środa, 12 maja 2021

PRZEPIS NA KSIĄŻKĘ || "Cienie Paryża" - Paulina Kuzawińska



Serdecznie zapraszam na wywiad z Pauliną Kuzawińską, autorką książki "Cienie Paryża" w ramach cyklu "Przepis na książkę".

P – jak PROCES TWÓRCZY

Czy pisząc „Cienie Paryża” wiedziałaś od razu, co się wydarzy w kolejnych rozdziałach, czy tworzyłaś wydarzenia na bieżąco?

Znałam pewien bardzo ogólny zarys historii, ale poszczególne wydarzenia tworzyłam na bieżąco.

 

R – jak ROZMOWA

Czy tworząc „Cienie Paryża” konsultowałaś z kimś elementy fabuły? Czy ktoś pomagał Ci w udoskonaleniu powieści?

Były chwile że sporo opowiadałam o moich pomysłach mężowi – to pomagało mi ułożyć myśli. Mąż dzielnie słuchał, ale nie konsultowałam z nim fabuły. W pewnym momencie postanowiłam zaufać własnej intuicji. Pisanie jest dla mnie mocno samotniczym zajęciem – z trudem przychodzi mi opowiadanie komukolwiek o scenach, które mam w głowie, dopóki nie przeleję ich na papier.

 

Z – jak ZAKOŃCZENIE

Czy już na samym początku wiedziałaś, jak zakończysz „Cienie Paryża”?

Nie, nie wiedziałam. Znałam pewien zarys - kierunek, w którym historia zmierza, ale bez dokładnego zakończenia.

 

E – jak EMOCJE

Jakie emocje i uczucia towarzyszyły Ci w trakcie pisania „Cieni Paryża”?

Radość z tworzenia, euforia, niezadowolenie, zwątpienie. Te emocje przeplatają się na różnych etapach tworzenia powieści.

Czy w „Cienie Paryża” pojawiają się elementy z prawdziwego życia?

Historia opowiedziana w „Cieniach Paryża” jest całkowicie zmyślona. Ogólnie wolę pisać o tym, co dalekie, niż o tym, co bliskie. Pojawiają się jednak elementy historyczne – tłem powieści jest paryska Wystawa Światowa z 1889 roku.

I – jak IMPULS

Kiedy pojawił się u Ciebie impuls, który rozbudził gotowość do napisania „Cieni Paryża”?

Impulsem do pisania najczęściej jest dla mnie… samo pisanie. Po prostu siadam i zaczynam notować. Tworzę pierwszą scenę – jeżeli ona mnie wciągnie, piszę dalej. To właśnie ta pierwsza scena, początek powieści jest impulsem dla dalszego budowania fabuły.


S – jak SAMODYSCYPLINA

Czy „Cienie Paryża” pisałaś codziennie w określonych porach dnia? A może tworzyłaś ją spontanicznie, wtedy, kiedy akurat miałaś na to czas?

Pisałam akurat wtedy, kiedy miałam czas. A że posiadałam go niewiele, pisanie trochę się przeciągnęło.


Dziękuję za rozmowę!

Wywiad powstał we współpracy z Wydawnictwem Lira.


POLUB PROFIL Pauliny Kuzawińskiej NA FACEBOOKU.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥