Blog z recenzjami książek z różnej półki.: 485. "Miasteczko" - Natalia Nowak-Lewandowska || RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

czwartek, 23 stycznia 2020

485. "Miasteczko" - Natalia Nowak-Lewandowska || RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

"Czasu nie uda się cofnąć, wszystko dzieje się w jakimś celu, a zraniona dusza i złamane serce rządzą się własnymi prawami".

Monika Romanowska, po latach spędzonych w stolicy wraca do rodzinnego miasta, by rozpocząć nowy, lepszy etap w swoim życiu. Kobieta ma nadzieję, że w Doruchowie odnajdzie utracony spokój, a praca nauczycielki w miejscowym liceum ogólnokształcącym dostarczy jej wiele radości i satysfakcji. Zamiast tego wdaje się w romans, który nie powinien się wydarzyć... A kiedy jeden z licealistów umiera w niewyjaśnionych okolicznościach, wszyscy uświadamiają sobie, że ktoś z mieszkańców małego miasteczka nie jest tym, za kogo się podaje. Czy śledztwo pozwoli na odnalezienie sprawcy? Jaki był motyw? Czy zakazana miłość ma szanse na jakąkolwiek przyszłość?

"Miasteczko" to absolutnie wciągającą powieść, od której nie sposób się oderwać! W niniejszej powieści spotykamy się przede wszystkim z małomiasteczkową mentalnością. W małym mieście brakuje anonimowości, a mieszkańcy żyją życiem sąsiadów. Wypytują o sprawy prywatne i służbowe, chcą wiedzieć, jak najwięcej. Dla nich jest to naturalne, jak oddychanie, a dla ludzi, którzy nie znają realiów życia w tak małej społeczności, wygląda to, jak wścibstwo i wtrącanie się do cudzych spraw. Przyznam szczerze, że podziwiałam rodzinę Moniki i ich ogromny spokój, gdy inni sąsiedzi wypytywali i domagali się informacji dlaczego kobieta wróciła do Doruchowa.

Natalia Nowak-Lewandowska w swoją najnowszą powieść wkomponowała również wątek zakazanego romansu oraz tajemniczą zbrodnie. Morderstwo w szczególności napędza akcję, pobudza nasze szare komórki do spekulacji, kto dopuścił się do takiego czynu. I chociaż domyśliłam się kim jest sprawca, to rozwiązanie niejednoznacznych okoliczności śmierci licealisty uświadomiło mi, że człowiek pod wpływem impulsu zazdrości jest w stanie zrobić naprawdę wiele.

Autorka oddaje w ręce czytelników intrygującą i angażującą powieść, w której romans przeplata się ze zbrodnią, skomplikowanymi relacjami, tajemnicami z przeszłości oraz małomiasteczkową mentalnością. To mądra, refleksyjna i współczesna opowieść, gdzie warstwa obyczajowa zgrabnie łączy się ze śledztwem i elementami psychologicznymi. Autorka po raz kolejny sprawiła, że nie mogłam się oderwać od jej książki. Nie zasnęłam dopóki nie poznałam ostatniego zdania! Takie historie chce się czytać! Serdecznie polecam!