piątek, 8 lutego 2019

315. "Winna" - Alicja Sinicka || RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

„To przez niego uwierzyłam, że ktoś może mnie bezinteresownie pokochać. Tymczasem znowu się okazało, że nie zasługuję na miłość. Kobieta często bierze podświadomie na siebie winę za zdradę. To ja jestem winna? Pewnie tak. Ja zawsze jestem winna". 

Czasami w naszym życiu dochodzi do takich sytuacji, które raz na zawsze nas odmieniają. Zmieniają się nasze priorytety, wartości i pogląd na świat. I choć wydawać by się mogło, że z czasem przyzwyczajamy się do bólu, który głęboko się w nas zakorzenił, to tak naprawdę on cały czas się tli i czeka na dogodną dla siebie sytuację, aby uderzyć w nas z całej siły i przypomnieć o sobie. 

"Jedna chwila może zmienić całe życie. Najgorsze jest to, że człowiek nigdy się jej nie spodziewa. Budzi się jak zwykle rano i nie wie, że to właśnie dziś. Dziś wszystko zacznie biec w innym kierunku, niezależnie od woli zainteresowanego".

Wendy Palmer jest doktorantką psychologii (zajmuje się psychologią kliniczną człowieka dorosłego) i właśnie kończy pierwszy rok przewodu doktorskiego. Dziewczyna nie może powiedzieć, że jest szczęśliwa. Tragiczne w skutkach wydarzenie z przeszłości, zmieniło ją diametralnie i odcisnęło trwałe piętno na psychice. 

To był moment, ułamek sekundy, Wendy nie miała wpływu na to co się wydarzyło. Nie mogła tego przewidzieć, nie mogła temu zapobiec. A może jednak mogła? Nieustannie obwiniania przez swojego ojca, za to co zrobiła próbuje odnaleźć w sobie dość siły, aby żyć i spełniać się w tym co robi. Nie jest łatwo. Dotychczas miała wsparcie w Warrenie, chłopaku z którym mogła podzielić się swoimi rozterkami, bolączkami i pragnieniami. I wszystko układało się całkiem pomyślnie, aż pewnego dnia Warren oświadczył Wendy, że ją zdradził... 

Załamana, zdruzgotana i zraniona doktorantka próbuje odciąć się od byłego ukochanego, ale z uwagi na to, iż Warren jest dyrektorem kreatywny, w sieci Palmer Restaurants należącej do ojca Wendy, unikanie go jest wyzwaniem. 

A później na drodze Wendy pojawia się ON - Jim Corwell. Niesamowicie przystojny, inteligenty i błyskotliwy żołnierz. Dziewczyna zaczyna się z nim spotykać i jednocześnie oddalać o Warrena. Mimo wszystko nadal za nim tęskni i kiedy go spotyka, za każdym razem jej serce zaczyna szybciej bić. 

Czy mimo wszystko Wendy pozwoli sobie na stworzenie prawdziwego związku z Jimem i zapomni o Warrenie? 
A co jeśli żołnierz ma wobec niej zupełnie inne zamiary? 
Czy Wendy uda się wyjść cało z niebezpieczeństwa, które ją spotka?



I znowu to napiszę przy recenzji książki Alicji Sinickiej - ta publikacja jest GENIALNA! I choć "Winną" czytałam w grudniu to muszę podkreślić, iż cały czas jestem pod ogromnym wrażeniem!

Alicja Sinicka stworzyła piękną, przejmującą i jednocześnie bolesną powieść, która trzyma w napięciu do ostatniej strony. Oprócz tego, iż mamy tutaj do czynienia z wizerunkiem odrzucenia córki przez ojca, to także spotykamy się ze zdradą, zazdrością, żałobą i ogromną potrzebą akceptacji i miłości. W "Winnej" znajdziemy również intrygujący wątek sensacyjny, który napędza akcję i powoduje, że ciężko jest się oderwać od kolejnych stron. Największą niespodzianką było dla mnie rozwiązanie zawiłej intrygi z jaką się tutaj spotykamy. Poczułam szok, niedowierzanie i zachwyt, że Alicji po raz kolejny udało się mnie zaskoczyć!

"Gdy jest się z kimś bardzo blisko, traktuje się go jak fragment własnego ciała".

"Winna" to również historia o poszukiwaniu odwagi do podejmowania niełatwych wyborów. Trudno jest mi przeanalizować wszystkie wydarzenia, z którymi się tutaj spotykamy. Trudno jest mi powstrzymać emocje, jakie wywołała we mnie ta historia. Jednak jedno jest pewne - dzieje się naprawdę dużo i nie ma szans na nudę. Historia jest dopracowana, pojawia się mnóstwo tajemnic, strach, a także konfrontacja z bolesną przeszłością i smutną rzeczywistością.

"-Jesteś niemożliwy.
- Niemożliwy? Przecież tu siedzę. Jestem bardzo możliwy, Wendy".

Cieszę się, że Autorka ukazała historię w pierwszoosobowej narracji. Dzięki temu zabiegowi Wendy odsłania przed czytelnikiem swoje wątpliwości, nadzieje, strach i walkę o życie - lepsze życie. Alicja świetnie uchwyciła osobowość głównej bohaterki, zaś jej sportretowane myśli i uczucia są wręcz namacalne. Jestem zachwycona kreacją Wendy. Wsiąknęłam w jej świat, obserwowałam i analizowałam jej zachowanie i popadałam w zadumę, czy słusznie postępuje i czy droga, którą podąża jest odpowiednia dla niej. Strasznie się z nią zżyłam i polubiłam ją od samego początku. Kibicowałam jej i cały czas zastanawiałam się czy jeszcze kiedyś będzie szczęśliwa. A o tym czy będzie szczęśliwa, musicie dowiedzieć się już sami!

"(...) czuję pokorę wobec świata. Wiele można o nim powiedzieć: piękny, okrutny, niebezpieczny, tajemniczy, ale prawdziwe chyba jest tylko określenie: obojętny. Pokryty miliardami ludzkich ścieżek, które czasem niekorzystnie się przecinają i wtedy dochodzi do tragedii".
REASUMUJĄC: „Winna” to historia, w której znajdziesz subtelny wątek miłosny, porywający element sensacji, a także finał gwarantujący całą paletę emocji! Alicja Sinicka po raz kolejny udowodniła, że potrafi stworzyć historię, od której trudno się oderwać. Serdecznie polecam!



GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE 
Tytuł: "Winna"
Autor: Alicja Sinicka
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 412
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Moja ocena: 10/10
Data premiery: 13 lutego 2019 




Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥