wtorek, 3 września 2019

431. "Kochaj mnie" - Karolina Klimkiewicz || PATRONAT MEDIALNY - PRZEDPREMIEROWO


"Przeszłość jest dziwnym bytem. Powinna przemijać, jednak bardzo często przenika do teraźniejszości, a nawet ma wpływ na naszą przyszłość".

Książka pod patronatem Nie oceniam po okładkach.

"Kochaj mnie" to drugi, po "Wybacz mi" tom dylogii "Bieszczadzka rapsodia". 

Była sobie dziewczyna, na imię miała Emilia. Emilia w dniu swoich dwudziestych piątych urodzin otrzymała niecodzienny prezent - tajemniczy i krótki list wraz z wizytówką pensjonatu Odskocznia w Bieszczadach. Pojechała tam, by spotkać się z swoją matką, która opuściła ją, gdy ta miała zaledwie dwa lata... Na miejscu okazało się, że nic nie jest proste, a Bieszczady skrywają wiele tajemnic i sekretów. Emilia w pensjonacie poznała Dymitra, przeżyła w jego towarzystwie wiele wspaniałych chwil, otrzymała cenne lekcje od swojej rodzicielki, a potem uciekła... Postanowiła wrócić do rodzinnego domu, by rozliczyć się z rodziną i ze sobą. Przed Emilią wiele trudnych wyborów i decyzji, które będą rzutować na jej dalsze życie. Dziewczyna będzie musiała walczyć z przeciwnościami losu, poszukać recepty na szczęśliwe życie oraz zastanowić się, co dalej z miłością. Czy rzeczywiście jest jej ona pisana? Czy Emilia odnajdzie swoje miejsce na ziemi? Czy pogodzi się z przeszłością, której nie jest w stanie zmienić?
"Przeszłość mieszała się z teraźniejszością i miała ogromny wpływ na moje życie i to, co nadejdzie".
Rozpoczynając powieść "Kochaj mnie" nie miałam pojęcia, w jaki sposób Karolina Klimkiewicz zdecyduje się przedstawić dalsze losy Emilii i Dymitra, których miałam okazję poznać podczas czytania "Wybacz mi". Jednak już po kilku stronach przepadłam i zaangażowałam się w przebieg wydarzeń. 

Niniejsza powieść stanowi ciekawą kontynuację, a co ważniejsze, widać, że autorka miała pomysł na rozwinięcie kolejnych wątków. Powieść nie jest naciągana, a dużym zaskoczeniem było dla mnie to, że w tym tomie pojawiły się fragmenty bezpośrednio nawiązujące do dzieciństwa ojca Emilki, Norberta, które w szczególności mnie poruszyły. Autorka przez pryzmat dzieciństwa Norberta ukazała, że często to, co dzieje się, gdy jesteśmy dziećmi potrafi wywierać ogromny wpływ na dorosłe życie i w szczególności kształtować charakter człowieka. Cieszę się, że czytelnik otrzymał szansę głębszego poznania osobowości Norberta i zrozumienia podłoża jego zachowań. 

Karolina Klimkiewicz wprowadza również nowego bohatera, który jest bardzo ciekawą postacią (zaskoczenie z jego udziałem gwarantowane). Po raz kolejny spotykamy się z rozdziałami z perspektywy Emilki, poznajemy jej myśli, uczucia, pragnienia, wątpliwości i marzenia. Towarzyszymy jej w prozie życia i zastanawiamy się, jaką drogę wybierze, czy w końcu będzie szczęśliwa. Emilia przede wszystkim stara się zaakceptować siebie oraz swoje wybory, dąży do tego by pokochać się ze swoimi wadami i zaletami. Nie od dziś wiadomo, że gdy nie akceptujemy i nie kochamy siebie, to trudno jest nam otworzyć się na miłość do drugiego człowieka. Czy Emilia tego się nauczy? Czy da sobie drugą szansę i otworzy się na uczucia? O tym musicie przekonać się już sami!

"Życie to coś więcej niż suma przeszłości i teraźniejszości. To nasze wybory, nasz wpływ na pewne rzeczy, a równocześnie ludzka niemoc. Nie musi być tak, że stajemy się wyłącznie marionetkami. Nawet jeśli spotka nas coś złego, można się poddać albo walczyć. W tym tkwi nasza siła".

REASUMUJĄC: Karolina Klimkiewicz świetnie zakończyła przygody Emilki i Dymitra. To opowieść o wyciąganiu wniosków z podjętych decyzji, braku pewności siebie, wyrzutach sumienia oraz poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. To nieoczywista i zaskakująca historia, która udowadnia, że każdy z nas pragnie być kochanym. Serdecznie polecam! 





GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE 
Tytuł: "Kochaj mnie"
Autor: Karolina Klimkiewicz
Cykl: Bieszczadzka rapsodia (tom II)
Wydawnictwo: Szara godzina
Ilość stron: 405
Oprawa: Miękka 
Moja ocena: 9/10 




Za możliwość przeczytania i patronowania książki dziękuję Karolinie Klimkiewicz oraz Wydawnictwu Szara Godzina.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥