Tytuł: Wróżka mimo woli
Autor: Ewa Zdunek
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 239
Oprawa: Miękka
Głowna bohaterka – Emilia,
to wróżka po wielu przejściach. Liczne problemy rodzinne, kłopoty najbliższych
przyjaciół, powątpiewanie w osobiste możliwości, jak i nieudany związek, to
tylko kilka z negatywnych aspektów z życia Emilii. Historia rozpoczyna się w takim momencie, gdzie na kobietę
spadło szereg obowiązków. Jest zobowiązana pracować w kilku miejscach
jednocześnie – w pralni, w biurze zakładu pogrzebowego. Ponadto sama dąży do
tego, aby rozwinąć własny biznes. Założona w Internecie strona, miała przynieść
Emilii satysfakcji, bowiem do jej głównych zadań, miało należeń pomaganie
ludziom, w znalezieniu tego, co w życiu najbardziej poszukają. Jednak
różnorodność potrzeb, zaskakujących pytań, jakie padają ze strony
poszukujących, momentami Emilie, wprawia w osłupienie...
W szczególności też dużo
się dzieje, w zakładzie pogrzebowym. Jedne zwłoki zostają spalone przez
pomyłkę, inne zaś – znikają, a kolejne niespodziewanie się pojawiają i nikt nie
ma zamiaru się do nich przyznać. Ponadto jakiś podejrzany mag w okolicy,
rozkręca własny biznes... Cóż jeszcze zaskakującego może się wydarzyć w życiu
Emilii?
To co pierwsze rzuca się o
oczy, to to, iż książka została napisana w formie pamiętnika, który obejmuje
okres od dwunastego lipca, do dziesiątego stycznia. Jednak warto uwzględnić, iż
każdy dzień nie został opisany. Narracja nie została przedstawiona tylko i
wyłącznie z punktu głównej bohaterki, bowiem pojawiają się również
spostrzeżenia innych bohaterów. Myślę iż, jest to bardzo ciekawa alternatywa i
plus tej publikacji.
Każdego spotyka to, czego w istocie rzeczy pragnie.
Nie zabrakło również spore
dawki humoru, świetnie napisanych dialogów, które są bardzo dynamiczne,
naturalnie i niewymuszone. Język jakim operuje Autorka, należy do tych bardzo
przyjemnych w odbiorze, lekkich, wyrazistych. Bardzo mi się podobało zgrabne
połączenie wszystkich bohaterów, którzy zostali bardzo ciekawie i dość
wyraziście nakreśleni. Każdy z nich jest inny, odmienny, ujmuje czytelnika
swoją osobowością, charakterem.Trzeba przyznać, iż bohaterów jest tutaj bardzo dużo, tak samo jak wątków pobocznych, ale w rezultacie wszystko zostało wyjaśnione jasno i klarownie.
Wróżka mimo woli, to bardzo lekki i przyjemna lektura, pozwalająca na kilka godzin oderwać się od rzeczywistości. Myślę, że warto się skusić. :)
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu W.A.B.
Nie wierzę we wróżby, ani astrologię, więc nie kusi mnie ta książka.:)
OdpowiedzUsuńJeśli znajdę trochę więcej czasu to na pewno się skuszę.
OdpowiedzUsuńLubię sięgnąć czasem po takie lekkie książki. Będę o niej pamiętać. ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie przekonują mnie takie książki.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę ciekawie. Nie mam wątpliwości, że ta powieść by mnie urzekła :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco! A okładka... <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
#Paula
http://zniewolone-trescia.blogspot.com/
Okładka jest przepiękna *.* Książka wydaje się być dość nietypowa, przyznam że nigdy jeszcze nie czytałam obyczajówki o wróżce. Może być bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś okazję poznać pióro autorki. Niestety tamta książka okazała się monotonna i nużąca. Zatem tę najnowszą sobie odpuściłam. Ale okładka jest świetna <3
OdpowiedzUsuń