sobota, 9 listopada 2019

460. "Wigilijna przystań" - Sylwia Trojanowska || RECENZJA



"Święta to nie stół i ozdoby, a ludzie z ich uśmiechami i ciepłymi spojrzeniami. Ludzie są w święta najważniejsi”.

"Wigilijna przystań" to ósma powieść w dorobku literackim Sylwii Trojanowskiej. Autorka dotychczas nie wydała powieści zimowo-świątecznej, także z ogromną przyjemnością sięgnęłam po tę publikację. 

Powieść składa się z ośmiu części, które w rezultacie tworzą przekonującą i piękną powieść ukazującą nie tylko magię świąt, ale także poruszającą wiele ważnych tematów. Historia rozpoczyna się na cztery tygodnie przed Wigilią, czasu wypełnionego wspólnymi rozmowami, cudowną atmosferą i zapachem potraw. 

Sylwia Trojanowska stworzyła całą plejadę interesujących osobowości. Każda z postaci, z którą spotykamy się w "Wigilijnej przystani" jest inna, dźwiga na swoich barkach inny bagaż doświadczań oraz dostarcza różnorodnych emocji. Poznajemy mieszkańców nadmorskiego Niechorza - między innymi Klaudię, nauczycielkę języka polskiego, jej siostrę Alicję i apodyktyczną, zaborczą i upartą mamę Jagodę oraz ojca, Marcina. Rodzice Klaudii wspólnie prowadzą hotel w Niechorzu o pięknej nazwie - "Bursztynowa zatoka". W powieści znalazło się również miejsce dla Mai Lubińskiej, zdolnej i bystrej uczennicy, którą uczy Klaudia. Licealistka marzy, aby zostać dziennikarką i ze wsparciem polonistki postanawia sprawdzić swoje zdolności w ogólnopolskim konkursie dla młodych dziennikarzy. W "Wigilijnej przystani" pojawia się także latarnik, Hilary Lange, barmanka "Bursztynowej zatoki" - Iwona, która tęskni za swoim mężem, Tomaszem (mężczyzna wyjechał na misję wojskową, by zapewnić lepszy byt rodzinie) oraz opiekuńcza Malwina, która prowadzi ośrodek dla samotnych, maltretowanych matek. 

Jak sami widzicie postaci jest wiele, ale z każdą kolejną stroną z łatwością można się wśród nich odnaleźć, dostrzec powiązania i zrozumieć, jaką rolę odgrywają. 

Znam całą twórczość Sylwii Trojanowskiej  i za każdym razem z wielką przyjemnością obserwuję, jak pięknie rozwija się warsztatowo, jak wkracza na kolejne etapy swoich pisarskich możliwości, jak ciekawe wydarzenia wciela do fabuły oraz, jak zgrabnie żongluje emocjami. W niniejszej powieści również nie zabrakło interesujących wątków, emocji, trudnych decyzji, skomplikowanych relacji, tajemnic, niedomówień i konfliktów. Wszystkie pojedyncze elementy fabularne harmonijnie się ze sobą łączy tworząc piękną i wyrazistą całość - pełną nadziei, radości oraz siły wybaczania. 
"Życie człowieka jest najwyższą wartością i co do tego chyba nikt z nas nie ma najmniejszych wątpliwości”.
"Wigilijna przystań" to powieść bogata w wiele istotnych i cennych wartości. To powieść, która oprócz tego, że otacza czytelnika magią świąt, to także porusza i wywołuje ukłucie smutku nad losem bohaterów. Najbardziej ujęła mnie sytuacja Malwiny i Hilarego, którzy zmuszeni są ukrywać swój związek. W wyniku nieszczęśliwego wypadku, którego byli świadkami i listu, który otrzymali nie mogą być razem. Żyją w poczuciu winy i cierpią. Czy mimo wszystko odnajdą w sobie dość siły i pozwolą sobie na jawną miłość? Czy może nadal będą ukrywać swoje uczucie? O tym musicie przekonać się już sami!








REASUMUJĄC: "Wigilijna przystań" to słodko-gorzka opowieść o sile wybaczania, nadziei, ukrywaniu miłości, samotność, tęsknocie, poczuciu winy, konflikcie - nienawiści między dwoma rodzinami, a także o tym, że nigdy nie jest za późno na przeprosiny. Otula magią świąt, przywraca wiarę w ludzi i ukazuje, że święta to naprawdę dobry czas na pojednanie. Serdecznie polecam!



GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE 
Tytuł: "Wigilijna przystań"
Autor: Sylwia Trojanowska 
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 365
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Moja ocena: 8/10
Premiera: 30.10.2019





Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję 
autorce oraz Wydawnictwu Czwarta Strona.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥