Tajemnicza śmierć wydawcy podczas panelu literackiego w hotelu Przepióreczka w Nałęczowie. Józef Mulawa, właściciel wydawnictwa Piękne Słowa, nie rozliczał się z pisarzami w terminie, uwodził, zwodził i manipulował. Właściwie wszyscy uczestnicy spotkania żywili wobec niego przynajmniej urazę. Podczas dochodzenia szybko wychodzi na jaw, że środowisko pisarzy, redaktorów, wydawców i recenzentów, zdominowane przez kobiety, jest bardzo skłócone, podzielone, rozplotkowane i zazdrosne o sukcesy. Ktoś z uczestników zabił i morderca jest cały czas hotelu. Remedios, znana lekarka i pisarka, pomaga rozwikłać zagadkę, kto był ostatni w pokoju denata. Klasyka gatunku stylu Agathy Christie.
Teresa Rudzka oddaje w ręce czytelników historię, która oscyluje wokół środowiska pisarzy, redaktorów, recenzentów i wydawców. Akcja niniejszej powieści toczy się w hotelu Przepióreczka w Nałęczowie, gdzie pewnego dnia dochodzi do zgonu właściciela wydawnictwa Piękne Słowa - Józefa Mulawy. Mężczyzna niestety nie należał do osób lubianych, cenionych i ważnych. Grono jego wrogów nie miało końca, w związku z tym do zabójstwa mógł się posunąć każdy. Kto tak naprawdę dokonał morderstwa na Józefie? Remedios Pereira-Wilk znana pisarka i lekarka, bierze sprawę w swoje ręce i poszukuje mordercy. Czy jej się uda?
Choć początkowo fabuła może Wam się wydać toporna i mozolna, to z czasem akcja się rozkręca i nabiera tempa, co skutkuje tym, że nim się obejrzycie dobrniecie do ostatniej strony i ocenicie tę książkę według własnego uznania. Mnie osobiście przypadła do gustu i śmiało mogę ją Wam polecić. Ujawniająca się intryga, niedomówienia powodują, ogromną ciekawość czytelnika i chęć rozwikłania zawiłej zagadki morderstwa. Co zrobić gdy podejrzani są wszyscy, a nikt nie chce się przyznać do tego nikczemnego czynu?
Oprócz wątku z morderstwem Teresa Monika Rudzka obrazuje odbiorcy od wewnątrz świat pisarzy, wydawców i recenzentów. Nie stroi od sarkazmu, a co ważniejsze całość przedstawia bardzo wyraziście i interesująco. Dość łatwo można zaobserwować, iż jest to świat gdzie panuje zazdrość, plotki i niezliczone kłótnie.
Napisana prostym, lekkim i przyjemnym w odbiorze językiem, bez zbędnej treści, która mogłaby zniechęcić czytelnika do dalszego zagłębiania się w treść. Fabuła toczy się jednostajnym rytmem, a dzięki temu, iż co rusz na jaw wychodzą nowe fakty, czytelnik nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć sobie na pytanie - kto zabił.
Ona przyszła ostatnia to dobrze skonstruowana powieść, która oprócz wątku z morderstwem i poszukiwaniem zabójcy, ukazuje odbiorcy jak sława potrafi zmienić człowieka oraz uświadamia, iż ludzie są w stanie zrobić naprawdę wiele, aby osiągnąć swój zamierzony cel.
Oprócz wątku z morderstwem Teresa Monika Rudzka obrazuje odbiorcy od wewnątrz świat pisarzy, wydawców i recenzentów. Nie stroi od sarkazmu, a co ważniejsze całość przedstawia bardzo wyraziście i interesująco. Dość łatwo można zaobserwować, iż jest to świat gdzie panuje zazdrość, plotki i niezliczone kłótnie.
Napisana prostym, lekkim i przyjemnym w odbiorze językiem, bez zbędnej treści, która mogłaby zniechęcić czytelnika do dalszego zagłębiania się w treść. Fabuła toczy się jednostajnym rytmem, a dzięki temu, iż co rusz na jaw wychodzą nowe fakty, czytelnik nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć sobie na pytanie - kto zabił.
Ona przyszła ostatnia to dobrze skonstruowana powieść, która oprócz wątku z morderstwem i poszukiwaniem zabójcy, ukazuje odbiorcy jak sława potrafi zmienić człowieka oraz uświadamia, iż ludzie są w stanie zrobić naprawdę wiele, aby osiągnąć swój zamierzony cel.
Za możliwość przeczytania i patronowania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Lucky.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥