piątek, 8 września 2017

97. Dance, Sing, Love. Miłosny układ - Layla Wheldon | Recenzja ambasadorska




Tytuł: Dance, Sing, Love. Miłosny układ
Autor: Layla Wheldon
Wydawnictwo: Editio Red
Ilość stron: 521
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami


Kiedy w książkach pojawia się motyw tańca, to jestem bardzo szczęśliwa. Sama kiedyś trenowałam, więc jak tylko przeczytałam opis, który mnie poinformował, iż główna bohaterka trenuje taniec i dodatkowo osiąga spektakularne sukcesy, poczułam, iż koniecznie muszę zagłębić się w treść tej publikacji.

Livia Innocenti główna bohaterka książki Layla'y, pochodzi z Włoch, ale wychowywała się w Stanach. Na co dzień jest popularną i profesjonalną tancerką. W wieku dwunastu lat rozpoczęła naukę tańca w szkole baletowej, którą ukończyła po siedmiu latach. Z ogromnym sentymentem, powraca do tego tańca, gdyż to właśnie jego zaczęła się uczuć jako pierwszego i nadzwyczaj go uwielbia. Niemniej jednak, na co dzień dominuje u niej taniec nowoczesny, street dance i hip-hop. 

Kiedy agent słynnego piosenkarza – niejakiego James'a Sheridan'a, chce wynająć zespół głównej bohaterki na całą trasę koncertową, cała grupa jest podekscytowana. Częste próby grupy tanecznej w towarzystwie James'a, pokazują, iż jest ona bardzo aroganckim i zapatrzonym w siebie mężczyzną. Liv nie rozumie zachwytów koleżanek, które po prostu, aż szaleją na jego widok, bowiem ona sama nie widzi nic nadzwyczajnego w James'ie. Lecz... Nie zdaje sobie sprawy z tego, iż niebawem całe jej życie zmieni się diametralnie. Mimo iż, próbuje się opierać, a także walczyć z kiełkującymi uczuciami, to one jednak są silniejsze i domagają się ujawnienia. Nieustające utwierdzanie samej siebie, że to tylko taniec jest najważniejszy, jest bezskuteczne. Bowiem to z czasem James, zdominował myśli, uczucia, ciało Liv. Odtąd już nic nie było takie same...


„James uszczęśliwiał mnie jak nikt inny. Zaledwie jednym gestem i słowem mógł sprawić, że na mojej twarzy gościł uśmiech.”


Liv i James rozpoczynają spędzać razem coraz więcej czasu. Mimo iż, chłopak nadal jest irytujący i opryskliwy, to jednak coś ciągnie Liv do niego. Zgubiona dziewczyna, nie poznaje samej siebie. Nie wie co się z nią dzieję. Dlaczego reaguję na jego spojrzenie, zachowanie z przyspieszonym biciem serca? Jednak wie jedno, nie chce być kolejną zdobyczą James'a, ale... nie potrafi mu się oprzeć. Kiedy decydują się na nic nie zobowiązujący związek, wydawać by się mogło, że sytuacja jest jasna i klarowna. Lecz dlaczego Liv reaguje gniewem i zazdrością, kiedy widzi w pobliżu James'a inne kobiety? A kiedy na horyzoncie, pojawia się dawna miłość piosenkarza, z którą nieustająco się schodzą i rozchodzą, Liv, zaczyna utwierdzać się w przekonaniu, że chyba się zakochała...

Jak potoczą się dalsze losy Liv? Czy w końcu doświadczy prawdziwego uczucia? Czy może będzie dalej grzęznąć w tym trudnym i męczącym ją układzie? 

Autorka już od samego początku przenosi czytelnika w świat pełen pasji, namiętności, trudnych wyborów, skomplikowanych relacji. 

Bardzo podobały mi się próby zespołu tanecznego i ich późniejsze występy. Miałam poczucie, jakby to wszystko działo się naprawdę. Całość jest namacalna, wyrazista, pozwalająca przenieść się na widownie i obserwować występy całej grupy z piosenkarzem na czele. Wątek ten zasługuję na pochwałę.

Dużym plusem tej publikacji jest język Autorki. Jest on bardzo lekki, bogaty, plastyczny i wyrazisty. Ze swobodną można poczuć emocje, które wypływają z tej historii. Biorąc pod uwagę dialogi, to są one dynamiczne i naturalne.

Na uwagę zasługuje pierwszoosobowa narracja. Dzięki temu, możemy obserwować wszystkie wydarzenia oczami Liv, wraz z nią przezywać jej wzloty, upadki, smutki i radość. Ponadto, czytelnik dzięki pierwszoosobowej narracji może sobie stworzyć z Liv, bliską więź. Myślałam, iż przez całą książkę będę obserwować wydarzenia z punktu Liv, ale pojawiły się również rozdziały, w której to James przejmuje stery i opowiada o tym co się aktualnie dzieje, jakie jest jego spojrzenia na daną sytuację, która akurat miała miejsce. Bez wątpienia jest to urozmaicenie tej historii.

Jeśli chodzi o samych bohaterów, to Autorka nadała i bardzo wyraziste i jednocześnie odmienne role, przez co każdy z nich jest innych, barwny, naturalny i ujmuje czytelnika swoimi zaletami i wadami. Liv polubiłam od pierwszej strony, niemniej jednak, jej późniejsze, usilne wlewanie w siebie hektolitrów alkoholu mnie irytowało... Miałam poczucie, że jednak James ma na nią zły wpływ. Aczkolwiek oprócz tego, to Liv wykazała się ogromnym poświęceniem w stosunku do swojej przyjaciółki Kathy, ze wzajemnością. Dziewczyny tworzą w tej historii, piękną, godną uwagi i naśladownictwa przyjaźń. Troszczą się o siebie, wspierają w sytuacjach kryzysowych. 

Oczywiście prócz tego, iż w tej historii dominuje muzyka i taniec, to także nadrzędnym elementem jest oczywiście wątek miłosny, który jest intensywny, silny, ale nie przytłacza całej powieści. Sukcesywnie kiełkującą uczucie w sercu Liv, przed którym z początku się broni, jest bardzo silne i prawdziwe. Niespodziewanie i nie planując tego zupełnie zakochuje się w aroganckim i pewnym siebie Jamesie. Ponadto mamy tutaj również do czynienia z drugim kiełkującym uczuciem – pomiędzy Kathy a Zafirem.

Między stronami książki pojawiają się również sceny erotyczne, aczkolwiek są napisane w takie sposób, iż nie są nacechowane wulgaryzmem, ale należą do tych dość szczegółowych i pikantnych.

Miłosny układ to bardzo udany debiut, który zasługuję na uwagę. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Z ogromną niecierpliwością będę oczekiwać kontynuacji. Gorąca historia z domieszką erotyzmu, ukazująca różnorodne odcienie miłości, jednocześnie uświadamia czytelnika, iż miłość nie jest banalnym i prostym uczuciem. Daj się ponieść muzyce, tańcu, miłości, przyjaźni. To wszystko znajdziesz na kartach tej publikacji. Fantastyczna przygoda gwarantowana z pakietem pięknych, intensywnych emocji. Polecam serdecznie!

Za możliwość przeczytania tej książki i objęcie jej ambasadorstwem serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editiored.


24 komentarze:

  1. Bardzo denerwowało mnie w książce wieczne "słonce" ludzie jakby mało było innych okresleń. No i alkoholizm bohaterki też działał mi na nerwy.

    Podrugiejstronieokładki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Livia nie jest alkoholiczką, tylko zwyczajnie robi głupotę szukają w nim ucieczki od bólu ;)
      Co do "słońca" to jest zupełnie normalne. Mój chłopak cały czas nazywa mnie "Kotek". Nie ma żadnych innych określeń. Inni nazywają swoje ukochane osoby "misiem" albo "skarbem" i to cały czas.

      Usuń
  2. Koniecznie muszę przeczytać tę książkę <3 Ale ostatnio nakupiłam tyle, że postanowiłam poczekać na jakąś promocję :P Także kiedyś trenowałam taniec i kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten tytuł w zapowiedziach było jasne, że w najbliższej przyszłości dołączy do moich zbiorów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę pochłonęłam bardzo szybko i jestem nią po prostu zachwycona! :-)
    Tak jak Ty, niecierpliwie czekam na ciąg dalszy :-)

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świat pełen namiętności. Jestem jak najbardziej za ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo się ostatnio słyszy o tej książce, może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam dziś niezbyt przychylną recenzję tej książki i mam wątpliwości. Lubię wątek tańca, ale jakoś nie za bardzo mam ochotę na książkę przesiąkniętą namiętnością. Wątek z alkoholizmem też mi się nie podoba. Cóż, zastanowię się jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym tą książkę bo jest bardzo ciekawa. Recenzja wyszła ci na prawdę super. Oby tak dalej.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :D
    https://okularnicaczyta.blogspot.com/2017/09/recenzja-drugi-koniec-swiata-magorzata.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawie mnie przekonałaś, ale nie do końca... Uwielbiam wszystkie powieści z wątkiem tańca i muzyki. Sama nie mam za grosz talentu, ale to nie zmienia faktu, że i tak kocham taniec, więc i powieści o nim. Tylko ta wydaje mi się dość schematyczna. Grzeczna, utalentowana dziewczynka i bad boy... Ale może się mylę i pewnie kiedyś to sprawdzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim zdaniem, alkohol zdecydowanie zdominował wątek taneczny. A szkoda. Sięgając po tę powieść, liczyłam bowiem na większą dawkę muzyki i tańca, a tutaj tego nie otrzymałam niestety. Niemniej zafrapowało mnie zakończenie i w związku z tym sądzę, że sięgnę po drugi tom :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam w planach tę książkę i wiele sobie po niej obiecuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam i mam ochotę na więcej ♥ Czekam na kontynuację, po takim zakończeniu chyba nie może być inaczej :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Motyw tańca w literaturze jest dość rzadko spotykany ;) Aczkolwiek związek jaki tworzą główni bohaterowie jest znany.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewnie gdybym była sporo młodsza, to sięgnęłabym po tę książkę bez zastanowienia, bo swego czasu czytałam i oglądałam wszystko, co związane z tańcem. Teraz jednak poszukuję w powieściach czegoś innego i podejrzewam, że ta historia tego nie posiada...

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekam na egzemplarz recenzencki, ale ilość pozytywnych recenzji bardzo mnie zacheca.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa jestem tej książki, szczególnie jak jest pokazany w niej taniec, bo wymaga to bardzo plastycznego języka...

    OdpowiedzUsuń
  16. muszę ją przeczytać i to koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam wrażenie, że ta książka nie posiada słabych stron, coś pięknego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też muszę koniecznie ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. czekam na drugą część, motyw tańca rewelacyjny, mam nadzieję że go nie zabraknie w kolejnej ksiażce

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥