P – jak PROCES TWÓRCZY
Czy pisząc „Kiedy uciekam”
wiedziałaś od razu, co się wydarzy w kolejnych rozdziałach, czy tworzyłaś
wydarzenia na bieżąco?
Nigdy nie mam z góry obmyślonej historii. Wszystkie wydarzenia „tworzą się” na bieżąco i nie raz jestem zaskoczona tym co się nagle podziało i napisało, a Lena to jakiś totalny buntownik pod tym względem.
R – jak ROZMOWA
Czy
tworząc „Kiedy
uciekam” konsultowałaś z kimś
elementy fabuły? Czy ktoś pomagał Ci w udoskonaleniu powieści?
Konsultowałam fabułę z kuzynką, która jeździ konno. Zależało mi, żeby to jednak wszystko było zgodne z prawdą faktyczną. Do dzisiaj jej komentarze śnią mi się po nocach :D Później była oczywiście redakcja tekstu, gdzie dopracowywałyśmy całość.
Z – jak ZAKOŃCZENIE
Czy
już na samym początku wiedziałaś, jak zakończysz „Kiedy uciekam”?
Oj nie, zdecydowanie nie. Nie zakładałam nawet czterech tomów. Pisząc czwarty tom, już wiedziałam jakie będzie zakończenie, choć i tak na sam koniec Lena musiała mnie trochę zaskoczyć J
E
– jak EMOCJE
Jakie
emocje i uczucia towarzyszyły Ci w trakcie pisania „Kiedy uciekam”?
Na początku trochę się bałam tej historii. Smutek Leny udzielał mi się bardzo, później, kiedy i u niej zaczęło być lepiej i mnie pisało się łatwiej. Zawsze wczuwam się w sytuacje moich bohaterów, a Lena jest bardzo zagubiona i skrzywdzona.
P
– jak PRAWDA
Czy
w „Kiedy
uciekam” pojawiają się elementy z
prawdziwego życia?
Myślę, że taka historia mogłaby się wydarzyć, a może i komuś się przytrafiła, tylko o tym nie wiem. Nie jest jednak „oparta na prawdziwych wydarzeniach”, przynajmniej z mojej strony. Bohaterowie pojawiają się w miejscach, które ja znam, bo często sama je odwiedzałam.
I – jak IMPULS
Kiedy
pojawił się u Ciebie impuls, który rozbudził gotowość do napisania „Kiedy uciekam”?
Zaczęłam pisać Lenę jeszcze przed targami książki w Warszawie. Impulsem była wiadomość, że moja poprzednia powieść „Echo” zajęła drugie miejsce w konkursie wydawnictwa Inanna. Poczułam, że może jednak te historie powinny ujrzeć światło dzienne.
S – jak SAMODYSCYPLINA
Czy
„Kiedy
uciekam” pisałaś codziennie w
określonych porach dnia? A może tworzyłaś ją spontanicznie, wtedy, kiedy akurat
miałaś na to czas?
Pisałam codziennie po pracy i ewentualnie w weekendy, kiedy miałam na to troszkę czasu. Nie odpuszczałam, wiedziałam, że jeśli zrobię sobie dłuższa przerwę, to tego nigdy nie napiszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥