wtorek, 17 listopada 2020

584. "Dama z woalką" - Paulina Kuzawińska || RECENZJA

Są domy, w których mieszkają duchy przeszłości. 
Niektórych drzwi lepiej jest nie otwierać…

"Dama z woalką" to trzeci tom cyklu „Madeline Hyde”. Mam ogromny sentyment do pierwszego tomu i to właśnie on podobał mi się najbardziej. 

Autorka zaprasza czytelników do świata młodej arystokratki, Madeline Hyde, nowej właścicielki Wzgórza Mgieł oraz bohaterów, których mieliśmy okazję poznać w poprzednich częściach cyklu. Kobieta w czasie świąt Bożego Narodzenia ma spotkać się z ojcem i przyjąć oficjalne zaręczyny swojego ukochanego Jonatana. Jednak zapowiadającą się radość i spokój zakłócają koszmarne sny, które zaczęły nawiedzać Madeline, wraz z otwarciem od lat nieużywanych pokoi w domu odziedziczonym po zmarłej ciotce. Problemy się mnożą, bowiem nieoczekiwanie umiera jeden z domowników. Na domiar złego na otaczających dom wrzosowiskach ukrywa się zbiegły morderca… Czy Madeline może czuć się bezpieczna? Czy uda się jej rozwiązać zagadkę nagłej śmierci? Co jeszcze wydarzy się w jej życiu? 

"Istnieją miejsca, które przechowują przeszłość - miejsca, które posiadają ukryty wymiar, niczym matrioszki, schowane jedna wewnątrz drugiej. Nigdy nie wiesz, kiedy szkatułka się otworzy, żeby odsłonić skrywaną głęboko tajemnicę".

Paulina Kuzawińska po raz trzeci uwodzi i czaruje słowem, a także udowodnia, że odwzorowanie realiów czasów epoki wiktoriańskiej nie stanowi dla niej żadnego problemu. Znakomity klimat powieści, a w nim gobeliny, gorsety, lampa naftowa, powóz, wysokie, dwuskrzydłowe drzwi ozdobione złoceniami, szeleszczącą suknia z turniurą, jak i zasłony z ciężkiego pluszu po prostu zachwycają. A oprócz tego subtelnie wpleciony wątek romantyczny i coś, co nadaje niniejszej historii lekkiego dreszczyku - zbiegły morderca, nagła śmierć oraz koszmarne sny.

"Mówi się, że w chwili śmierci całe życie przelatuje nam przed oczami. Oglądamy je niczym ciąg ruchomych obrazów, ożywionych za pomocą kinematografu. Chwile liczne jak ziarenka piasku przesypują się przez nas niczym przez gwałtownie odwróconą klepsydrę. Tak przynajmniej, o ile mi wiadomo, twierdzą ci, którzy otarli się o kres".

Gęsta i mroczna atmosfera powoduje, że nie chcemy przerywać czytania. Wspólnie z Madeline pragniemy poznać prawdę. Pragniemy rozwikłać zagadkę i zaznać upragnionego spokoju. Czy to może się udać? Czy mury mrocznego domostwa w końcu wyjawią swój największy sekret? O tym musicie przekonać się już sami! 

"Dama z woalką" to naprawdę dobra historia. Zabrakło mi tutaj jedynie bardziej rozbudowanych, przeszywający rozwiązań, które w mojej ocenie pojawiają się za szybko. Z pewnością dłuższy czas oczekiwania na rozwikłanie zagadek nadałyby powieści esencjonalności, głębi i zaintrygowałby czytelnika jeszcze bardziej. Mimo wszystko to powieść, która zagwarantowała mi wiele wrażeń i pozwoliła przenieść się w zupełnie inny wymiar. Teraz czas na Was. Polecam!




GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE 
Tytuł: "Dama z woalką" 
Autor: Paulina Kuzawińska
Cykl: Madeline Hyde (tom 3)
Wydawnictwo: LIRA
Ilość stron: 304
Oprawa: Miękka 
Moja ocena: 7/10
Premiera: 02.11.2020



Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Lira.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥