czwartek, 27 lutego 2020

AUTOR POD LUPĄ - Roma Nowicz || WYWIAD


Już JUTRO swoją oficjalną premierę będzie świętować książka "Powiedz, ze wrócisz" autorstwa Roma Nowicz, którą mój blog objął patronatem medialnym. W związku z tym serdecznie zapraszam Was na wywiad z autorką! 

Dzień dobry. Już jutro premiera Twojej drugiej powieści „Powiedz, że wrócisz”. Jakie emocje towarzyszą Ci w związku z tym wydarzeniem?
Podekscytowanie, a jednocześnie obawa, czy książka przypadnie czytelnikom do gustu. Chyba każdy twórca podobnie się czuje w takich momentach.

Kim jest Roma Nowicz?
Kobietą, nauczycielką i romantyczką.

Jak to się stało, że postanowiłaś napisać książkę? Czy zawsze marzyłaś o pisaniu? A może sprawił to jakiś zbieg życiowych okoliczności?
Wpadła mi do głowy pewna historia i postanowiłam ją napisać, żeby nie umknęła mi w ferworze codzienności. Dopieszczałam ją i w końcu zdecydowałam się, by ją wysłać do wydawców. Tak było z „Zapomnij o mnie”. Druga powieść jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.

Jak udało Ci się pogodzić pisanie książki z codziennymi obowiązkami?
Pisanie mnie odpręża, ale nie czuję presji, że muszę koniecznie coś napisać każdego dnia. Robię to, kiedy czas mi na to pozwala. To takie moje hobby.

Co było dla Ciebie główną inspiracją do napisania powieści „Powiedz, że wrócisz”?
Prawdziwa historia. Działanie w człowieku pewnych mechanizmów, które powodują, że ofiara zachowuje się niezrozumiale dla otoczenia, nieracjonalnie. I jak to się dzieje, że daje zapędzić się w życiowy kozi róg. To także książka-ostrzeżenie, że nie wszystko złoto, co się świeci.

Czy w powieści „Powiedz, że wrócisz” pojawiają się elementy z prawdziwego życia?
Tak, jak wspomniałam wyżej. Oczywiście pewne elementy zostały zmienione, ale relacje między bohaterami są zaczerpnięte z życia.

Czy postać któregoś z bohaterów była inspirowana prawdziwą osobą?
Tak, ale na potrzeby powieści zmieniłam imiona i zawody.

Który z bohaterów powieści „Powiedz, ze wrócisz” jest Ci najbliższy?
Oczywiście, główna bohaterka.

Czy konsultowałaś z kimś fragmenty pisanej powieści? A może ktoś Cię wspierał w procesie twórczym?
Nie. To wyłącznie moja powieść. Dla mnie proces twórczy, jakim jest pisanie, stanowi czynność intymną.


Co podczas pisania „Powiedz, że wrócisz” sprawiało Ci największą trudność?
Trzymanie się faktów. Wolałabym, że pewne sprawy inaczej się poukładały od samego początku, ale musiałam odpuścić sobie nadmierne fantazjowanie.

Jak Twoi bliscy zareagowali na wieść o wydaniu „Powiedz, że wrócisz”?
Bardzo się ucieszyli, oczywiście. I byli dumni, przynajmniej tak mówili.

Jak wyglądało Twoje otoczenie podczas tworzenia kolejnych stron książki, co lubiłaś mieć obok siebie, co Ci przeszkadzało?
Lubię mieć na biurku ulubioną herbatę z owoców leśnych i taką samą świeczkę zapachową, ewentualnie waniliową. Rozprasza mnie hałas za oknem.

Czy pisząc „Powiedz, że wrócisz” wiedziałaś od razu, co się wydarzy, czy pisałaś raczej spontanicznie?
Z uwagi na to, że jest to powieść inspirowana wydarzeniami prawdziwymi, nie mogłam sobie pozwolić na spontaniczność.

Czy podczas pisanie „Powiedz, że wrócisz” pojawiły się momenty zwątpienia, chwile kiedy absolutnie brakowało Ci weny? Jeśli tak, to jak sobie z tym poradziłaś?
Nie miałam takich momentów. Kiedy nie mam weny, po prostu nie piszę i czekam, aż ona sama zapuka do mojego umysłu.

Co Cię motywowało/motywuje do pisania?
Chęć opowiedzenia tej historii.

Jak wyglądają Twoje plany wydawnicze? Czy masz już może gotową kolejną powieść?
Na ten moment nie mam takich planów. Pomysły, oczywiście, posiadam, ale nic na siłę.

Jakbyś zachęciła czytelników do sięgnięcia po „Powiedz, że wrócisz”?
To powieść, która daje do myślenia. Nie jest jedynie erotykiem, ale pewnego rodzaju wycieczką w głąb ludzkiego serca i umysłu. Być może jakaś kobieta po przeczytaniu tej powieści przestanie czuć się winna i postanowi zmienić swoje życie. Chciałabym, żeby ktoś po przeczytaniu „Powiedz, że wrócisz” odbił się od dna i znalazł siłę, by wyrwać się z przekonań, które wydrukowali w naszej głowie inni ludzie.


Serdecznie zachęcam do polubienia 
i śledzenia profilu autorki na Facebooku. 
https://www.facebook.com/J.Harrow.profilautorski/

PRZECZYTAJ RECENZJĘ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥