sobota, 23 września 2017

106. Wybory Niny - Anna Kekus || Recenzja




Tytuł: Wybory Niny
Autor: Anna Kekus
Wydawnictwo: Lira
Ilość stron: 297
Oprawa: Miękka


Tytułowa Nina, to dwudziestoośmioletnia absolwentka historii sztuki. Nina Sienkiewicz pochodzi z bardzo konserwatywnej i tradycyjnej rodziny. Na co dzień mieszka w Ciechocinku, a od niecałych trzech miesięcy przebywa w Stanach. Jak łatwo można się domyśleć, Nina przyjechała do Stanów w poszukiwaniu lepszego jutra. Ma ogromną nadzieję, iż to właśnie Stany umożliwią zarówno jej, jak i przebywającej w Polsce rodzinie polepszenie bytu. Jednak dorywcza praca w bibliotece, nie przynosi większych korzyści...

Z drugiej zaś strony poznajemy Damiana Maxwell'a, który jest właścicielem słynnego klubu w Miami. Ponadto Damian to przystojny, bogaty biznesmen, który skrupulatnie przygotowuje się do kampanii wyborczej, w której ma wspierać czołowego kandydata na burmistrza miasta. Jednak aby zwiększyć swoje szansę na wygraną, musi przedstawić siebie z jak najlepszej strony i w jak najlepszym świetle, a najprościej osiągnie swój zamierzony cel znajdując sobie żonę. Wówczas w ten o to sposób udowodni, iż jest porządnym, statecznym i godnym zaufania człowiekiem. Jednak skąd ma wziąć porządną, ładną i dobrze się prezentującą kobietę, która wyjdzie za niego za mąż? Życie pisze zaskakujące scenariusze. 

Kiedy Damian w Halloweenową noc, wraca do domu po ciężkim dniu pracy, całkiem niespodziewanie znajduje przy drodze nieprzytomną i pobitą kobietę. Z czasem okazuje się, iż poszkodowana to tytułowa Nina Sienkiewicz, o której nadmieniałam wcześniej. Dziewczyna trafia do szpitala w bardzo ciężkim stanie... Damian zdruzgotany całym zajściem, bardzo martwi się o kobietę i próbuje dowiedzieć się jak najwięcej o stanie Niny, jednocześnie próbując jej pomóc... Co raz częste spotkania Damiana z Niną, popychają mężczyznę do zaoferowania kobiecie nietypowego układu... Nina miałaby zostać żoną Damiana, w zamian za wysokie wynagrodzenie i możliwość stałego pobytu w Stanach. Tym o to sposobem, Damian zaskarbiłby zaufanie ludzi i miał ogromne szansę na wygrane. Czy Nina zgodzi się na taki frasobliwy układ? Czy wyjdzie za Damiana i będzie udawać jego fikcyjną żonę? A co jeśli uczucia wezmą górę i tych dwoje naprawdę zacznie coś do siebie czuć?

Jestem oczarowana, zachwycona i w pełni usatysfakcjonowana tą historią. Od pierwszej strony zostajemy wciągnięci i wir bardzo ciekawy, interesujących, angażujących czytelnika zdarzeń. Nie mam pojęcia kiedy z pierwszej strony przeszłam na ostatnią. Bardzo dobra lektura. Niebanalna. Angażująca. Ciekawa. Niewątpliwą zaletą tej publikacji jest język Autorki, który jest bardzo plastyczny, dynamiczny, lekki i przejrzysty. Sposób w jaki Autorka buduje zdania, jest bardzo ciekawy i efektowny. Dzięki temu całą publikację czyta się w ekspresowym tempie. 

Biorąc pod uwagę bohaterów, to należy również przyznać, iż zostali oni bardzo dobrze wykreowani. Każda postać, jest inna, odmienna, dostarczająca różnych emocji. Oczywiście dominującymi osobowościami w tej historii jest Nina i Damian. To właśnie wraz z nimi możemy przeżywać ich niepewności, smutki, rozterki, radość i szczęście. Bardzo mi się podobało, iż wraz z upływem stron i często zmieniającymi się interakcjami pomiędzy Damianem a Niną, miałam możliwość pałać do bohaterów różnorodną gamą emocji. Początkowo Niny było mi bardzo szkoda, później jej kibicowałam, zaś później podziwiałam jej odwagę, iż zgodziła się na fikcyjny ślub. Ponadto pojawiły się takie wątki, gdzie kompletnie nie rozumiałam wyborów Niny... A to wszystko za sprawą tajemniczego Eryka, mężczyzny z przeszłości, który świetnie potrafił Niną manipulować, gdzie w rezultacie kobieta, powodowała, że miało się ochotę na nią nakrzyczeć. To niesamowite, iż jeden bohater może zagwarantować czytelnikowi różnorodnych, odmiennych, silnych emocji. Nina również zyskała w moich oczach, kiedy to zdecydowała się na wolontariat w szpitalu. Tym o to sposobem, pokazała, iż ma wielkie serce, w którym jest ogrom empatii, chęci pomagania innym. Damian w roli biznesmena, pomocnika, uwodziciela i kusiciela odnalazł się w stu procentach. Podobnie jak poprzedniczka funduje, wiele rozmaitych emocji. Mimo iż, jego propozycja dotycząca fikcyjnego ślubu, mogła wydać się trochę egoistyczna, bo w końcu zależało mu tylko i wyłącznie na pokazaniu się w dobrym świetle, jednak on sam też nie był w stanie zapanować na kiełkującym się uczuciem względem Niny i pokazał, że potrafi kochać. 

Tak jak wcześniej nadmieniałam, faktem jest również to, iż na kartach powyższej publikacji Autorka paraliżuje czytelnika ogromną dawką różnorodnych emocji. Historia cała w sobie wydaje się być bardzo autentyczna, a także żywa, mimo iż, momentami pojawia się smutek i rozpacz, to także spotykamy się z pięknym uczuciem jakim jest miłość

Wątek uczuciowy, który został wkomponowany w tę historie, jest bardzo sensualny, nienachalny i lekki. Kto by się spodziewał, iż dwa różnorodne światy, zawrą fikcyjny ślub, a z czasem w ich sercach zacznie sukcesywnie rosnąć uczucie. Uczucie, które przerodziło się w silną, intensywną i namiętną więź. Autorka z gracją wbudowała w tę historię sceny erotyczne (a nawet kilka), lecz zostały napisane w taki sposób, iż nie są nacechowane wulgaryzmem, aczkolwiek należą do tych dość szczegółowych i pikantnych.

Najbardziej jednak zaskoczyło mnie zakończenie. Zakończenie, które złamało moje serce... Tego się nie robi niecierpliwym czytelnikom Pani Autorko! O nie, nie, nie! Nie tego się spodziewałam! Czy czasem, mój egzemplarze, nie zawierał za mało stron? Czekam na kontynuację! Jestem głodna dalszych losów Niny i Damiana!

Reasumując: Wybory Niny, to bardzo ciekawa, intrygująca, romantyczna z nutą tajemnic, trudnych wyborów historia kobiety, która nie zawsze wiodła godne, spokojne i upojne życie. Jednak kiedy na jej drodze stanął przystojny Damian, nawet nie wzięła pod uwagę, iż ta znajomość przerodzi się w tak silne uczucie. Wybory Niny, pozwalają zapomnieć o otaczającej rzeczywistości na kilka godzin. Jestem w pełnie zadowolona. Polecam wszystkim zainteresowanym.



Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Lira.




12 komentarzy:

  1. Bardzo podobają mi się okładki tego wydawnictwa, naprawdę przyciągają uwagę. Co do książki, jestem bardzo ciekawa, tym bardziej skoro wywołuje tak wiele emocji i zaskakuje na koniec. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka ma cudowną okładkę. Jej treść także mnie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  3. W pełni zgadzam się z Twoim zdaniem :).

    Pozdrawiam
    zakladkadoksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Dość nietypowa lektura, więc pewnie dlatego przyciąga mnie do siebie. Myślę, że w najbliższym czasie po nią sięgnę :)

    http://lustrzananadzieja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładki z Wydawnictwa Lira są cudowne. Jestem ciekawa czy i u mnie książka wywoła tyle emocji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusi mnie fabuła tej książki, więc będę ją miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Recenzja wyczerpująca, ale do książki mnie zdecydowanie przekonałaś. Zbędny jest ten spoiler, że Nina jednak zgodziła się na fikcyjny ślub. Ciekawa jestem co ja, zrobiłabym na miejscu głównej bohaterki.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Samo przeczytanie Twojego opisu fabuły mnie zachecilo do sięgnięcia po ten tytul, a recenzja tylko wzmocnila mą chęć ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawi mnie ta książka głównie ze względu na okładkę. Widzę, że Ci się podobała i naprawdę się w nią wciągnęłas. Świetnie, ze oddawała ona tyle emocji i brzmiała autentycznie, ale w sumie nie jestem pewna, czy po nią sięgnę, głównie dlatego, że rzadko czytam romanso-obyczajówki :D

    Pozdrawiam serdecznie!

    Cass z Cozy Universe

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam książkę w planach, bo przypadło mi do gustu to wydawnictwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Spora dawka emocji oraz dobra kreacja bohaterów są dla mnie wystarczającym powodem, by sięgnąć po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥