Tytuł: Terapia
Autor: Kathryn Perez
Wydawnictwo: NieZwykłe
Ilość stron: 483
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Premiera: 22 listopad 2017
Terapia to niezwykłe emocjonująca
podróż po najgłębszych zakamarkach ludzkiej duszy. Historia wyjątkowo
nieprzewidywalna, nietuzinkowa, zaskakująca, momentami bolesna, lecz
pozostawiająca w człowieku wiarę i nadzieję. Nie mam pojęcia, jak opisać Wam
to, co zostało mi opowiedziane. W tej historii się tyle dzieje, a ja nie chce
zbyt wiele zdradzać. To trzeba przeżyć indywidualnie, trzeba zmierzyć się z tą
historią w samotności, przeanalizować ją, popaść w zadumę. Chłonęłam każde
słowo, zdanie, akapit i stronę, a moje serce nieraz biło znacznie szybciej, niż
bym tego chciała.
Główna bohaterka Jessica Alexander, nie ma
łatwego życia. Jej mama nieustannie topi smutki w alkoholu, ojciec natomiast
nie poświęca jej zbyt wiele czasu, jednak w jego towarzystwie czuje się jak pod
lupą, dlatego też próbuje go unikać. Mimo to najgorszy koszmar przeżywa w
szkole. Ciągle jest upokarzana, wyśmiewana. Od dłuższego czasu jest także
obiektem drwin, szyderstwa, kpin. Poniżana, bita, nagabywana przez rówieśników,
zmaga się depresją, samookaleczeniem, prześladowaniem w szkole, brakiem
zainteresowania ze strony rodziców. To właśnie jest codzienność Jessicy...
Jednak na jej drodze pojawia się ktoś, kto jest w stanie jej pomóc, i uratować
z tej okropnej i zarazem trudnej oraz bolesnej egzystencji, z którą dziewczyna
się zmaga. Jace Collins, rówieśnik Jessicy, zmienia życie dziewczyny.
Kiełkujące pomiędzy nimi uczucie, jest bolesne, pełne sprzeczności,
pozostawiające znajomość tylko i wyłącznie na stopie przyjaźni, do czasu...
Natłok różnorodnych wydarzeń rozdziela Jessice i Jace i wówczas pojawia się ON
– Kingsley. Kolejny bohater, który dźwiga bagaż doświadczeń, kolejna
postać, która zalewa czytelnika falą emocji. A to co się dzieje później jest
nie do opisania... To trzeba przeczytać, poczuć, przeanalizować... Jednak czy
Jessica, będzie w stanie ułożyć swoje życie z którymś z tych z chłopaków? Czy
jej przyszłość, będzie barwna? Czy jest szansa, aby Jessica, zażegnała na
dobre, demony przeszłości i była szczęśliwa?
Muszę przyznać, iż dawno nie czytałam tak zaskakującej
książki. Od pierwszych stron bardzo się zaangażowała. Cieszę się bardzo, iż
Autorka nie stroniła i nie bała się opisać w sposób bardzo autentyczny, scen
przemocy, drwin, upokarzania głównej bohaterki. Mimo iż, może do wywołać na twarzach
niektórych czytelników pewien niesmak, ja sobie cenie, kiedy to Autor otwarcie
i bezpośrednio opisuje akty przemocy, zawiści jaka potrafi drzemać w człowieku.
Sądzę iż, w obecnych czasach, coraz częściej i głośniej mówi się na temat
przemocy. Nie jest to sprawa łatwa, ale nie powinno się jej bagatelizować i
mówić o niej otwarcie, bez zaprzeczeń, niedomówień. Taka jest rzeczywistość. A
my mamy na nią wpływ.
Świat jest niebezpiecznym miejscem, nie przez tych, którzy czynią zło, ale przez tych, którzy przyglądają się i nic nie robią.
Zaskakujące było dla mnie to, iż nikt nie reagował na
to, co przechodziła Jessica. Niby wszyscy wiedzieli, ale każdy zajmował się
sowimi sprawami i naśmiewał się w sytuacji w jakiej znalazła się dziewczyna. Na
całe szczęście, nie trwało to zbyt długo, bowiem jakby Jessica, miała się
zmagać z przemocą, przez połowę książki, to ja chybabym się zapłakała. W końcu
do akcji wkroczył Jace i wziął sprawę w swoje ręce. Jego postawa zasługuję na
aprobatę.
Sceny samookaleczenia się Jessicy, również są
realistyczne. Swoją obecnością w tej książę uświadamiają Nam, do czego w stanie
jest się posunąć osoba, która jest szykanowana, wyśmiewana, niezauważana. W
akcie desperacji Jessica, szukała nawet ukojenia w seksie z przypadkowymi mężczyznami.
Ale sama wiedziała, że to i tak nic jej nie daje i nie czuje się przez to,
jakoś wyjątkowo lepiej. Mimo to nadal się w to angażowała.
Książka jest nasączona bólem, nieustanną walką o uwagę,
o miłość, przyjaźń, o samą siebie. Tej historii nie czyta się obojętnie. Po
prostu się nie da. Historia ta porusza wiele istotnych i ważnych kwestii od
depresji, po zaniedbywanie, samookaleczenie, znęcanie się nad drugiem
człowiekiem, po alkoholizm i poszukiwanie swojego miejsca, poszukiwanie
miłości, wiary w to, że jeszcze kiedyś będzie dobrze. Autorka zgrabnie
manipuluje czytelnikiem, waży słowa, wydarzenia, zaskakuje, a wartką akcję
prowadzi tak, że czytamy w ogromnym skupieniu i zastanawiamy się,co jeszcze się
wydarzy. Ta książka chwyta czytelnika w swoje szpony i nie pozwala się oderwać.
Mówią, że potwory żyją pod naszymi łóżkami. Mylą się, bo naprawdę potwory żyją w naszych myślach.
Niewątpliwą zaletą tej publikacji, jest także
nienaganna kreacja bohaterów, którzy zostali nakreśleni bardzo barwnie, wyraziście
oraz autentycznie. Dzięki temu, pozwalają czytelnikowi w pełni zaangażować się
w ich sytuację, aktualnie położenie. Cała książka została podzielona na dwie
części, mimo iż nieproporcjonalnie, ale tworzące spójną, wyrazistą, głęboko
całość. Narracja z różnych punków widzenia – Jessicy, Jace'a i Kingsley'a,
pozwala na stworzenie z bohaterami bliskiej więzi. Plastyczny, bogaty i
barwny język jakim operuje Autorka, jest dodatkową zaletą tej niesamowitej
historii.
Terapia, tak jak wcześniej
nadmieniałam to historia bardzo refleksyjna, z ogromnym przesłaniem i
nietuzinkowa. Mimo iż, momentami jest trudna, bolesna i smutna, to jednak
skrywa w sobie nadzieję. Terapia, to nie tylko historia o przyjaźni,
miłości, zagubieniu, braku akceptacji, zrozumienia. To także historia o
ogromnym cierpieniu, depresji, samookaleczeniu, zmaganiem się ze samym sobą,
trudnych wyborach, pokonywaniu osobistych słabości. Historia ta, wywarła na
mnie ogromne wrażenie i z pewnością pozostanie w moim umyśle, jeszcze przez
dłuższy czas. Koniecznie przeczytajcie.
Trzeba przyznać, iż Wydawnictwo NieZwykłe wchodzi na
rynek wydawniczy z ogromnym przytupem. Wierzę, iż kolejne publikacje, podobnie
jak ta będą zaskakująco dobre i... NIEZWYKŁE!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.
Jejku, niesamowicie mnie zainteresowałaś tą książką... w sumie trochę sobie przypomniałam o serii Oddechy, również to była bardzo mocna książka... mam ochotę przeczytać i tę, ba, ja bardzo chcę!
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Lubię książki w których poruszane są trudne i ciężkie tematy - pewnie jest w tym nutka masochizmu ale co zrobić. Wolę przeczytać coś co mnie mocno poruszy niż coś co nie wywołuje kompletnie żadnych emocji :)
OdpowiedzUsuńbooklicity.blogspot.com
Bardzo zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńSamookaleczenia coraz częściej staje się tematem powieści...może skusze się na powieść :)
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę i wiele sobie po niej obiecuję.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że raczej unikam książek o takiej tematyce, sceny samookaleczenia... po prostu chyba to nie na moje nerwy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ver-reads.blogspot.com
Ta książka mnie coraz bardziej ciekawi ^^
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Cudowna powieść!
OdpowiedzUsuńTematyka książki bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja, będę miała na uwadze tę książkę.
OdpowiedzUsuńMalwina
O, widzę że nie tylko na mnie książka zrobiłem ogromne wrażenie. :)
OdpowiedzUsuńNiemożliwe, czytalam tę recenzję jak ją zamieściłaś i nie napisałam komentarza, a byłam PEWNA że to zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńSkleroza nie boli.
Tez świetnie opisałaś tę książkę, myślę ze kazdy odczuje ją inaczej, a my którzy ją recenzujemy i tak nie damy rady jej opisac. No po prostu to się nie da. Nie do ogarniecią.
To może być naprawdę bardzo intrygująca lektura...
OdpowiedzUsuń