poniedziałek, 23 lipca 2018

222. "Z nicości" - Martyna Senator || RECENZJA

“Zatonąłem w jej oczach, nie bacząc na konsekwencje. I do tej pory nie mogę wypłynąć na powierzchnię”.

Historia rozpoczyna się w momencie, kiedy Elza Kossak ucieka z domu. Dziewczyna zabiera jedną walizkę i maszynę do szycia, ponieważ pragnie zamknąć bolesny etap swojego życia i rozpocząć nowy - lepszy. Na stacji benzynowej poznaje Jakuba Orłowskiego - tatuatora, który oferuje jej swoją pomoc. Od tej chwili życie Elzy zaczyna zmieniać się diametralnie. Jednak nie gwałtownie i od razu, ale za to nieodwracalnie. A co się stanie, kiedy na jaw wyjdzie tajemnica, którą skrywa Elza? Jak zareaguje Kuba? Czy uczucie, które ich połączyło będzie miało szansę przetrwać?

Martyna Senator po raz kolejny oddaje w ręce czytelników niebywale piękną i przejmującą historię. Historię, która zagwarantuje Wam niesamowitą dawkę emocji, jak i spowoduje, że otrzecie łzę wzruszenia, a także będziecie się niejednokrotnie uśmiechać.

Z nicości prócz subtelnie i pięknie wkomponowanego wątku miłosnego, zahacza o ważne i istotne tematy jakimi są: przemoc, niespełnione aspiracje rodziców, problemy z alkoholem, czy też poszukiwanie własnego ja. To historia  o bolesnych końcach i pięknych, nowych początkach. Autorka z dużą swobodą opowiada czytelnikom o pasjach, przyjaźni, zagubieniu, braku zaufania, zatajaniu prawdy, błędnych decyzjach, wybaczaniu błędów, potrzebie akceptacji, bliskości oraz miłości. Z nicości już od pierwszych stron, emanuje pięknymi, naturalnymi i szczerymi emocjami, które z dużą swobodą udzielają się odbiorcy.

Bohaterowie w zawrotnym tempie zyskują sympatię czytelnika, są bardzo ludzcy i do bólu prawdziwi, ze wszystkimi lękami, niedoskonałościami i obawami. Każda postać przewijająca się przez karty niniejszej publikacji przeżywa wzloty i upadki. Ponadto doświadcza silnych emocji i uczuć, które niejednokrotnie są wystawiane na ciężką próbę. To miłe, że Autorka umożliwiła czytelnikom ponownie spotykać się ze znanymi już bohaterami - Sarą i Michałem oraz Kasią i Szymonem. Wówczas fabuła nie oscylowała tylko i wyłącznie wokół Elzy i Kuby, ale także skupiła się na pozostałych postaciach. 


Bardzo mi się podobało, iż Autorka (po raz kolejny) zastosowała narrację pierwszoosobową. Raz widzimy wydarzenia oczami Elzy, by za chwilę chłonąć fabułę z punktu widzenia Kuby. Przeszłość Jakuba jest bardzo bolesna, to czego doświadczył spowodowało, iż chłopak często się załamuje. Wówczas oddaje się swoim pasjom - pływa, wykonuje zjawiskowe tatuaże, a także obrazy na płótnie. Dużym atutem (w moim odczuciu) było to, iż Autorka zdecydowała się na drodze Jakuba postawić przeszkody, które on z dużą odwagą i cierpliwością pokonywał. Choć pojawiały się chwile zwątpienia, Jakub się nie poddawał i walczył. Bez dwóch zdań jego postać jest godna naśladownictwa. Jeśli zaś chodzi o Elzę, to przyznaję, iż do jej postaci nie mam żadnych zastrzeżeń, ALE to jaką tajemnicę skrywa, kompletnie mnie zszokowało. Absolutnie nic na to nie wskazywało. Kiedy nastąpił TEN moment przełomowy, to uśmiechnęłam się, z tego powodu, iż Martynie udało się mnie zaskoczyć. Miałam swoje spekulacje, ale nic się nie potwierdziło. Zatem ogromny plus za zaskoczenie!

“Jego ramiona przypominają koło ratunkowe, które utrzymuje mnie na powierzchni i sprawia, że wreszcie mogę swobodnie oddychać. Zamykam oczy i pozwalam, żeby ogarnął mnie bijący od niego spokój”.

Akcja zgrabnie mknie do przodu, zaś wydarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie. Autorka operuje bardzo lekkim, bogatym i przyjemnym w odbiorze językiem. Buduje szczere, naturalne i dynamiczne dialogi, które przyswaja się z dużą swobodą i lekkością. Muszę przyznać, iż ta część należy do moich ulubionych, mimo że dwa poprzednie tomy również skradły me serce.

“Są takie blizny, które zaczynają się na ciele, a kończą głęboko w duszy. I za każdym razem, kiedy je zakrywam, mam cichą nadzieję, że ta druga część również zniknie”.
Reasumują: Z nicości to niebywale piękna i poruszająca historia, o młodych dorosłych. O trudnych końcach i cudownych początkach. To historia o pasjach, przyjaźni, zagubieniu, braku zaufania, zatajaniu prawdy, błędnych decyzjach, wybaczaniu błędów, potrzebie akceptacji, bliskości oraz miłości. Jestem pewna, że pokochacie Z nicości tak samo jak ja.


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥