- Dlaczego pan mnie uratował?
- Bo jesteś warta tego, żeby żyć.
Tytułowa
Agata ma dwadzieścia trzy lata i krótko mówiąc dość życia. Przytłoczona
problemami i niemożnością ich definitywnego rozwiązania decyduje się na
ostateczność. Pragnie zakończyć swoją egzystencję i rzuca się pod koła
pędzącego samochodu.
Pisk opon. Krzyk. Uderzenie.
Do
nieprzytoczonej Agaty, podchodzi tajemniczy mężczyzna, zabierając znalezioną
przy niej kartkę i pozostawia ją ze słowami w Twoich żyłach płynie Agape.
Dziewczyna
trafia do szpitala, a kiedy odzyskuje przytomności, próbuje poukładać sobie
wszystko to co się wydarzyło. Z czasem poznaje tajemniczego pana Perdieux,
który oświadcza jej, iż zna treść napisanego przez nią listu... Mężczyzna
deklaruje Agacie swoją pomoc. Poznajemy jej przeszłość. Tragiczną, bolesną,
nostalgiczną, przepełnioną cierpieniem. Każde kolejne spotkanie Agaty z panem
Perdieux, staje się determinantem, to poprawy kondycji psychicznej Naszej
bohaterki. Jednak czy dziewczyna odnajdzie w sobie dość siły, aby pokonać
traumę i zacząć wszystko na nowo? Co takiego wydarzyło się w przeszłości Agaty,
że dziewczyna zdecydowała się na ostateczności?
Nie ma nic złego w tym, że szukasz prawdy o życiu, obawiam się jednak, że poszukujesz jej nie tam gdzie trzeba, uciekając od rzeczywistości, która bardzo cię zawiodła.
Na wstępie
pragnę zaznaczyć, iż jest to moje pierwsze spotkanie z piórem Autorki i muszę
przyznać, iż jestem w pełni usatysfakcjonowana. Mimo iż, dość długo zabierałam
się za rozpoczęcia zagłębienia się w treść powyższej publikacji, to jednak
kiedy już zaczęłam czytać, zostałam mocno zaintrygowana i zafrapowana, że
musiałam dobrnąć do końca. Dużym zaskoczeniem był dla mnie styl Autorki.
Czasami mam tak, że jak czytam kilka książek pod rząd, to styl Autorów mi się
zlewa. A tutaj jest zupełnie inaczej. Bezpośrednio możemy odczuć, iż Autorka,
posiada bardzo wyrazisty styl. Buduje zgrabne i krótkie zdania, które potęgują
akcję. Akcję, która jest bardzo wartka. Dodatkowo Autorka sprawnie i efektownie
żongluje emocjami.
Nie umiem
jednoznacznie określić, do jakiego gatunku, można by było przyporządkować tę
publikację. Zdecydowanie jest wielowymiarowa. Prócz tego, iż pojawia się humor,
dramat, elementy psychologii, to także (jak dla mnie) możemy poczuć dreszczyk
grozy (moment, kiedy Agata za namową Marii, decyduje się zakopać żywcem, aby
odkryć pełnie swoich możliwości). Na domiar tego mamy możliwość otrzeć łzę
wzruszenia, jak i poczuć wypieki na twarzy, dzięki scenom erotycznym. Istny
koktajl emocjonalny. A wszystko to, w rezultacie tworzy przekonywującą i
wyrazistą całość.
Strach jest najgorszą emocją. Obezwładnia, odbiera wolę walki, nie pozwala myśleć, otumania. Stajesz się bezbronny, bo nie jesteś gotowy do walki, a w każdej chwili oczekujesz ataku. W tym oczekiwaniu strach umacnia w Tobie przeświadczenie, że polegniesz, przegrasz, nie dasz rady. Strach jest wszędzie i jest zły. Oddala od Boga, od wiary, od nadziei. Nie możesz się bać - skoro wiesz czym jest strach nie pozwól mu działać, zawładnąć Twoim ciałem i duszą.
Bardzo urzekł mnie portret psychologiczny głównej bohaterki,
który została nakreślony bardzo autentycznie. Agata jak każdy z nas, posiada
wady i zalety, odczuwa niepokój i radości. Dzięki temu, iż Autorka zdecydowała
się na zastosowanie pierwszoosobowej narracji, mamy możliwości pełnego i
dogłębnego zaangażowania się w sytuację Agaty. Wszystkie wydarzenia,
wspomnienia przeżywamy wraz z nią. Poznajemy jej marzenia, wątpliwości,
dylematy, rozterki. Analizujemy, a także tworzymy z nią bliską więź. Jej
sytuacja, bardzo mnie zaabsorbowała, a bezpośredniość Agaty, często powodowała
uśmiech na mojej twarzy. Niejednokrotnie utwierdzałam się w przekonaniu, iż
kobiety są w stanie naprawdę wiele znieść, ale są też jakieś granice, które
stają się determinantem, do podjęcia decyzji. Czasami tragicznej w skutkach,
jednak tutaj było inaczej. Mimo iż, Agata chciała popełnić samobójstwo, pojawił
się KTOŚ, kto wyciągnął do niej pomocną dłoń i był skłonny poświęcić swój czas,
aby wyprowadzić ją na prostą. Zdecydowanie takie osoby to skarb. Rozmowy Agaty
z panem Perdieux, to bardzo wartościowe rozmowy, które zdecydowanie skłaniają
do stworzenia osobistej refleksji. Agata na naszych oczach przechodzi
metamorfozę, zmienia się, swoje nastawienie, spojrzenia na otaczający ją świat,
na ludzi.
Czytając Przypadki
Agaty W. naprawdę doświadczyłam wielu skrajnych emocji. Często się
uśmiechnęłam, odczuwałam także strach, niepewność, ból i rozgoryczenie, ale
także wiarę i nadzieję na to, iż historia skończy się happy endem.
Autorka
zdecydowanie tą publikacją udowadniania, iż nie boi się poruszać tematów
trudnych i ciężkich. Przemoc, molestowanie, alkoholizm w rodzinie, nieustanne
zmaganie się z samotnością, walka o uwagę. Retrospekcje Agaty, naprawdę
poruszają.
Reasumując: Przypadki
Agaty W. to historia wielowarstwowa, głęboka, refleksyjna, nieszablonowa,
odbiegająca od jakiegokolwiek schematu. Momentami przeraża, ale pozostawia nić
nadziei. To także historia o zmaganiu się z trudną i bolesną przeszłością, jak
i odkrywaniu swojej prawdziwej tożsamości. Serdecznie polecam!
Tytuł: Przypadki Agaty W.
Autor: Sandra Borowiecky
Wydawnictwo: Szpalta
Ilość stron: 276
E-book
Autor: Sandra Borowiecky
Wydawnictwo: Szpalta
Ilość stron: 276
E-book
Za
możliwości przeczytania książki w wersji e-booka,
serdecznie dziękuję Autorce.
Mam w planach tę książkę i jestem jej naprawdę ciekawa.
OdpowiedzUsuńLubie takie refleksyjne powieści więc z chęcią bym się z tą pozycją zapoznała :) W dodatku oprócz recenzji zachęca mnie też ta okładka.
OdpowiedzUsuńPs. Przeniosłam bloga na platformę Wordpress.com, dlatego znaleźć mnie można teraz pod nowym adresem ��
Pozdrawiam serdecznie :)
Książka warta przeczytania. Także ją polecam.
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie lektury tej książki i muszę w pełni zgodzić się z Twoją recenzją.:)
OdpowiedzUsuńNiedawno i u mnie pojawiła się recenzja tej książki. Szczerze mówiąc, wydała mi się dość dziwna, specyficzna, ale ma piękne przesłanie. Moją pełną opinie można przeczytać tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteka-feniksa.blogspot.com/2018/01/40-przypadki-agaty-w-sandra-borowiecka.html
Czyyyyy ja wiem. Musiałabym się dobrze zastanowić zanim bym po tę książkę sięgneła.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki w których są poruszane ciężkie tematy. Szkoda, że tak mało autorów ma odwagę podjąć się życiowych tematów. Książkę sobie zapiszę bo brzmi naprawdę obiecująco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://bartoszczyta.blogspot.co.uk/
Nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo miłe zaskoczenie, bo nie spodziewałam się, że książkę będzie się tak dobrze czytać. Zasługa autorki, jej styl bardzo mi się spodobał. Temat, który poruszyła autorka w książce jest dosyć ciężki, ale nie jest opisywany w sposób odpychający. Polecam :) Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńJesteś kolejną osobą, której ta książka bardzo przypadła do gustu, co mnie cieszy, bo mocno przekonuje mnie żeby też po nią sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńLubię właśnie takie powieści. I jestem bardzo ciekawe jakie u mnie wywołałaby ona emocje... a nie ma innego sposobu jak sprawdzić samemu!
OdpowiedzUsuń