"Fajne niebo jest dzisiaj".
"Oczy wilka" to debiut literacki autorstwa Alicji Sinickiej. Już na wstępie muszę przyznać, iż książka zawładnęła moim sercem i jestem nią zafascynowana. Jestem również pewna, iż kiedyś przeczytam ją raz jeszcze. Zostałam tak mocno zaabsorbowana tą historią, że nie odłożyłam jej dopóki nie dobrnęłam do ostatniej strony. Niesamowite prawda? A jak już skończyłam czytać, poczułam pustkę, że to już koniec, że muszę rozstać się z bohaterami. Autorka z niebywałą lekkością wciągnęła mnie w wir kolejnych wydarzeń i sytuacji, że do tej pory jestem pod imponującym wrażeniem. Z ogromną niecierpliwością oczekuję na kontynuację!
Poznajemy Lenę Kajzer absolwentkę studiów licencjackich, która pragnie rozpocząć nowy etap w swoim życiu. Oprócz tego, iż przeprowadza się do swojej przyjaciółki do miejscowości Głębia, to także planuje staż w dziale logistyki w firmie Packing Systems zajmującej się produkcją kartonów. Lena od pewnego czasu boryka się również ze swoją przeszłością. Nie ma pojęcia dlaczego nie pamięta z niej pewnego fragmentu. Czy pamiętnik cioci Melanii, która ją wychowywała pomoże w odkryciu prawdy? A może pobyt u przyjaciółki sprawi, iż dziewczyna pozna wszystko to, co do tej pory było dla jej nieznane?
Niestety wizyta Leny u przyjaciółki rozpoczyna się niemiłym incydentem. Niefortunne uderzenie w samochód najbardziej tajemniczego mieszkańca miasteczka - Artura Mangano, staje się zalążkiem intrygujących wydarzeń, pożądania, namiętności, tajemnic i odkrywania prawdy. Jak niespodzianki przygotowała dla Leny Głębia? Czy dziewczyna będzie w końcu szczęśliwa i spokojna?
Gdybym miała
określić tę książkę jednym słowem powiedziałabym GENIALNA. Autorka od samego
początku częstuje czytelnika emocjami, których z każdą kolejną stroną jest
coraz więcej. Nieprzewidywalność kolejnych zdarzeń, również można zaliczyć do
atutu tej publikacji. Kompletnie nie spodziewałam się, że fabuła rozwinie się w
taki sposób, że bohaterzy będą musieli dokonywać takich, a nie innych
wyborów.
Jak już
nawiązałam do bohaterów, to muszę przyznać, że ich kreacja jest niebywała. Lena
to wrażliwa dusza, która wychowywana była przez swoją ciocię, bowiem jej
rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Dziewczyna zmaga się również z jednym
elementem ze swojej przeszłości i próbuje dowiedzieć się co takiego wydarzyło
się w jej życiu, że ona tego nie pamięta. Rozwiązanie tej zawiłej zagadki jest
szokujące i jednocześnie magiczne. Nie spodziewałam się, iż autorka zdecyduje
się na takie rozwiązanie. Artur oczywiście podbił moje serce, nie tylko ze względu
na swoje wyjątkowe lazurowe oczy, ale także ze względu na swój charakter,
tajemniczość i umiejętność zapewnienia poczucia bezpieczeństwa drugiej osobie.
Mangano jest postacią, którą chce się odkrywać. Kawałek po kawałku. Oczywiście
mężczyzna coś skrywa i bardzo tego pilnuje. Czy Lena będzie w stanie udźwignąć
prawdę, którą w końcu wyjawi jej właściciel najpiękniejszych oczu, jakie
kiedykolwiek widziała? Prawda, którą skrywa Artur szokuje, zapewnia całą paletę
emocji i powoduje, że książka staje się oryginalna i niespotykana. Tego
jeszcze nie było, także duży plus dla autorki, za coś wyjątkowego, coś co
nie zostało jeszcze ukazane w książce.
Bohaterowie
przewijający się przez karty niniejszego tytułu błądzą i mają wiele
wątpliwości. Jednak nie tracą wiary w lepsze jutro i to właśnie dzięki temu
historia ta nabiera realizmu i wiarygodności. W moim odczuciu Alicja Sinicka
bardzo dobrze uchwyciła osobowość bohaterów, ich stan umysłu wewnętrzne
wahania, rozterki i dylematy.
"Jego lazurowe oczy... przeszywały mnie tak intensywnie, że poczułam delikatny chłód przemykający w postaci dreszczy po moim ciele, od głowy aż po czubki stóp. Te jasnobłękitne tęczówki przypominały barwą oczy wilka".
Dzięki temu, iż fabuła została przedstawiona z punktu widzenia Leny, czytelnik otrzymał możliwość pełniejszego zrozumienia jej wszystkich osobistych pragnień, zawahań i marzeń. Z naturalnością i płynnością możemy dopasować się do świata dziewczyny, stworzyć z nią więź oraz kibicować, aby wszystko poszło tak jak sobie wymarzyła.
Dużym
plusem niniejszej publikacji jest także tempo akcji: dynamiczne, wartkie,
zaskakujące, a momentami nawet niebywale efektowne. Warto również podkreślić,
iż Autorka operuje bardzo
lekkim, barwnym i bogatym językiem. Ponadto buduje
dynamiczne, błyskotliwe oraz naturalne zdania i dialogi. Alicja nie
zapomniała również o plastycznych, dokładnych i przemawiających do wyobraźni
opisach. Dzięki temu bez problemu możemy wyobrazić sobie wszystko to,
co akurat się dzieje.
"Powstała między nami dziwna energia, która przyjemnie drażniła moje zmysły".
Do gustu przypał mi również wątek miłosny,
który został przedstawiony czytelnikowi w sposób wyważony i subtelny.
Rozwijające się uczucie pomiędzy bohaterami jest piękne i fascynujące.
Wszystkie sceny, w których Lena rozmawia z Arturem
rozprowadzały przyjemne ciepło w moim wnętrzu. Czułam się tak, jakbym
stała tuż obok i przysłuchiwała się temu, o czym dyskutują. Dopasowałam się do
ich świata i nie chciałam go opuszczać.
"Dopóki nie pogodzisz się z przeszłością, nie zrobisz kroku na przód".
"Oczy wilka" to niebywały debiut, który zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Umiejętnie poprowadzona fabuła, która zaskakuje, porusza i gwarantuje wiele emocji powinna Was zachęcić do sięgnięcia po ten tytuł, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Serdecznie polecam!
Za możliwość
przeczytania książki
serdecznie
dziękuję Alicji Sinickiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥