"Jowita" to debiut literacki autorstwa Zachariasza Suchodolskiego, nieuleczalnego książkoholika, sympatyka kotów, smakosza pizzy. Autora pasjonują sny na jawie, marzenia senne oraz ulotne ledwie uchwytne wrażenia. Twardy racjonalista, uważający, że nawet najwymyślniejsze fantazje nie dorównują swą bajecznością samej rzeczywistości. Zachariasz Suchodolski prowadzi blog - Podwieczorek u Morfeusza.
Najbardziej
interesujące w tej książce jest to, iż zaczyna się ona od końca. Czytelnik już
na wstępie poznaje, jaki czyn popełnił Karol, ale główne przesłanki, które
popchnęły go do takiej, a nie innej decyzji odkrywane są sukcesywnie i
stopniowo. Dlaczego Karol popełnił morderstwo? Co stało się głównym
prowodyrem tej zbrodni? Czy można było uniknąć tragedii? A może Karol nosił ją
w sobie na długo przed tym, nim się ona wydarzyła?
W moim odczuciu ciekawym rozwiązaniem stało się przedstawienie fabuły z dwóch płaszczyzn. W jednym momencie czytelnik obserwuje wydarzenia z perspektywy trzecioosobowej narracji - poznaje więzienne realia, trudności w odnalezieniu się w nowe, skomplikowanej i przytłaczającej rzeczywistości. Z drugiej strony wnika w fragmenty pamiętnika, wspomnienia, które opisywane są z perspektywy Karola. Wówczas wtedy może go bardziej zrozumieć, zżyć się z nim, poznać jego wady, zalety i przeszłość.
"Jowita" nie jest powieścią łatwą, raczej należy do tych trudniejszych, ale to właśnie dzięki temu pozostawia silniejszy oddźwięk w duszy czytelnika. To wyjątkowo refleksyjna i zapadająca w pamieć powieść o ponoszeniu kary za tragiczny czyn, silnych pragnieniach i tragicznych w skutkach decyzjach. Serdecznie polecam.
Tytuł: "Jowita"
Autor: Zachariasz Suchodolski
Wydawnictwo: Videograf
Ilość stron: 289
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Moja ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥