niedziela, 2 lutego 2020

486. "Złe miejsce" - K.N. Haner || RECENZJA PRZEDPREMIEROWA


„Pragnęłam jedynie miłości, której nigdy nie doświadczyłam”.

KSIĄŻKA POD PATRONATEM NIE OCENIAM PO OKŁADKACH

Nazywam się Blair Crawford i nienawidzę siebie oraz swojego życia. Spytacie, dlaczego? Od zawsze borykałem się z problemami rodzinnymi. Już jako małe dziecko byłam zmuszona przyglądać się kłótnią moich rodziców. Ogromnie przeżyłam ich rozwód, a potem walkę o opiekę nade mną. Teraz jestem uzależniona od mojego ojca. Stałam się jego kartą przetargową podczas negocjacji z inwestorami. Nawet sobie nie wyobrażacie, jakie to jest dla mnie upokarzające. Mam być mu posłuszna i nie odmawiać... I właśnie między innymi dlatego mam zaburzone poczucie własnej wartości. Czuję się słaba. Czuję, że nie zasługuje na szczęście. A tak bardzo chciałabym, aby ktoś mnie docenił i pokochał... Czy kiedyś to nastąpi? Jak myślicie?

Tego wieczoru miałam udać się na bankiet i swoim urokiem osobistym przekonać kolejnego mężczyznę, że warto robić interesy z moim ojcem. Ale podczas podróży wydarzył się wypadek. Auto niespodziewanie wpadło do wody. Nastała ciemność. Nie było już nic.

A potem poznałam jego. Mężczyznę w masce. Przerażał mnie i manipulował mną. Musiałam spać z nim w jednym łóżku i nie mogłam zadawać za dużo pytań. Chciałam uciec, ale nie miałam dokąd wracać. Przez chwilę żyłam złudzeniami, że uwolniłam się od bolesnej przeszłości, bowiem Phix sprawił, że czułam się potrzebna. Jednak dopiero po czasie zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę trafiłam w sam środek piekła...

"Jedna chwila wywróciła wszystko do góry nogami. Jeden na pozór taki sam jak inne wieczór. Nieodpowiednie miejsce, nieodpowiednia osoba i znowu stałam się nikim. Marionetką w rękach człowieka, który mnie przerażał".

„Złe miejsce” to moja nowa ulubiona powieść K. N. Haner! Uwielbiam ją za intrygującą i uzależniającą fabułę, za niespodziewane zwroty akcji, za niebanalnych bohaterów, którzy wzbudzają różnorodne emocje, za finał, wywołujący ukłucie smutku i ochotę na WIĘCEJ, a w szczególności za Davida, który skradł moje serce i pozostanie tam na długo. A teraz boję się o jego życie...

Preludium najnowszej powieści królowej dramatów stanowi niebezpieczeństwo, mafia, pożądanie i namiętność. Autorka po raz kolejny udowodniła, że te elementy są najbliższe jej sercu. Z właściwą sobie swobodą i naturalnością tworzy przemawiające do wyobraźni czytelnika sceny erotyczne oraz groźnych mężczyzn, którzy wzbudzają strach i... fascynacje! W powieści nie brakuje tajemnic, gęstej atmosfery oraz niepewność jutra. Z kolei brak jednoznacznych zamiarów Phixa wobec Blair sprawił, że nie mogłam oderwać się od książki. I ta jego maska, którą ściąga tylko wtedy, gdy jest ciemno. Kto się za nią kryje? Kim jest ten mężczyzna? Czy można mu ufać? Sukcesywne odkrywanie osobowości bohaterów było niebywale frapujące!

K.N. Haner naprawdę potrafi zaciekawić i zainteresować czytelnika oraz sprawić, że serce pęka, gdy czyta się ostatnie zdania. Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu! "Złe miejsce" to elektryzująca i totalnie wciągająca powieść o braku swobody, niezłomnej wierze w lepsze jutro, poszukiwaniu bezpieczeństwa oraz uczeniu się siebie od nowa. Porusza, rozpala zmysły, a także demaskuje jasną i ciemną stronę natury człowieka. Jestem przekonana, że historia Blair oraz Phixa wywoła w Was całą paletę emocji! Takie historie chce się czytać! Gorąco polecam!



GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE
Tytuł: "Złe miejsce"
Autor: K.N. Haner
Wydawnictwo: Editio red
Ilość stron: 344
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Moja ocena: 9/10
Premiera: 12.02.2020 r.




Za możliwość przeczytania książki oraz jej patronowania serdecznie dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Editio red.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥