Tytuł: Jak powietrze
Autor: Agata Czykierda-Grabowska
Wydawnictwo: OMG Books
Ilość stron: 478
Oprawa: Miękka
Historia dwóch
zupełnie innych osób, pochodzących z kompletnie obcych światów...
Ona – Oliwia
– młoda, piękna i pełna uroku dziewczyna. Jej życie po śmierci ukochanej mamy
zrobiło się strasznie puste... Dziewczynie jest bardzo trudno pogodzić się ze
stratą, która już na zawsze odebrała jej uśmiech, radość życia. W związku z tym
zapomnienie stara się znaleźć w ramionach swojego nieziemsko przystojnego
chłopaka – Szymona. Niemalże co noc spędza z nim czas w warszawskich klubach,
prowadząc życie na koszt swojego bogatego ojca – ordynatora.
On – Dominik
– odpowiedzialny, troskliwy i opiekuńczy chłopak, który zastępuje rodzeństwo
swojemu młodszemu (pięcioletniemu) rodzeństwu – bliźniakom – Kacprowi i Hani.
Pracuje jako mechanik, a w wolnych chwilach oddaje się swojej pasji, którą jest
szkicowanie. Już w chwili poznania, zyskał moje uznanie i podziw. Cechuje go
również nieposkromiona lojalność, a także piękna i delikatna dusza
Ich życie
zmienia się diametralnie, kiedy Oliwia przez przypadek potrąca swoim samochodem
idącego ulicą Dominika.
Mimo iż nic poważnego mu się nie stało, tylko ma złamaną nogę, to
nie jest w stanie w zupełności oddać się opiece nad bliźniakami. Oliwia chcąc
odpokutować swoje winy postanawia pomóc Dominikowi. Codziennie przyjeżdża na
obskurną Pragę (to tam właśnie mieszka Dominik) i odciąża chłopaka od jego
obowiązku. Deklaruje, iż będzie zawozić bliźniaki do przedszkola. Z dnia na
dzień Oliwia coraz bardziej pragnie spędzać więcej czasu z Dominikiem i
bliźniakami, jednakże już nie z obowiązku, lecz z czystej przyjemności... Jego
bursztynowe oczy, nie dają o sobie tak łatwo zapomnieć... Potrafił w nich
dostrzec każdy najdelikatniejszy odcień emocji.
„Oczy
Dominika były otwartymi oknami, przez które można było zajrzeć do jego duszy.”
Zaczynają stopniowo się poznawać i
otwierać przed sobą swoje najgłębsze zakamarki duszy... Z każdym dniem stają
się sobie coraz bliżsi. Dominik ma coraz gorsze problemy z koncentracją przy
Oliwii. Jej osoba wywoła w nim ogromną fascynację...
„Jej niezwykła twarz była dla niego mapą,
po której chciał wodzić palcami, żeby odkryć nawet najmniejsza krzywiznę.
Chciał ją szkicować na milion sposobów, żeby zatrzymać każdą spędzoną z nią
chwilę.”
Niesamowite jest to, że w książce zostało
ukazane tak wiele rodzajów miłości. Po pierwsze – miłość, która łączy ojca z
córką. Po drugie – miłość pomiędzy rodzeństwem. Od Dominika, aż bije ciepło i
oddanie... Kluczowy jest jednak wątek miłości mężczyzny i kobiety. Relacja ta
jest bardzo emocjonalna, poruszająca, wzruszająca, a także pełna wdzięku. Z
ogromnym oddaniem śledziłam losy Oliwii i Dominika.
„(...) Jesteś najlepszą przyjaciółką
mojego rodzeństwa. Jesteś moim domem – powiedział i odwrócił jej twarz, żeby
mogła spojrzeć mu w oczy. - Jesteś moim powietrzem.”
Powieść napisana jest w narracji
trzecioosobowej, w dwóch perspektywach i bez podziału na rozdziały. Osobiście
czytanie w takiej perspektywie nie sprawiło mi większego problemu. Akcja płynie
bardzo równomiernie, a tajemnic bohaterów są dawkowane, co powoduje intrygujące
oczekiwania na moment przełomowy i kulminacyjny. Reasumując jest to lekka i
przyjemna książka, którą czyta się bardzo szybko i rewelacyjnie. Gorąco
polecam!
Mnie nie porwała i żałuję że ją kupiłam. Akcja bardzo się wlecze, bohaterowie nudni. Czytałam lepsze, ja osobiście nie polecam ale co kto lubi :)
OdpowiedzUsuńNo tak, o gustach się nie dyskutuję. :D
Usuń