Deszczowa noc, głuche
telefony i to okropne poczucie winy…
Cass Anderson
główna bohaterka niniejszej publikacji, wiedzie spokojne i stateczne życie u
boku swojego męża Matthew. Na co dzień pracuje jako nauczycielka w szkole
średniej w Castle Wells. Kiedy dobiegł ostatni dzień semestru, wspólnie z grupą
nauczycieli wybrali się do winiarnia. Niestety wieczorem pogoda nie dopisywała.
Zerwała się burza i powrót do domu był wyzwaniem. Strugi deszczu lały się z
nieba. Po konsultacji ze swoim mężem obiecała, iż nie będzie jechać przez las,
jednak obietnice złamała... Przejeżdżając przez Blackwater Lane dostrzegła
samochód, a w nim kobietę. Lekko zdezorientowana zaistniałą sytuacją, nie
wiedziała co zrobić. Czy wysiąść? Czy wezwać pomoc? Czy po prostu odjechać?
Miliony myśli, przetoczyło się przez głowę Cass. W rezultacie zwolniła hamulec
i ruszyła możliwie jak najwolniej, aby dać kobiecie ostatnią szansę, na danie
znaku, iż potrzebuje pomocy, jednak ta nie skorzystała. Po za tym tajemnicza
kobieta z samochodu, nie sprawiała wrażenia zrozpaczonej, nie wyglądała na
osobę, która potrzebowałaby jakiejkolwiek pomocy, więc tym bardziej Cass,
zdecydowała się na powrót do domu. A kiedy nazajutrz główna bohaterka zostaje poinformowana,
przez swojego męża, iż w lesie doszło do morderstwa, doświadcza silnej
dezorientacji...
…we wczesnych godzinach porannych znaleziono zwłoki kobiety w samochodzie zaparkowanym przy Blackwater Lane. Śmierć nastąpiła w podejrzanych okolicznościach. Policja nie podała żadnych szczegółów, ale zaleca tamtejszym mieszkańcom zachować czujność.
Najgorsze w
tym wszystkim jest to, iż Cass dopada silne poczucie winy, że nie wysiadała ze
swojego auta i nie dopytała, czy z kobietą jest wszystko w porządku, czy nie
potrzebuje pomocy.
Dlaczego tak się zachowałam? Dlaczego wyleciało mi to z głowy? Może dlatego, żebym mogła z czystym sumieniem pojechać dalej? Już nie mam czystego sumienia. Zostawiłam tę kobietę jej losowi. Oddałam ją w ręce mordercy.
Kobieta nie
potrafi się pozbierać. Strach mieszka się z lękiem i szokiem. Nękana silnymi
wyrzutami sumienia, sukcesywnie i stopniowo zaczyna popadać w obłęd. Zapomina o
podstawowych rzeczach – gdzie zaparkowała samochód, czy umówiła się z
przyjaciółmi, jaki jest kod do alarmu. A na domiar tego dochodzą jeszcze głuche
telefony... Czy morderca czyha tuż obok i tylko czeka na stosowną chwilę, aby
dopaść Cass? Kto zabił kobietę z lasu? Jaki będzie finał tej historii?
Od początku,
każda kolejna strona tej publikacji jest jedną wielka tajemnicą. Nie jesteśmy w
stanie przewidzieć, o czym tym razem zapomni Cass, co ją spotka, jak na nią
podziałają medykamenty, które zażywa, w celu zaznania choć lekkiego spokoju i
zminimalizowania nieustannie ujawniającego się poczucia winy.
Autorka
bardzo zgrabnie buduje i stopniuje napięcie. Początkowo fabuła toczy się raczej niespiesznie (ale
niech Was to nie zniechęca) bowiem wprowadza odbiorcę w szczegółową
charakterystykę obłędu, destabilizację psychiczną, zaś to, co się dzieje na
ostatnich stu pięćdziesięciu stronach, jest nie do opisania. Musze przyznać, iż
kompletnie się tego nie spodziewałam. A co najważniejsze wszystko to, z czym
się tam spotykamy, jest tak bardzo refleksyjne, wprowadzające czytelnika w
silną i intensywną zadumę, że ja osobiście cały czas jestem pod wrażeniem.
Bardzo ciekawie autorka rozwiązała tę historię. Czy można zakończenie
przewidzieć? Być może po części tak, aczkolwiek, wszystko to zostało ukazana w
bardzo intrygujący i absorbujący czytelnika sposób, że nawet ta lekka
przewidywalność, czy dogłębna analiza psychiki Cass, nie przyćmiewa wartości
tej publikacji.
Sportretowane
wewnętrzne rozterki, przemyślenia, ból, silne poczucie winy Cass, jest bardzo
odczuwalne i wyraziste. Bardzo łatwo można zauważyć, iż Autorka na wykreowania
Cass poświęciła sporo czasu. Tym bardziej, że spotykamy się z narracją
pierwszoosobową, mamy możliwość pełnego zaangażowania się w sytuację, w
jakiej znalazła się kobieta. Ja osobiście, nie jestem sobie w stanie wyobrazić
takiej sytuacji i wcale się nie dziwię, iż kobieta zachowywała się w taki
sposób, że obwiniała się, czuła strach, lęk, zapominała o spotkaniach, kodach,
umowach. I właśnie momentami wszystko to, o czym Cass zapomina może wydać się
Wam lekko irracjonalne, ale finisz tej historii spowoduje, iż zmienicie
postrzeganie Cass. Gwarantuje to Wam.
Jeśli chodzi
o męża Cass, to jest on postacią równie wyrazistą i dopracowaną jak Cas. Pomaga
kobiecie jak może, jest jej wsparciem i opoką. Duże znaczenie w życiu kobiety
ma również jej przyjaciółka Rachel, która nieustannie troszczy się o Cass.
Kobiety znają się od dziecka i są dla siebie jak siostry. Kiedy w głowie Cass
pojawiło się tornado myśli, nieodmówień, ból Rachel, wspierała ją jak tylko
mogła. Ale... Tak wiele chciałabym Wam jeszcze napisać, ale nie chce
zdradzać zbyt wielu szczegółów, bowiem, bez wątpienia, ułożylibyście sobie
to wszystko w jedną i wyrazistą całość. Także mam ogromną nadzieję, że Was
zaintrygowałam i sięgniecie po tę publikację i sami przekonacie się jaki jest
finał.
Tytuł: Na skraju załamania
Autor: B.A. Paris
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 350
Oprawa: Miękka
Autor: B.A. Paris
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 350
Oprawa: Miękka
Premiera: 15/02/2018
Za możliwość
przedpremierowego przeczytania książki
serdecznie dziękuję Wydawnictwu
Albatros.
Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę. Mam nadzieje, że mi się to uda.
OdpowiedzUsuńTakie klimaty bardzo lubię i na pewno przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie lektury, już się nie mogę doczekać finału!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to teraz nie czas na takie książki, więc narazie podziękuję
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem dobrze i kusząco, ale w tej chwili nie mam ochoty na tego typu literaturę. Może kiedy będę miała chęć na jakiś kryminał lub zagadkową historię, to wtedy sięgnę po tę pozycję. POZDRAWIAM!
OdpowiedzUsuńhttp://bookmania46.blogspot.com/?m=1
Najgorsze jest właśnie to, że przy recenzji nie można napisać dokładnie o tym jednym wątku, który i ty pominęłaś:) książka jest świetna:)
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać tę książkę, bo czytałam "Za zamkniętymi drzwiami" tej autorki i byłam zachwycona :D
OdpowiedzUsuńNie mój gatunek, ale mnie zainteresowałaś i chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńCzekam na tę książkę!!! Już do mnie idzie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
https://czytajzpauelka.blogspot.com/
Wiedzę, że ta książka zbiera same pozytywne recenzje więc trzeba się nią zainteresować. Thrillery nie są moim ulubionym gatunkiem ale lubię raz na jakiś czas poczuć deszczyk grozy a muszę przyznać, że zainteresowałaś mnie swoją recenzją :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością przeczytam prędzej czy później :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, więc czas najwyższy to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie mój klimat, choć wiem komu się spodoba.
OdpowiedzUsuńOj, coś czuję, że bedzie warto sięgnąć po tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to wraz z "Martwa jesteś piękna" i "Kredziarzem" jedna z najbardziej wyczekiwanych premier lutego, mam wobec niej wielkie oczekiwania!
OdpowiedzUsuńTajemnice gonią tajemnice, napięcie powoli rośnie, a atmosfera grozy, której powodu trudno często nawet określić, towarzyszy nam przez cały czas. To przykład doskonałego thrillera, którego zakończenia nie sposób przewidzieć. Absolutnie polecamy! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio jestem bardzo pozytywnie nastawiona do tego typu książek, a to się wydaje naprawdę ciekawa i taka inna. Dlatego myślę, że dość szybko się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze się zastanowię, ale zapewne kiedyś jak dorwę ją w bibliotece to przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńMnie zaintrygowałaś! Na razie zaczynam od poprzedniej książki autorki i zobaczymy co się wydarzy! :D
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie. Chętnie poznam tę książkę.
OdpowiedzUsuńTo chyba totalnie nie moja bajka. :)
OdpowiedzUsuń