sobota, 3 sierpnia 2019

413. "Raw" - Belle Aurora || RECENZJA


"Nie wszystkie potwory czają się w ciemnościach. 
Niektóre kryją się w świetle dnia".

Alexa Ballentine nie miała łatwego dzieciństwa. W wieku szesnasta lat uciekła z domu. Wolała mieszkać na ulicy, niż męczyć się z rodziną, która nie potrafiła zapewnić jej miłości i ciepła. W wieku osiemnastu lat przeprowadziła się ze Stanów do Australii. Teraz, mając dwadzieścia sześć lat, jest wykształconą kobietą, która spełnia się zawodowo, pomagając innym. Jej życie należałoby do całkowicie spokojnych, gdyby nie fakt, że ktoś ją obserwuje. Alexa nie ma pojęcia kto to jest. Zazwyczaj ma na głowie kaptur i jest dyskretny w swoich obserwacjach - nie zbliża się to kobiety. I choć Alexa zdaje sobie sprawę z tego, że powinna zgłosić tę sprawę na policję - nie robi tego. Wbrew pozorom czuje się bezpiecznie, gdy jej stalker znajduje się nieopodal

Pewnego dnia Alexa zostaje napadnięta. Wtedy nieznajomy rusza do akcji i ratuje ją z rąk oprawcy - gwałciciela. Alexa w końcu otrzymuje szansę i dowiaduje się, kim jest mężczyzna z kapturem na głowie. Z czasem poznaje jego prawdziwe oblicze, a potem dowiaduje się, że nie obserwował jej bez powodu, miał w tym ukryty plan...

"Raw" to książka, którą śmiało można zaliczyć do gatunku dark erotic. Na wstępie pragnę zaznaczyć, iż nie jest lekka i przyjemna historia. To mocna, momentami brutalna opowieść o grzecznej i ułożonej kobiecie oraz o niegrzecznym (wydawać by się mogło pozbawionym uczuć) mężczyźnie.  

Przyznaje szczerze, że niniejsza historia porwała mnie już od samego początku. Później mój poziom ekscytacji, trochę zmalał (czasami trudno było mi zrozumieć główną bohaterkę), ale to ostatnie strony zrobiły na mnie największe - piorunujące wrażenie. 

Książka nie jest idealną powieścią, bo już na samym początku znalazłam dwie nieścisłości. Po pierwsze Alexa podczas napadu zostaje dźgnięta nożem, a później na temat tego incydentu nic nie jest wspomniane. Tak, jakby autorka w ogóle o tym zapomniała. Drugą kwestię, która mnie drażniła było określenie - opiekunka społeczna. Nie ma takiej profesji. Alexa nie może pracować w ośrodku opieki społecznej, bowiem nie ma takiej placówki. Są ośrodki pomocy społecznej. Zawsze zwracam na to uwagę, bo sama tam pracuję. Jest to błąd, który bardzo często pojawia się w książkach, a mi i tak za każdym razem ręce opadają, jak to czytam...

To moje pierwsze spotkanie z piórem Belle Aurory i z tego co wiem, to książka ta, stanowi mroczniejsze oblicze autorki, gdyż poprzednie tytuły należały to tych delikatniejszych. "Raw" nie jest historią, w której znajdziecie romantyczne sceny zbliżeń bohaterów. Autorka serwuje czytelnikom intensywne, gorące i momentami brutalne, a nawet pozbawione jakichkolwiek zahamowań sceny sexu, które mocno działają na wyobraźnie i wywołują wypieki na twarzy. 

Belle Aurora zdecydowała się zastosować pierwszoosobową narrację z punktu Alexy, co jakiś czas wplatając przemyślenia Twicha. Uważam to za bardzo dobre rozwiązanie, bowiem w pełni mogłam poznać targające nimi wątpliwości oraz zaznajomić się z ich bagażem emocjonalny. Postać Twicha jest bardzo mroczna, tajemnicza, napawające strachem, ale jednocześnie intrygująca i skłaniająca do analizy podłoża jego zachowań i poszukiwania zasadności brutalności. Z kolei Alexa to kobieta o wielkim sercu, która pomaga zagubionym dzieciom. Za sprawą Twicha zmienia się, odkrywa nowe horyzonty, doświadcza wielu wrażeń, czasami też popełnia błędy, które w rezultacie mogłyby mieć duży wpływ na jej karierę. Niekiedy nie potrafiłam zrozumieć jej wyborów, lekkomyślnego zachowania, ale końcowe strony zrekompensowały wszystko i po prostu było mi jej szkoda, że przyszło jej się zmierzyć z tak trudną sytuacją.

"Wiodłam porządne życie, zanim go poznałam. Teraz przypomina chaos. Co najgorsze, sama do tego doprowadziłam".

Historia rozpoczyna się prologiem, który (jak się później okazuje) jest kluczowy dla rozgrywających się dalej wydarzeń. Po części domyśliłam się powiązania Twicha z Alexą, ale nie przeszło mi nawet przez myśl, że autorka kolejne elementy fabuły rozegra w tak angażujący sposób. Na początku wspominałam, że to ostatnie strony zrobiły na mnie największe wrażenie. Dokładnie tak! Nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na kontynuację, która mam nadzieję, że ukaże się już niebawem. 

Polecam!






GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE
Tytuł: "Raw"
Autor: Belle Aurora 
Wydawnictwo: NIEzwykłe
Ilość stron: 310
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Moja ocena: 7/10 (bardzo dobra)
Premiera: 10/07/2019





Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję 
Wydawnictwu NIEzwykłe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥