sobota, 7 marca 2020

500. "Odlecimy stąd" - Anna Dąbrowska || RECENZJA PRZEDPREMIEROWA




"Gdy cisza w sercu przemawia głośniej niż słowa".

"Odlecimy sąd" autorstwa Anny Dąbrowskiej otwiera cykl "Płomienie". To opowieść, w której muzyka, przeplata się z miłością, tajemnicą i trudnymi emocjami. To historia, która pokazuje, że jeden moment, jedna chwila, jeden impuls jest w stanie wywołać lawinę zmian w naszej poukładanej codzienności.

Anna Dąbrowska zaprasza czytelników do świata trzech bohaterów. Poznajemy Delfinę, jej dziadka Janusza oraz byłego gitarzystę, Jakuba. Delfina ma dziewiętnaście lat i już za chwilę będzie musiała zmierzyć się z egzaminem dojrzałości. Dziewczyna jest spokojną, nieco wycofaną i zamkniętą w sobie nastolatką, która nie ma przyjaciół. Jej największą pasją jest muzyka i praca w warsztacie dziadka. Kiedy w życiu Delfiny, dziewczyny, która uparcie pielęgnuje w sercu strach przed odrzuceniem pojawia się Jakub, nie przypuszcza nawet, że to przypadkowe spotkanie stanie się początkiem rewolucji w jej życiu. 

"Obiecaj, że nigdy się we mnie nie zakochasz. 
Nie chce cię zranić".

Ale to była piękna opowieść! Anna Dąbrowska po raz kolejny zagrała na moich emocjach i uczuciach. Po raz kolejny zabrała mnie w podroż pełną wrażeń, podróż podczas, której nie zabrakło momentów nostalgicznych, ale i romantycznych oraz refleksyjnych.

Tę historię w szczególności wyróżnia świetnie wykreowana relacja wnuczki z dziadkiem. Delfina została porzucona w dzieciństwie przez matkę, a ojca nie było jej dane poznać. Wychowali ją dziadkowie. To oni nauczyli ją wszystkiego. Bardzo podobało mi się, jak dziewczyna troszczyła się o swojego dziadka, dbała o niego, martwiła się, niekiedy złościła, niemniej jednak, zawsze mogła na niego liczyć. 

Delfina to postać, którą cechuje alienacja, mająca swoje podłoże w wspomnianym porzuceniu przez matkę. Dziewczyna nie ma przyjaciół, jest sama, a nawet samotna, towarzyszy jej tylko dziadek, jego warsztat i muzyka. Kiedy pewnego dnia do warsztatu samochodowego przyjeżdża ON - Jakub, zdystansowany, skrzywdzony przez los, a jednocześnie konkretny i lubiący pomagać innym mężczyzna, Delfina nie sądziła, że początkowa niechęć do nieznajomego przerodzi się w fascynację. 

Z kolei Jakuba odkrywa się powoli, kawałek, po kawałku. Tutaj to on chce ukryć swoje tajemnice głęboko w odmętach wspomnień. Jego znajomość z Deli sukcesywnie i stopniowo wkracza na kolejne szczeble i wzbija się na wyżyny, ale... Nie zawsze wszystko jest takie piękne, jak nam się wydaje.W mojej ocenie autorka bardzo dobrze uchwyciła emocje, wady, zalety i wewnętrzne rozterki bohaterów. Poznawanie ich osobowości, spojrzenia na świat było niebywale frapujące! Natomiast pierwszoosobowa narracja z punktu widzenia Delfiny dała mi szanse, na zżycie się z nastolatką i zrozumienie jej zachowania oraz postępowania.

"Nareszcie zrozumiałam, że nie można było zatrzymać kogoś, kto pragnął odejść. Pozwalał na to tylko ten, który naprawdę chciał być zatrzymany".

REASUMUJĄC: "Odlecimy stąd" to piękna, przejmująca, autentyczna, a zarazem mądra i zmuszająca do refleksji powieść, która angażuje, intryguje i zaskakuje. To opowieść o pozornym szczęściu, trudnych decyzjach, gorzkich konsekwencjach i przeznaczeniu, które mimo różnorodnych nieporozumień, przeszkód i braku drogowskazów potrafi przezwyciężyć wszystko i odnaleźć ścieżkę prowadzącą do celu. Anna Dąbrowska z niewymuszonym wdziękiem i z ogromną wrażliwością opowiada o uczeniu się zaufania, otwartości na drugiego człowieka i miłości. Subtelnie uzmysławia, że to, co nas spotyka, przychodzi spoza nas... Serdecznie polecam!




GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE 
Tytuł: "Odlecimy stąd"
Autor: Anna Dąbrowska
Cykl: Płomienie
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 228
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami 
Moja ocena: 9/10
Premiera: 17.03.2020



Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce 
oraz Wydawnictwu Novae Res.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥