sobota, 17 lutego 2018

173. "Wszystkie pory uczuć. Zima" - Magdalena Majcher || RECENZJA


















Starość przestała być aż taka straszą, odkąd miała ją spędzić w ramionach tego mężczyzny.

Główną bohaterką niniejszej publikacji jest Róża, która od lat pracuje w domu dziecka. Z należytą starannością i dbałością, poświęca się swojej pracy i dzieciom. Wychowankowie domu dziecka, są dla Róży całym światem, dba o nich, troszczy się, stawia ich potrzeby ponad swoje. Na co dzień mieszka z młodszą niepełnosprawną siostrą, Ludmiłą (Miłką), która po śmierci rodziców została z Różą. Ogrom energii i poświęcenia jakie Róża wkłada względem innych spowodował, iż w końcu do niej samej uśmiechnęło się szczęście. W sercu kobiety zakwitła prawdziwa i szczera miłość. Wybrankiem kobiety jest Tadeusz, który podobnie jak ona od wielu lat pracuje w domu dziecka (jako złota rączka). Po ślubie Róża wprowadza się do Tadeusza, ale... zbiera również ze sobą siostrę. Partnerowi Róży od samego początku udało się zaobserwować, iż obie kobiety łączy bardzo bliska i jednocześnie dziwna więź. Czy kobiety ukrywają jakąś tajemniczą historię sprzed lat? Czy Róża odnajdzie w sobie dość odwagi, aby wyznać mężowi prawdę? Jak Tadeusz zareaguje?

Magdalena Majcher, po raz kolejny oddaje w ręce czytelników bardzo życiową i autentyczną historię. Historię, która bardzo wyraziście i klarownie ukazuje ciężar rodzinnych sekretów. Fabuła wciąga i pochłania czytelnika od pierwszych stron, a także nie pozwala odłożyć książki póki nie przeczytamy ostatniego zdania.

Skrywany sekret, bardzo mnie zaabsorbował, że nieustannie zastanawiałam się, cóż to takiego będzie. Z ogromnym zaciekawieniem czytałam każda kolejną stronę i z silnym napięciem oczekiwałam tego decydującego momentu, aż prawda ujrzy światło dzienne. Autorka zgrabnie mną manipulowała, wodziła za nos, pozostawiała z niedomówieniami. Ta aura tajemniczości, jest wręcz magiczna, bowiem nie jesteśmy w stanie oderwać się od książki, póki nie dowiemy się jaki sekret skrywa opiekunka z domu dziecka. Jaka tajemnica łączy ją z siostrą i nie żyjąca już matką? 

Kreacja bohaterów jest nienaganna. Wprawdzie Tadeusza jest tutaj trochę mniej, bowiem fabuła głównie oscyluje wokół Miłki i Róży, to jednak każda postać dostarcza odbiorcy wielu emocji, często skrajnych, ale autentycznych. Silna i toksyczna relacja jaka łączy obie siostry, jest namacalna, ukazana z należyta starannością, a także dostarczająca odbiorcy całą gamę ambiwalentnych odczuć. Wszystkie wydarzenia ukazane na kartach niniejszej publikacji przeżywamy wraz z bohaterami. Angażujemy się w ich sytuację, aktualny bieg wydarzeń, bardzo szybko pragniemy poznać prawdę i finał, a finał szokuje.

Magdalena Majcher, włada bardzo lekkim, sugestywnym i bogatym językiem. Po raz kolejny przekonałam się, iż Autorka posiada talent, do budowania dynamicznych dialogów, wartkiej akcji z intrygującą fabułą, przyozdobioną tajemniczością i emocjami!

Całość została podzielona na dwie części i właśnie ta druga część jest tą decydującą. To właśnie w niej poznajmy odczucia Róży, jakie żywiła względem młodszej siostry, kiedy ta przyszła na świat. W drugiej części zostajemy także przeniesienie do czasów PRL-u.  

I jeszcze to zakończenie, które bez dwóch zdań pozostawia w czytelniku plątaninę myśli, pustkę, dezorientację. Aż chce się więcej! Gorąco polecam! 

Tytuł: Wszystkie pory uczuć. Zima
Autor: Magdalena Majcher
Wydawnictwo: Pascal
Ilość stron: 363
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami

Za możliwość przeczytania książki, serdecznie dziękuję 
Autorce oraz Wydawnictwu Pascal.


14 komentarzy:

  1. Niby wszystko fajnie, pięknie, ale książka mnie raczej nie interesuje. Nie moje klimaty po prostu :)
    Aczkolwiek to dobrze, bo na półce kisi się jeszcze 200 pozycji xD
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia z niekulturalnie.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo my to lubimy takie własnie kobyły mocne. Też miałam pisać, że nie moja bajka, bo mało polskich autorów czytam, to raz a dwa no nie kręci mnie :D
      Kasia mnie uprzedziła to podpinam się pod jej komentarz

      Usuń
  2. Książki tej autorki biorę w ciemno. Uwielbiam książki Pani Magdy. Ta jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tajemniczość, emocje i dezorientacja po przeczytaniu całości powodują, że chcę przeczytać tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już nie mogę się doczekać "Wiosny" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka wydaje się naprawdę ciekawa, a ostatnio jestem bardzo przekonana do tego typu powieści, co mnie samą dziwi, bo wcześniej raczej z krzykiem uciekałam od podobnych :)

    lustrzana nadzieja

    OdpowiedzUsuń
  6. No po takiej recenzji, to juz koniecznie trzeba przeczytać książkę! Ale zaciekawiłas!

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że przypadłaby do gustu mojej mamie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam dziwne przeczucie, że własnie odkryłam tę tajemnicę, ale nie będę nic tutaj pisać bo nie chciałbym nic nikomu przypadkiem zaspojlerować. Mimo wszystko książka wydaje się interesująca i może za jakiś czas sięgnę po nią, żeby się dowiedzieć czy moje przypuszczenia okazały się słuszne :)
    Pozdrawiam,
    Dominika
    TheBookMyFantasy

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś z pewnością sięgnę po powieść tej autorki, ale dopiero jak spotkam którąkolwiek w bibliotece. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i muszę przyznać, że bardzo mi się podobała ta powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się bardzo, że ta książka się spodobała, bo mam ją w planach, choć chyba też zaczynam mieć przeczucie, o co chodzi z tą tajemnicą, ale może autorka mnie jeszcze zaskoczy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w planach książki autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Może to nie będzie komentarz dotyczący bezpośrednio książki, ale... czy ktoś oprócz mnie zauważył, że czcionka, która widnieje na okładce, stała się ostatnio dość popularna? Widuję ją dość często na zdjęciach książek (lub podobne do tej)... :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥