niedziela, 2 grudnia 2018

283. "Namiętność pachnąca terpentyną" - Anna Kasiuk || RECENZJA

„Namiętność pachnąca terpentyną” -Anna Kasiuk

„Był liną rzuconą w odmęty mojego wycofania, ratował mnie ze świata cieni, w którym żyłam”. 

Sabina Marczuk, główna bohaterka w wieku szesnastu lat została mamą. Jednak wraz ze swoim ukochanym Jeremim (starszym o trzynaście lat) długo nie celebrowana tej chwili. Mężczyzna trzy lata po narodzinach Anity zmarł na tętniaka mózgu. Zdruzgotana Sabina została sama z małym dzieckiem, ale dbała o swoje  życie i o córkę, tak jak Jeremi ją nauczył. To właśnie dla Anity, Sabina postanowiła podjąć walkę z życiem. Odnalazła w sobie pasje (pisarstwo), którą zaczęła pielęgnować, a ona w zamian uskrzydlała ją i rekompensowała wszystkie lata samotności. Sabina z każdym kolejnym rokiem nabierała coraz więcej energii i z dumą obserwowała swoją dorastającą córkę. Teraz Anita jest studentką malarstwa i ma u swojego boku kochająca matkę i... dziewczynę Marię, zaś Sabina z ogromnym zaangażowaniem tworzy kolejne powieści kobiece, jednak ciągle brakuje jej ciepła, namiętności i pożądania. Czy na drodze kobiety pojawi się jeszcze kiedyś jakiś mężczyzna? A co jeśli Sabina spotka dwóch szarmanckiego dżentelmenów?  Którego wybierze? Jakuba - dwudziestoczteroletniego studenta rzeźby i malarstwa, czy Wiktora przedstawiciela Straży Granicznej? 

Jaka jest nowa książka Anny Kasiuk? Na pewno oryginalna, niespotykana i zahaczająca o naszą moralność. W dużej mierze uczy tolerancji i akceptacji. Pozwala zastanowić się nad naszymi wartościami i poglądami na sytuację, które mają miejsce w książce. 

Smutne  jest to, że jeszcze nie miałam okazji zaznajomić się z żadna książka autorki... „Namiętność pachnąca terpentyną” to moje pierwsze spotkanie z piórem Anny, ale za to jakie owocne! Podczas targów książki w Warszawie zakupiłam „Andromedę”  Anny, lecz do dzisiaj jej nie przeczytałam... Teraz już wiem, że będę musiała to zmienić. Wracając do niniejszej publikacji muszę przyznać, iż jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą historią. 

Poznanie Sabiny, wdowy i matki dwudziestoczteroletniej Anity zapoczątkowało kawał dobrej lektury. Niemałym zaskoczeniem było dla mnie to, że czterdziestoletnia Sabina wdała się w romans z Jakubem, który jest w wieku jej córki. To właśnie między innymi ten wątek domaga się, odpowiedzi od czytelnika czy taką sytuacje akceptuje, czy raczej potępia. Początkowo trudno było mi się jednoznacznie ustosunkować do tego co dzieje się pomiędzy bohaterami, lecz jednak później zrozumiałam, iż wiek naprawdę nie ma znaczenia. Jakub rozbudził w Sabinie uśpione pragnienia, rozpalał ją do granic możliwości, delektował się jej ciałem, podziwiał je i to w szczególności było piękne w tej relacji, choć w mniemaniu Sabiny zakazane. Jednak nie od dziś wiadomo, że zakazany owoc smakuje najlepiej. 

Już od samego początku czytelnik może zauważyć, iż Anna Kasiuk bardzo wczuła się w tę historię. Tak pięknie pisze o miłości, pożądaniu, namiętności, relacji damsko-męskiej i pragnieniu spokoju i bliskości. Z niebywałą lekkością dopasowałam się do fabuły, która tak naprawdę toczy się sama. Nie znajdziemy tutaj niepotrzebnej treści, ckliwych scen. Co ważniejsze z kart „Namiętności” wylewają się emocje, ich prawdziwość, naturalności i autentyczność ujęła mnie w szczególności. 

Wracając jeszcze na chwile do postaci Sabiny, to muszę nadmienić, iż jej chwiejność emocjonalna w niektórych momentach bardzo mnie irytowała. Gołym okiem było widać, że kobieta pragnie Jakuba dokładnie w takim samym stopniu jak on. Raz angażuje się w tę relację, zaś po chwili stwierdza, że tak nie może być, że muszą przestać, że co sobie ludzie pomyślą... A niech sobie myślą, to ty masz być szczęśliwa, a nie inni. Co ich to obchodzi? Tak właśnie do niej mówiłam. Ale mnie nie słuchała... Bardzo mi się podobało, iż autorka zdecydowała się poprowadzić fabułę w narracji pierwszoosobowej i to z punktu widzenia Sabiny. Dystans pomiędzy kobietą, a czytelnikiem się zwęża i mamy możliwość pełniejszego wglądu w jej życie, myśli, rozterki i dylematy. Wraz z Sabiną przeżywamy każde wydarzenie, które ma miejsce w jej życiu. Cała fabuła skupia się na Sabinie, jej życiu, ale mamy także możliwość poznać mamę kobiety, która jak się później okazuje jest bardzo zaborczą i konserwatywną postacią nie akceptującą decyzji swojej córki, podobnie jak wnuczki. Długo jej zajęło zrozumienie tego, iż Anitę nie ciągnie nic do mężczyzn, tylko kobiety są dla niej ważne. Tematyka homoseksualizmu, również jest jednym z kluczowych elementów, które można dostrzec w tej historii.  

W życiu Sabiny pojawił się jeszcze jeden mężczyzna - Wiktor i tutaj także możemy zaobserwować, iż ich relacja ma szanse wspiąć się na wyższy stopień. Jednak czy Sabina na to pozwoli? Czy może to Jakub stanowi pierwowzór jej pragnień i marzeń? Tak naprawdę do końca nie było wiadomo, który z mężczyzn pozyska aprobatę Sabiny i pozostanie z nią na zawsze. Ja już wiem, teraz kolej na Ciebie! 

W tej historii ujął mnie również wątek żałoby. Sabina cały czas wspomina Jeremiego. Choć od jego śmierci minęło dwadzieścia jeden lat to mimo tego, kobieta ciągle za nim tęskni. Wydawać się tez może, iż kobieta pogodziła się ze strata ukochanego, ale nieustannie dostrzegamy, że jest samotna i że trudno będzie komuś zapewnić jej tyle opieki i beztroskich chwil, ile zapewnił jej Jeremi.  

„Nie warto pogrążać się w rozpaczy, oddawać wspomnieniom i rezygnować z życia. Ono zostało nam dane, by się nim cieszyć. Każdego dnia powinniśmy pić je małymi łyczkami, bo może tylko takie są nam dane, albo zachłannie, czerpać głęboko i odważnie”. 

Wszystko w tej historii jest niebywałe barwne, spójne, złożone tylko i wyłącznie z dopasowanych fragmentów, że gdybym znała cała twórczość Anny Kasiuk, napisałabym, iż jest to najlepsza z książek w dorobku literackim autorki. Nie pozostaje mi nic innego, jak poznać pozostałe dzieła Anny i dopiero wtedy wydać werdykt, która publikacja jest tą niezapomnianą. 

Nie mam również zastrzeżeń co do stylu i języka jakim operuje autorka. Barwne, plastyczne i przemawiające do odbiorcy opisy, pobudzają wyobraźnie, zaś wartka akcja pozwala na długie godziny oderwać się od rzeczywistości. 

Reasumując: „Namiętność pachnąca terpentyną” to nie tylko historia o miłości, malarstwie, sztuce, pożądaniu, pragnieniu bliskości i szczęścia. To w dużej mierze historii o dylematach, wątpliwościach i strachu przed negatywna oceną. To także historia, która porusza bardzo ważne tematy - homoseksualizm, romans dojrzałej kobiety ze studentem, czy też żałoba - ból po starcie bliskiej osoby. Piękna, wartościowa i refleksyjna. Taka jest książka Anny Kasiuk. Polecam! Naprawdę polecam. 


Za możliwość przeczytania książki serdecznie 
dziękuję Wydawnictwu Novae Res.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥