piątek, 14 maja 2021

625. "Figurka z porcelany" - Agata Bizuk || RECENZJA PATRONACKA


"Na zewnątrz jestem urodzoną optymistką, ludzie mówią, że daję im dobrą energię. Ale to tylko pozory, bo wewnątrz mnie nie ma nic".

Gdybym miała przeczytać w tym roku tylko jedną książkę, byłaby to "Figurka z porcelany". 

Dom powinien być dla dziecka schronieniem, ostoją, miejscem zapewniającym bezpieczeństwo. Miejscem, do którego chce się wracać z przyjemnością, a nie z poczuciem strachu i lęku. Iga Małecka od najmłodszych lat żyła w permanentnym stresie. Nigdy nie była w stanie przewidzieć, z czym przyjdzie się jej zmierzyć w domu po powrocie ze szkoły. Wychowywana w dysfunkcyjnej rodzinie, doświadczająca ze strony ojca przemocy fizycznej, psychicznej i ekonomicznej, zatraciła godność i poczucie własnej wartości.

Teraz Iga jest dorosłą, zranioną i otuloną bólem oraz przerażeniem kobietą, która zmaga się z syndromem DDA. Nigdy nie przepracowała traum z dzieciństwa. Nieustanne poczucie wstydu i odrzucenia nauczyło ją życia w ciągłej iluzji oraz bezustannego zakładania masek. Odzierana z godności, radości i szczęścia zatraciła instynkt samozachowawczy oraz wolę walki o siebie i swoje marzenia.

Czy Iga kiedykolwiek uwolni się z kajdan bolesnej przeszłości i będzie w stanie pokochać siebie?

Na kartach niniejszej powieści odnalazłam historię, która przede wszystkim porusza, skłania do refleksji i nie pozwala być obojętnym na los, z którym przyszło mierzyć  się Idze. Agata Bizuk sprawiła, iż smutek przeplatał się w moim wnętrzu ze współczuciem, gniewem, buntem i niegasnącą nadzieją. "Figurka z porcelany" to niezwykle dojrzała, ważna i mądra historia, dotykająca istotnego społecznie tematu i uświadamiająca, jak trudne jest dorastanie w zaburzonej rodzinie. 

Iga, jako bezsilne i bezradne dziecko, obserwujące zmienność samopoczucia ojca, który zamiast okazywać miłość i wsparcie - wyrządzał krzywdę najbliższym, musiała dostosować się do realiów panujących we wnętrzu rodziny. Nauczona życia w nieustannym chaosie, ze strachu i wstydu nikomu nie mówiła z czym musi się mierzyć. I tak by nie miała dokąd pójść, a poza tym nie znała innej codzienności.. 

"Nie potrafię kochać. Tak naprawdę nikt nigdy mnie tego nie nauczył. Bardzo często rzucam się na pierwszą lepszą osobę, która zapewni mi choćby minimum zainteresowania. Osaczam ją i robię wszystko, żeby tylko mnie pokochała. Najczęściej wbrew sobie. Bo ciągle wierzę, że nie zasługuję na to, by ktokolwiek mnie kochał".

Toksyczny dom, codzienna porcja strachu i krzyku na dobre zakorzeniły się w umyśle dorosłej Igi. Zagłębiając się w życie głównej bohaterki, poznając fundamenty jej trudnej przeszłości, czytelnik może w pełni zrozumieć mechanizm współuzależnienia ofiary od sprawcy oraz zmagania osoby z syndromem DDA. Problem z okazywaniem uczuć, niska samoocena, nienawiść do siebie, brak wiary w swoje możliwości oraz niezdecydowanie oplotły Igę, niczym bluszcz marmurową kolumnę. Czy dźwigając na barkach balast przeszłości, można rozpocząć nowy, lepszy etap w życiu?

„Figurka z porcelany” to poruszająca i intymna podróż w głąb duszy kobiety, zmagającej się z demonami przeszłości, skrywającej w sobie strach, bezsilność i niepokój oraz poszukującej własnej drogi do szczęścia. Napisana z ogromnym wyczuciem, wrażliwością i autentycznością. Jestem przekonana, że wielu czytelników w zgliszczach życia Igi odnajdzie cząstkę siebie. Serdecznie polecam!


GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE
Tytuł: "Figurka z porcelany"
Autor: - Agata Bizuk
Wydawnictwo: Dragon
Ilość stron: 304
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Moja ocena: 9/10
Premiera: 19.05.2021


Za możliwość przeczytania książki i jej patronowania 
serdecznie dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Dragon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥