Blog z recenzjami książek z różnej półki.: 467."Świąteczne drzewko życzeń"

wtorek, 3 grudnia 2019

467."Świąteczne drzewko życzeń" - Emily March || RECENZJA

Pokrzepiająca opowieść o marzeniach i drugich szansach, które pomogą ocalić niejedno skrzywdzone serce.

Kiedy Jenna adoptowała Reillego, postanowiła, że zrobi wszystko, by zapewnić mu bezpieczeństwo. Małe górskie miasteczko wydaje się być idealną kryjówką przed przeszłością oraz doskonałym miejscem do spędzenia magicznych świąt. Jenna nie może jednak spełnić najważniejszego świątecznego życzenia syna, który marzy o tatusiu. W Wigilię rezolutny chłopiec dzwoni pod numer, który jego zdaniem należy do Mikołaja. Po drugiej stronie słuchawki trafia na Devina, który szybko wczuwa się w nową rolę i zaprzyjaźnia z chłopcem. Kiedy przystojny Święty Mikołaj odkrywa tajemnicę Jenny, oferuje jej pomoc. Czy mężczyzna może spełnić ich świąteczne życzenia?

"Boże Narodzenie to obietnica. Boże Narodzenie to podarunek. Nie bądź więźniem przeszłości. Jeśli za pierwszym razem się nie powiedzie, nie rezygnuj z pogoni za marzeniem. Otwórz oczy, serce i wyobraźnię na możliwości, które na ciebie czekają”.

Piękna, magiczna i klimatyczna okładka w połączeniu z intrygującym opisem skusiła mnie, by sięgnąć po tę powieść. Czy było warto? Przyznam szczerze, że początkowo było mi trudno wczuć się w fabułę. Później, gdy syn Jenny zadzwonił do "Mikołaja" i prowadził z nim rozmowy zaczęłam angażować się w rozwój kolejnych wątków. A potem mój poziom ekscytacji ponownie zmalał. Czułam się, jak na przejażdżce rollercoasterem. Raz pochłaniałam kolejne strony, zaś za moment nudziłam się. Taka labilność emocjonalna w trakcie czytania książki bywa uciążliwa. :)

Podobał mi motyw z prześladowaniem głównej bohaterki, tajemnicze telefony, niespodziewane prezenty. Akcent sensacyjny nadał powieści "pazura" i spowodował, że nieustannie myślałam, kto może być za te głupie żarty odpowiedzialny. Oczywiście od samego początku miałam swój typ. Czy się sprawdził? Tego Wam nie zdradzę. :)

"Świąteczne drzewko życzeń" to opowieść, która pokazuje, jak silna więź może łączyć matkę z synem. Postawa Jenny zasługuje na aprobatę. Autorka pobudza wyobraźnie czytelnika ukazując malowniczo górskie miasteczko. Emily March stworzyła historię o macierzyństwie, walce o bezpieczeństwo swojego syna, rodzinie i miłości, która lubi pojawiać się w naszym życiu niespodziewanie. Polecam zainteresowanym!