piątek, 23 sierpnia 2019

426. "Willa pod czarnym tulipanem" - Danuta Korolewicz || PATRONAT MEDIALNY


"A uczucia? Przychodzą znikąd, po prostu pojawiają się, oplatają człowieka jak pajęczyna, dają szczęście, radość, pożądanie, czasem przynoszą udrękę zazdrość, smutek, ból serca, rozczarowanie, strach przed kolejnym związkiem".

Książka pod patronatem medialnym Nie oceniam po okładkach.

Lidia Topolska dwa lata temu ukończyła Akademię Sztuk Pięknych, jest młodą i utalentowaną malarką, a jej prace zostały docenione i wystawione w Galerii Sztuki w Gdańsku. Kobieta wiedzie spokojne życie, aż do dnia, gdy niespodziewanie otrzymuje zaproszenie do wilii "Pod Czarnym Tulipanem", która mieści się na  na niewielkiej prywatnej wyspie pośrodku jeziora. Lidia, wspólnie z grupą ludzi ma spędzić weekend u tajemniczego hrabiego Tulipanowskiego. Co więcej okazuje się, że wśród zaproszonych jest również dawna miłość Lidki, Zbyszek. Czy uczucie, które niegdyś ich połączyło ożyje na nowo? Czy rzeczywiście stara miłość nie rdzewieje?

Dziewczyna nie przypuszcza jednak, że pobyt w wilii stanie się początkiem rewolucji w jej życiu. Załamanie pogody sprawia, że wyspa jest odcięta od świata. Z czasem goście dokonują coraz bardziej mrocznych odkryć. A kiedy dochodzi do morderstwa, nikt nie jest pewnym czy wróci z wyjazdu żywy... Co naprawdę dzieje się w willi pośrodku jeziora? Czy obraz Krwawej Bernadetty trzymającej bukiet czarnych tulipanów odegra dużą rolę w życiu bohaterów? Czy hrabia jest tym, za kogo się podaje? 
"Nigdy nawet by nie pomyślałam, że spędzi weekend w tak uroczym miejscu, w tajemniczej wilii, i to zaproszona przez człowieka, którego nie znała". 
"Willa pod czarnym tulipanem" to niepokojąca i wciągająca historia, w której nic nie jest pewne. Danuta Korolewicz finezyjnie i starannie utkała fabułę, że trudno jest stwierdzić, kto jest tym dobrym, a kto złym. Ta opowieść zabiera czytelnika na tajemniczą wyspę, która tylko na początku jest piękna i zielona (tak, jak na okładce). Z czasem staje się mroczna i budząca przerażenie. Podobnie, jak willa. Początkowo jesteśmy zachwyceni jej ekskluzywnym, oryginalnym i bogatym wystrojem. Z czasem, im bardziej zagłębiamy się w rozwój kolejnych wydarzeń, dostrzegamy, że miejsce to jest bardzo tajemnicze, groźne i budzące niepokój. 

Przyznam szczerze, że nie przypuszczałam, że fabuła rozwinie się w taki sposób, i że w wilii "Pod Czarnym Tulipanem" będzie się dziać wiele zatrważających, napawających strachem i pełnych grozy wydarzeń. Danuta Korolewicz zadbała o to, by czytelnik się nie nudził i uczyniła to z niebywałą lekkością, bowiem przez fabułę się wprost przepływa. W książce oprócz elementów grozy i niepokoju pojawia się również subtelny wątek romantyczny. Uczucie, które niegdyś połączyło Lidkę i Zbyszka ożywa na nowo. Bohaterowie są dla siebie wsparciem, nie spieszą się z deklaracjami i po prostu cieszą się swoim towarzystwem, mimo trudnych warunków panujących na wyspie. Polubiłam ich w takim samym stopniu, a Lidkę w szczególności podziwiałam za odwagę i determinację, by poznać prawdę o wilii "Pod Czarnym Tulipanem".

Jeśli lubicie intrygujące i angażujące historie, w których pojawia się tajemnicze morderstwo, i nie brakuje w nich wrażeń oraz emocji, a także subtelnego wątku romantycznego, to "Willa pod czarnym tulipanem" na pewno się Wam spodoba! Serdecznie polecam!





GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE 
Tytuł: "Willa pod czarnym tulipanem" 
Autor: Danuta Korolewicz
Wydawnictwo: Lucky
Ilość stron: 304
Oprawa: Miękka 
Moja ocena: 8/10





Za możliwość przeczytania i patronowania 
książki dziękuję Wydawnictwu LUCKY.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥