Czy miłość od pierwszego wejrzenia może się wydarzyć? Bohaterka książki "Bez słów", Sarah udowadnia, iż miłość od pierwszego wejrzenia jest możliwa. Pewnego dnia, przez przypadek poznaje przystojnego i sympatycznego mężczyznę, Eddiego. Spędza z nim siedem dni. Siedem pięknych, idealnych i niezapomnianych dni. Niestety potem nadchodzi nieuniknione rozstanie. Eddie i Sarah obiecują sobie jednak, że będą utrzymywać kontakt, zanim nie wymyślą planu na wspólną przyszłość. Niestety tylko Sarah dotrzymuje słowa, zaś Eddie nie odpowiada na żadne wiadomości i nie odbiera telefonu. Zniknął bez słowa.
Czy Sarah
odnajdzie Eddiego? Czy może odpuści?
A co jeśli na
jaw wyjdą fakty i tajemnice, które będą ogromnym zaskoczeniem zarówno dla
Eddiego, jak i dla Sarah?
Czy ta
historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie?
"Tęsknię za Tobą, Eddie. Nie sądziłam, że można tęsknić za kimś, kogo zna się tylko siedem dni, ale tak jest. Tak bardzo, że nie potrafię już nawet racjonalnie myśleć".
Autorka oddaje w ręce
czytelników historię, która miło mnie zaskoczyła. Choć początkowo ciężko było
mi się wpasować w fabułę, to jednak z każdą kolejną stroną było coraz lepiej.
Czułam się coraz bardziej zaintrygowana tajemniczym zniknięciem Eddiego.
Spekulowałam, rozmyślałam, zastanawiałam się dlaczego tak nagle zniknął i czy
żyje, czy wszystko z nim w porządku. Podziwiałam determinację i zawziętość
Sarah. Podziwiałam ją z uwagi na to, iż spędziła z przypadkowo poznanym
mężczyzną zaledwie siedem dni, a myśli o nim i uczucia względem niego
przejęły kontrolę nad jej życiem.
Mimo, iż przyjaciele kobiety
namawiali ją, aby zapomniała o Eddim, to jednak Sarah nie poddawała się i dalej
szła w zaparte. Pragnęła odnaleźć mężczyznę, który zrobił na niej piorunujące
wrażenie. Sarah nie potrafiła o nim tak po prostu zapomnieć. Czuła, że to nie
była jednorazowa przygoda. Czuła, że to co pojawiło się pomiędzy nimi, było
czymś znacznie więcej. I czuła również, iż stało się coś złego. Wkrótce
przekonała się, iż miała rację...
"Bez słowa" to
przede wszystkim historia o miłości, stracie, zawziętości i walce z demonami
przeszłości. To historia, która pokazuje jak przypadkowa znajomość może wpłynąć
na nasze życie. Rosie Walsh zadbała również o to, aby zafundować
czytelnikowi nagły zwrot akcji, który zaskoczy niejednego czytelnika. Przejmująca
i wyjątkowa historia. Serdecznie polecam!
GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE
Tytuł: "Bez słowa"
Autor: Rosie Walsh
Wydawnictwo: Zysk i s-ka
Ilość stron: 443
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Moja ocena: 7/10
Książki do recenzji otrzymałam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥