Tytuł: Marzenia Kaliny
Autor: Aneta Krasińska
Wydawnictwo: Replika
Cykl: Małe tęsknoty (tom 1)
Ilość stron: 319
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Trzy kobiety. Trzy odmienne osobowości.
Trzy różnorodne bagaże doświadczeń. Jedna historia. Na wstępie poznajemy Kalinę
- trzydziestodwuletnią kobietę, która spełnia się zawodowa jako nauczycielka w
przedszkolu, i można powiedzieć, iż wiedzie całkiem spokojne życie u boku
kochającego męża. Jednak czegoś im brakuje, a dokładniej własnego dziecka.
Małżeństwo od dłuższego czasu stara się o powiększenie rodziny, jednak
nieustanne próby, nie przynoszą oczekiwanego rezultatu...
Z drugiej zaś strony poznajemy Lenę
– uczennicę gimnazjum, wychowującą się w rodzinie zastępczej, która zapewnia
jej wiele ciepła, miłości i troski, jednak Lena nie zawsze zwraca na to uwagę.
Podatna na wpływy rówieśników, popełnia błędy, jednocześnie nie zdając sobie
sprawy z tego, jaką przyjdzie jej płacić za to cenę. Często okłamuje swoich
opiekunów, a na domiar tego w jej życiu pojawia się dorosły mężczyzna, który
jak się później okazuje, wcale nie ma pozytywnych zamiarów względem Leny.
Poznajemy jeszcze Elżbietę, dojrzałą
kobietę z bagażem pejoratywnych wspomnień z przeszłości. Kiedyś na jej drodze
życiowej pojawił się pewien mężczyzna, który zrobił na niej piorunujące
wrażenie, jednak pozostawił w jej sercu ogromną traumę... W celu zagłuszenia
dawnych decyzji, wspomnieć, sytuacji, Elżbieta oddaje się swojej pasji –
malarstwie.
Czy Kalinie i jej mężowi będzie dane
spełniać się w roli rodziców? Czy Lena uporządkuje swoje życie i będzie w
stanie się odnaleźć w tej wyjątkowo skomplikowanej sytuacji, która ją spotkała?
Czy Elżbieta, będzie jeszcze miała okazję zaznać szczęścia i definitywnie zapomni
o tym, co było kiedyś?
Marzenia Kaliny otwierają cykl Małe Tęsknoty. Byłam pewna, iż Autorka,
skończy pierwszy tom, za pomocą zakończenia otwartego i pozostawi czytelnika w
niewiedzy, aby kolejne wydarzenia, mogły klarować i rozwijać się w następnych
tomach. Jednak, nie spodziewałam się, iż ta część zakończy się w taki sposób. I
teraz pozostaje mi oczekiwać kolejnego tomu w ogromnym napięciu i niewiedzy, co
będzie dalej, czy wszystko się ułoży, czy wszystkie trzy bohaterki w końcu będą
szczęśliwe.
Bardzo lubię twórczość Anety Krasińskiej, i
zawsze z ogromnym entuzjazmem sięgam po kolejną publikację spod pióra Autorki.
Muszę przyznać, iż jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Tutaj było podobnie.
Otrzymałam w swoje dłonie, bardzo życiową, mądrą, refleksyjną, wyjątkową
historię. Historię, która wciąga Nas czytelników już od pierwszych stron i nie
pozwala się oderwać, dopóki nie dobrniemy do finiszu.
Niewątpliwą zaletą tej publikacji jest styl
i język jakim operuje Autorka. Zresztą zawsze w książkach Anety Krasińskiej,
jest tak lekko, bez przeciążeń, wszystko jest spójne, wszystko ze sobą
współgra, jest przejrzyste, jasne, niebanalne i angażujące czytelnika. Bogaty i
barwny język, a także szczere, dynamiczne i naturalne dialogi, to kolejny
element, zasługujący na pochwałę.
Bardzo mi się podobało również to, iż cała
fabułą nie skupia się tylko na jednej osobie i jej problemach, ale na trzech
kobietach i na ich wyjątkowo skomplikowanym życiu, bowiem los żadnej z
bohaterek nie oszczędza i nieustannie kładzie im kłody pod nogi. Kalina, Lena i
Elżbieta cały czas dążą do tego, aby posiadać kochającą, szczęśliwą rodzinę,
borykają się z przewrotnym losem, próbują się odnaleźć w tym, co ich spotyka,
jednak nie zawsze jest łatwo. Autorka, bardzo dogłębnie i wyraziście nakreśliła
wszystkie trzy kobiety, możemy w pełni zaangażować się w ich sytuację, każda z
nich jest inna, a ich problemy, są jak najbardziej autentyczne, realistyczne,
nie ma tutaj nic przekoloryzowanego, wyimaginowanego. Wszystko jest życiowe,
utwierdzające czytelnika w przekonaniu, iż problemy bohaterek mogą mieć miejsce
w Naszym codziennym życiu.
Nie zabrakło również żywych emocji. Wszystko to co przeżywają bohaterki, przeżywamy wraz z nimi.
Kibicujemy im, pragniemy, aby los w końcu się do nich uśmiechnął, aby im się
poukładało w życiu, i aby osiągnęły to o czym marzą. Trudno mi powiedzieć,
którą z bohaterek polubiłam najbardziej, chyba nie ma potrzeby aby, to
rozgraniczać, każda z nich w jakiś sposób mnie ujęła, zarówno swoimi wadami jak
i zaletami. Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie postać Leny-
młodziutkiej uczennicy. Jej naiwność, nieprzemyślane, zbyt pochopne decyzje,
względem spotkań z dorosłym mężczyzną, wprowadziły w mojej głowie ogromny
zamęt. Ale jak ona tak może? Czy naprawdę, nie zdaje sobie sprawy z tego, do
czego rezultacie może doprowadzić ta znajomość? Myślę, iż bardzo dobrze, że
Autorka wkomponowała ten wątek w swoją powieść, bowiem, jest to temat, raczej
cały czas aktualny i obecny w dzisiejszych czasach. Dzięki temu, iż ten wątek,
został przedstawiony w tej powieści, możemy spojrzeć na ten problem na swój
indywidualny sposób, zastanowić się jakbyśmy my zareagowali i jak się na to
zapatrujemy.
Marzenia Kaliny, to bardzo refleksyjna, życiowa, autentyczna, niebanalna historia
trzech bohaterek, które swoim życiowym bagażem doświadczeń, otwierają Nam oczy
na wiele istotnych spraw. To historia emocjonująca z wartką akcją i napięciem.
Od samego początku z ogromnym zaciekawieniem, zainteresowaniem i
zaangażowaniem, zagłębiałam się w kolejne strony tej publikacji, by w
rezultacie otrzymać finał, którego kompletnie się nie spodziewałam. Serdecznie
polecam!
Zapraszam na garść cytatów w powyższej publikacji.
>klik<
Za możliwość przeczytania, patronowania tej
publikacji serdecznie dziękuję Autorce, a także Wydawnictwu Replika.
Uwielbiam przeżywać z bohaterami wszelkie emocje. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ta książka będzie super. I kiedy po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :D
http://okularnicaczyta.blogspot.com/2017/11/siedem-dni-zmienio-sie-w-czternascie.html
Książkę już mam i mam nadzieję niebawem przeczytać.;)
OdpowiedzUsuńWystawiłaś bardzo pozytywna opinię tej książki, co skłania mnie do tego, aby się z nią zapoznać. Wprawdzie tego typu powieści nie są moimi ulubionymi, jednak czasami warto się przełamać i przeżyć z bohaterami wiele emocji.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! :)
Bardzo dziękuję za recenzję i patronat 😀
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń