaje im kształt i o muzyce, która daje siłę, by żyć. To również historia o marzeniach, samotności, stracie i rozpaczy. Historia o potrzebie akceptacji, próbie odzyskania utraconego szczęścia oraz próbie uwolnienia się z kajdan bolesnej, traumatycznej przeszłości. Serdecznie polecam!



GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE 
Tytuł: "W deszczu"
Autor: Anna Dąbrowska
Cykl: Płomienie
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 338
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami 
Moja ocena: 8/10
Premiera: 24.07.2020
Patronat medialny bloga



Za możliwość przeczytania książki i jej patronowania dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Novae Res.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥