Tytuł:
Pozytywka
Autor: Agnieszka Lis
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 264
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Autor: Agnieszka Lis
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 264
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
"Rodzina to ostoja. Świat to zagrożenia.
Związki się rozpadają, bo ludzie nie szanują siebie wzajemnie.
A przecież wiadomo, że ognisko domowe jest najważniejsze."
Historia rozpoczyna się
niesamowicie pięknie. Dostojnie i perfekcyjnie ustrojony kościół,
pełen gości i kwiatów. Wszyscy elegancko i pięknie ubrani. Główna
bohaterka – Monika nie jest w stanie uwierzyć w szczęście, które
ją spotkało. Przeciętna i skromna dziewczyna ze wsi – wychodzi
za mąż za nieziemsko przystojnego i bogatego mężczyznę –
Roberta. Z pozoru może się wydawać, iż jet to początek
wspaniałego, idealnego i godnego naśladowania życia. Jednakże
rzeczywistość zaskakuje... Monika wprowadza się do ekskluzywnej i
okazałej wilii swojego męża na warszawskim Żoliborzu. Sukcesywnie
oswaja się z nowym życiem. Początkowo nie jest to proste, gdyż
zawsze była „szarą myszką” trzymająca się raczej na uboczu.
Kiedy małymi rokami udaje się Monice „wyjść ze skorupy”
Robert niespodziewania się zmienia. Oddala się od kobiety. Staje
się oschły, opryskliwy, wręcz chamski... Spędza coraz mniej czasu
w domu. Nie poświęca uwagi swojej żonie. Na domiar tego Monika nie
może zajść w ciąże...
***
Wszystko jednak zmienia się w pewien piękny
wigilijny wieczór, kiedy to kobieta informuje swoją cała rodzinę,
że spodziewa się dziecka. Czy teraz już wszystko będzie w
porządku? Czy Monika i Robert zaczną tworzyć prawdziwą rodzinę?
Niestety kobiecie nie jest dane cieszyć się szczęśliwym i
wspaniałym macierzyństwem – dochodzi do niespodziewanej
tragedii... Monika wpada w depresje. Nie może pogodzić się z tym
co się wydarzyło. Przygnębiona zamyka się w sobie, odcina od
świata. Na szczęście po jakimś czasie dziewczyna odkrywa w sobie
nową siłę i odnajduje światło w tunelu. Rozważnie pnie się po
szczeblach kariery, a praca wydaje się być najlepszą metodą, aby
zapomnieć o przygnębiający i bolesnych wspomnieniach. Czy
rzeczywiście praca stanie się dla Moniki wybawieniem?
***
Jeżeli miałabym opisać
Monikę „przed tragedią” a Monikę „po tragedii” to są to
dwie diametralnie różniące się kobiety. „Tej pierwszej” było
mi niezmiernie żal, obdarzyłam ją ogromnym współczuciem. Miałam
ochotę ją przytulić i dodać troszkę otuchy. Natomiast jeśli
chodzi o „tą drugą” Monikę to nie zyskała mojej sympatii.
Strasznie władcza, pewna siebie, egoistyczna, swoją wyniosłością
mnie irytowała... Jednakże, jej postępowanie wcale nie
usprawiedliwia Roberta. On natomiast od samego początku nie zdobył
mojej sympatii. Jego oziębłość, chamstwo z każda stroną
potęgowały moją niechęć w stosunku do niego. Koszmarnie działał
mi na nerwy...
***
Akcja książki na
początku płynie bardzo szybko. Pierwsze strony wywołały we mnie
szereg emocji. Wcisnęły mnie w fotel. Pochłonęłam je w
ekspresowym tempie. Byłam zdumiona i zachwycona. Nie mogłam się
oderwać. Niestety później wszystko tak jakoś po prostu
zwalnia... i toczy się bardzoooo wolnym tempem, jednocześnie
wywołując lekkie zniecierpliwienie. Lecz mimo to, warto zwrócić
uwagę, iż książka porusza znaczące tematy, które mogą spotkać
wielu z nas – samotność w związku, strata, brak akceptacji,
odrzucenie. Czuję lekki niedosyt. Czy polecam? A może odradzam?
Wybór pozostawiam Wam! :)
Miałam podobne do Twoich odczucia po lekturze tej książki :)
OdpowiedzUsuńA zapowiadało się tak pięknie..
UsuńNie przepadam za polskimi autorami, dlatego raczej ich unikam :)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
Pozdrawiam ♥
Szelest Stron
Również pozdrawiam! ♥
Usuń