czwartek, 5 lipca 2018

217. "Uprowadzona" - Charlie Donlea || RECENZJA

Uprowadzona, Charlie Donlea
Wydawnictwo: FILIA
Liczba stron: 487

Podczas wakacyjnej imprezy, zostają porwane dwie nastoletnie dziewczyny – Nicole Cutty oraz Megan McDonald. Kiedy policjanci rozpoczynają akcję poszukiwawczą, nic nie zwiastuje na to, iż nastolatki się odnajdą. Jednak pewnego dnia, jeden z kierowców spotyka na swojej drodze Megan. Dziewczynie udało się uciec z rąk porywacza i szczęśliwie wraca do swojej rodziny. Natomiast Nicole Cutty, nadal nie została odnaleziona… Megan nie potrafi sobie przypomnieć, gdzie była przetrzymywana, nie jest w stanie naprowadzić policji do celu…

Ocalona Megan, rok po porwaniu wydaje książkę o swoich traumatycznych przeżyciach, która w zawrotnym tempie staje się bestsellerem. Jednak w swojej książce, nie wspomina ani słowem o drugiej porwanej dziewczynie… Czy coś ukrywa?

Starsza siostra Nicole, rozpoczyna pracę w Instytucie Medycyny Sądowej. Livia, głęboko wierzy w to, iż nie przyjdzie się jej zmierzyć na stole sekcyjnym z ciałem jej nadal poszukiwanej siostry. Zrozpaczona oddaje się swojej pracy z należytą starannością. Pewnego dnia Nicole bada ciało niejakiego Caseya Delevana – chłopaka wyłowionego z rzeki. Choć na początku wszystko wskazuje na to, iż Casey popełnij samobójstwo, to jednak po rzetelnej autopsji Livia, zaczyna utwierdzać się w przekonaniu, iż chłopak został zamordowany. Z czasem także, dziewczyna odkrywa, że zamordowany chłopak, znał jej siostrę. Kobieta decyduje się rozwikłać zagadkę porwania swojej młodszej siostry. Na początku postanawia spotkać się z Megan, bowiem jest przekonana, iż ta zataiła pewne fakty, bezpośrednio odnoszące się do jej siostry. Czy rzeczywiście tak będzie? Gdzie jest Nicole? Czy Livia ją odnajdzie?

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Przyznaję, że sięgnęłam po tę książkę, bowiem opis mnie dość zaintrygowała, dlatego też byłam bardzo ciekawa co w sobie skrywa niniejsza publikacja. Czy mimo intrygującego opisu, książka spełniła moje oczekiwania?

Na wstępie przyznaję, że wyobrażałam sobie, że ta książka będzie skonstruowana w zupełnie inny sposób. Miałam nadzieję, że od pierwszych stron zostanę poczęstowana opisami pobytu dziewczyn w domu porywacza, a także opisami dotyczącymi tego, co one tam przeżywały, z czym się zmagały i jak walczyły o każdy dzień spokoju. Niestety tutaj tego nie znalazłam. 

Fabuła toczy się jednostajnym rytmem, a wydarzenia przeplatają się. Raz poznajemy to co dzieje się tu i teraz - po szczęśliwym powrocie Megan do domu, zaś za chwile mamy wgląd do wydarzeń mających miejsce przed porwaniem. Przyznaje, że byłam zawiedziona, że nie spotkałam się tutaj z narracją pierwszoosobową. Dzięki temu, miałabym możliwość pełniejszego zżycia się z którymś z bohaterów, a tak to obserwowałam wydarzenia, jakby z boku. Jednak zdaje sobie sprawę, iż takowa narracja (w trzeciej osobie) ma swoim zwolenników. Mimo wszystko, ja należę do tej drugiej grupy. 

Początkowo dość ciężko było mi się wbić w tę historię, bowiem tak jak wcześniej nadmieniałam, nie otrzymałam tego, czego oczekiwałam. Z czasem jednak było trochę lepiej, aczkolwiek nie porywająco. Całość czytało mi się całkiem dobrze, jednak pojawiały się fragmenty trochę nużące, powodujące lekkie zniecierpliwienie.  

Jeśli będziesz przez cały czas robiła to, czego ludzie od ciebie chcą, to w końcu zdasz sobie sprawę, ze twoje życie prawie minęło, a ty nie zrobiłaś prawie nic z tego, co sama zaplanowałaś. 

Jednak warto podkreślić, iż Autor skupił się i zadbał o detale i szczegóły. Skrupulatnie i rzetelnie opisuje każdy wątek, daje czytelnikowi możliwość poznania wydarzeń poprzedzających porwanie, a także karmi nas skondensowaną dawką wiedzy na temat pracy w prosektorium. 

Kreacja bohaterów jest nienaganna i ciekawa. Wyraziście nakreślone osobowości, posiadające swoje słabości i tajemnice, bardzo absorbują odbiorcę. Autor operuje lekkim piórem, buduje szczere i dynamiczne dialogi. Rozwikłanie zagadki wcale nie jest takie proste. Nie wiadomo kim jest porywacz,  a także co nim kierowało, że posunął się do takiego czynu. Kolejne elementy puzzli układają się dopiero z czasem, a czytelnik przy końcowych stronach poznaje prawdę.

W ogólnym rozrachunku oceniam książkę na mocną czwórkę i polecam fanom thrillerów  psychologicznych.

Za możliwość przeczytania niniejszej publikacji, dziękuję Wydawnictwu FILIA.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥