poniedziałek, 12 października 2020

573. "Służąca" - Alicja Sinicka || RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

„Nieświadomie zapukałam do bram piekła, otworzył mi sam diabeł, z uśmiechem na twarzy wpuścił mnie do środka i teraz nie chce wypuścić”.
Julia nieoczekiwanie wznieciła fale zmian w swoim życiu. Miała być pomocą domową. Nie przypuszczała jednak, że jej codzienność gwałtownie i dyskretnie zmieni się w piekło. Bezsilna, przepełniona strachem i wyczerpana psychicznie pragnie uwolnić się z domu, w którym toczy się bezlitosna gra pozorów i szalony spektakl małżeństwa Borewskich? 
Co tak naprawdę dzieje się w nowym miejscu pracy Julii? 
Czy jej obawy są uzasadnione?  Czego dowie się dziewczyna? 
Jak zareaguje na prawdę?
„Chłonę każdą chwilę, każdy jego ruch, sytuacja jest dla mnie tak nowa i nieznana, że chcę być przygotowana na wszystko”. 
Najbardziej w książkach Alicji Sinickiej uwielbiam wyrazistych i niejednoznacznych bohaterów, którzy wzajemnie się uzupełniają dając czytelnikowi pożywkę do licznych refleksji nad złożonością ludzkiej natury. Autorka zawsze dba o dogłębną analizę psychologiczną swoich osobowości. Oprócz tego zgrabnie stopniuje napięcie, podsuwa mylne tropy i konstruuje pełne mroku oczekiwanie na punkt kulminacyjny. Uwielbiam te chwile, kiedy próbuje rozwikłać kto jest tym dobrym, a kto tym złym. I wiecie co? Nigdy mi się to nie udaje. Prawda zawsze wychodzi na jaw w najmniej spodziewanym momencie. Prawda wbija mnie w fotel i wywołuje na twarzy szczery uśmiech, że Alicji po raz kolejny udało się mnie zaskoczyć. Tutaj właśnie tak było. Nie przewidziałam finału. Pojawił się uśmiech. Pojawiła się ekscytacja. Uwielbiam to uczucie!

Gdy następuje chwila, gdy cała fabuła zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, próbuję sobie poukładać w głowie wszystko to, co dotychczas zostało mi opowiedziane. Próbuję przypomnieć sobie momenty, które były subtelną wskazówką. Drogowskazem. Prowodyrem do szokującej prawdy. Analizuję i staram się dopasować do siebie elementy zawiłej konstrukcji, którą zbudowała Alicja. I wtedy niby wszystko wydaje się oczywiste i przejrzyste, ale zachwyt nadal pozostaje, nad przebiegłością w rozwoju wszystkich wątków, które skrupulatnie zostały obmyślone. 
Rozpływam się, bowiem Alicji Sinickiej kolejny raz udało się wmanewrować mnie w sieć pełną niedomówień, bólu, strachu, wyrzutów sumienia i obsesji. Każdą kolejną stronę niniejszej publikacji czytałam z ogromnym zaciekawieniem i niesłabnącym zachwytem. Z każdą kolejną stroną coraz bardziej ulegałam gęstej atmosferze, klimatowi przesiąkniętemu fanaberiami i niedomówieniami. 

Intrygujący, nieoczywisty i niebanalny ciąg wydarzeń staje się bodźcem do odkrycia i poznania strachu, dylematów, lęków i obaw głównej bohaterki. Towarzyszące Julii przerażenie, zagubienie i trudność w ocenienie komu można ufać, a komu nie, popycha ją do różnych decyzji, które niejednokrotnie niosą za sobą gorzkie konsekwencje. Czy Julia uwolni się od permanentnego lęku i sytuacji, w którą została uwikłana? O tym musicie przekonać się już sami! 
"Służąca" to historia, od której nie sposób się oderwać. Alicja Sinicka po raz udowadnia, że ludzki umysł nie ma przed nią tajemnic. niebywałą naturalnością, swobodą i dokładnością opisuje lęki, obawy, marzenia, pragnienia i obsesje człowieka, a także ich wpływ na codzienne sprawy. Historia Julii przede wszystkim uświadomiła mi, że nasze zachowanie i czyny, dobre, bądź złe, zawsze do nas powrócą. Wcześniej czy później pojawią się w jakiejś formie, lub pod jakąś postacią. Dlatego "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe". Serdecznie polecam! Przeczytajcie! 


GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE
Tytuł: "Służąca" 
Autor: Alicja Sinicka
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 362
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Moja ocena: 10/10
Premiera: 14.10.2020
Patronat medialny bloga

Za możliwość przeczytania książki i jej patronowania 
serdecznie dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Kobiece.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥