niedziela, 23 maja 2021

627. "Cienie Paryża" - Paulina Kuzawińska || RECENZJA



"Paryż jest pełen niespodzianek!
W tym mieście doprawdy wszystko jest możliwe".

Paulina Kuzawińska zaprasza czytelników do Miasta Świateł - Paryża. Przenosimy się do roku 1889 i poznajemy młodego, świetnie zapowiadającego się architekta, Victor'a Argent'a, który trafia do szpitala psychiatrycznego po tym, jak wzniecił pożar w restauracji znajdującej się w niedawno wybudowanej wieży Eiffla. Dlaczego to zrobił? Co go popchnęło do tego czynu? Mężczyzna nie pamięta co wydarzyło się tamtej nocy... A kiedy zostaje poddany hipnozie i próbuje odpowiedzieć na nurtujące go pytania, przeżywa od nowa historię romansu, przez który utracił wszystko... 

"To wszystko przez tę wieżę - pomyślał nagle z odczuciem niejasnego lęku. Miał wrażenie, że doznał swoistego olśnienia. To ona tak na mnie oddziałuje... Dlaczego nie zauważyłem tego wcześniej? Ta budowla wbija człowieka w pychę. Wznieca w nim najbardziej egoistyczne instynkty. Wywołuje wrażenie potęgi, niemalże nieśmiertelności. Budzi pragnienia, które nie mogą się spełnić".

Ostatnie miesiące w życiu Victor'a były bardzo pracowite i stresujące. To właśnie on zaprojektował wieżę, ale Gustaw Eiffel odkupił od niego prawa intelektualne. Podczas Wystawy Światowej, w której uczestniczy wspólnie z narzeczoną, Lisette, mężczyźnie nie jest łatwo patrzeć, jak jego pracodawca zbiera zewsząd laury za zrealizowanie projektu. Pozostaje w jego cieniu i próbuje zrozumieć dlaczego ludzie tak szybko zapomnieli o tym, kto tak naprawdę jest prawdziwym geniuszem. Victor nie przypuszczał jednak, że ten wieczór odmieni jego życie... Przypadkowe spotkanie z tajemniczą Elaine wprowadza zamęt do jego, dotąd poukładanej codzienności. Kim jest Elaine? Jaką rolę odegra w życiu Victora? Tego Wam nie zdradzę, ale zapewniam - dzieje się! 

„Ona wydała mu się niepokojąco uwodzicielska. A jednocześnie pełna melancholijnej, przejmującej słodyczy. Zdawała się być istotą utkaną z niematerialnej substancji — eteryczna niczym muza czuwająca w ciemności nad snem artysty”.

Nigdy nie byłam w Paryżu, a za sprawą niniejszej powieści mogłam przenieść się do tego magicznego miejsca, poznać jego jasne i ciemne strony. "Cienie Paryża" to niebywale klimatyczna i hipnotyzująca powieść, która w szczególności zachwyciła mnie opisami minionych lat - dorożki, powozy, wąskie ulice, opera. Od pierwszych stron dałam się porwać historii, którą kreuje autorka. Moja wyobraźnia działała na najwyższych obrotach, a wiele wrażeń oraz zaskakujących momentów zapewniło mi niebywałą rozrywkę. 

Na uwagę zasługuje kreacja intrygującej oraz uwodzicielskiej Elaine, która nieoczekiwanie pojawia się w życiu młodego architekta i zaprząta jego myśli. Byłam ogromnie ciekawa, jakiego wyboru dokona Victor. Czy pozostanie wierny swojej narzeczonej, czy jednak zasmakuje zakazanego owocu. Jednak prawda jest naprawdę zaskakująca...

"Elaine była palącą jego duszę trucizną i jednocześnie jedynym lekarstwem, które mogło mu w tej chwili pomóc".

Otrzymałam w swoje dłonie intrygującą oraz angażującą powieść przedstawiającą obraz niezdrowej rywalizacji, manipulacji oraz namiętności. Paulina Kuzawińska umiejętnie prowadzi czytelnika przez epokę pary i elektryczności, a także ukazuje rozważania na temat nieufność, mnożących się kłamstwach, które budzą coraz ostrzejsze wyrzuty sumienia oraz wiele wątpliwości. Serdecznie polecam!

Przeczytaj WYWIAD z Pauliną Kuzawińską.

Poznaj sekrety na temat "Cieni Paryża".


GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE
Tytuł: "Cienie Paryża"
Autor: Paulina Kuzawińska
Wydawnictwo: Lira
Ilość stron: 345
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Moja ocena: 8/10
Premiera: 19.05.2021


Za możliwość przeczytania książki 
serdecznie dziękuję Wydawnictwu Lira.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥