czwartek, 25 października 2018

261. "Tamte wakacje" - Sara Taylor || RECENZJA PATRONACKA


 Tamte wakacje - Sara Taylor

Główna bohaterka niniejszej publikacji - Marta, kiedyś miała wielkie oparcie w swoim mężu - Sebastianie. Potrafili cieszyć się każdą wspólnie spędzoną chwilą, czerpać przyjemność ze swojej obecności, rozmawiać ze sobą, słuchać się i wspierać. Jednak teraz jest inaczej. Teraz Marta tkwi w toksycznym związku. W związku, który niszczy ją od środka niczym nowotwór. I choć w pracy (Marta prowadzi własną jednoosobową działalność szkoleniową) jest przedsiębiorcza, silna, niezależna i zdeterminowana, to jednak kiedy wraca do domu traci poczucie własnej wartości i zmienia się w przestraszoną, bezbronną i lękliwą osobę... Czy uda się jej uwolnić z tej toksycznej relacji?

Decyzja o odejściu od Sebastiana jest dla Marty wyzwaniem, bowiem kobieta boi się samotności. Irracjonalny strach przejął kontrolę nad jej życiem i nie pozwala Marcie na szczęście. Co zrobić w takim wypadku?

Kiedy Marta otrzymuje propozycje przeprowadzenia szkolenia w Lublinie, nie zastanawia się zbyt długo. To jedna z tych okazji, aby się zresetować i spędzić czas z dala od Sebastiana. I to właśnie tam kobieta poznaje dwóch mężczyzn - Krzysztofa i Tomasza.
 
Czy któryś z mężczyzn zawładnie sercem kobiety? 
Czy Marta będzie jeszcze kiedyś szczęśliwa? 
Czy w końcu w jej życiu zagości spokój i harmonia? 
Czy kobieta opuści Sebastiana i zacznie żyć pełnią życia?

Autorka oddaje w ręce czytelników bardzo wartościową publikację, w której oprócz bardzo przejrzyście nakreślonej toksycznej relacji (która stanowi integralną część książki), samotności w związku, braku spokoju i szczęścia czytelnik obserwuje realizm współczesnego życia i pracy w korporacjach. Ponadto Tamte wakacje wyraziście obrazują odbiorcy, iż zwyczajne zdarzenia i przypadkowe spotkania mogą mieć ogromny wpływ na nasze życie. Nawet w chwili, gdy myślimy, że wszystko co dobre minęło bezpowrotnie.

Nienaganna kreacja bohaterów, dowodzi temu, iż wszystkie postacie przewijające się przez karty niniejszej historii, mogłyby żyć w świecie rzeczywistym. Zarówno postacie pierwszo jak i drugoplanowe są wyjątkowo autentyczne, przeżywają rozterki, dylematy, mają swoje zalety i wady. Sytuacja, w której egzystuje Marta jest bardzo bolesna. Toksyczna relacja niszy ją od środa i nie pozwala na szczęście. Jednak wyjazd do Lublina choć na chwile pozwala zapomnieć o tym, co dzieje się u niej w domu i żyć pełnią życia. Sebastian jest czarną owcą w tej historii. Opryskliwy, zaborczy, apodyktyczny i nie mający jakichkolwiek uczuć. Naprawdę podziwiałam Martę za to, że żyła z nim pod jednym dachem...

Autorka operuje bogatym, plastycznym, lekkim i przyjemnym w odbiorze językiem, a także z dużą swobodą buduje szczere, dynamiczne i naturalne dialogi. Historia jest bardzo spójna, nieprzerysowana, autentyczna oraz przykuwająca uwagę już od pierwszych stron. Z dużym zainteresowaniem chłonęłam fabułę i byłam bardzo ciekawa jaki będzie finał. Zdradzę Wam, iż zakończenie jest otwarte, zatem każdy czytelnik może zakończyć tę historię na swój własny - indywidualny sposób. Zresztą Autorka na samym końcu książki pisze, iż od nas samych zależy, w jaki sposób zachowa się Marta, jakie podejmie decyzje i jakich zmian dokona w swoim życiu. Zatem nie pozostaje Nam nic innego, aby stworzyć swój własny finisz.


Rekomendując: Tamte wakacje to nie tylko powieść, która angażuje, porusza i skłania do refleksji. To w szczególności powieść, która wyraziście uświadamia odbiorcy, iż życie w toksycznym związku, nie jest tym, o czym marzą kobiety. Historia stworzona przez Sarę Taylor bez wątpienia mogłaby wydarzyć się naprawdę. Serdecznie wam polecam!

Za możliwość przeczytania, patronowania i napisania rekomendacji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Autorskiemu. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥