sobota, 16 maja 2020

521. "121 łez" - I.M. Darkss || RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

"Chciałabym zniknąć. Uciec od tych oceniających, wszystkowiedzących spojrzeń. Od żądań i oczekiwań, których nie mam już siły spełniać".

"121 łez" to trzecia w dorobku literackim książka autorstwa I.M. Darkss, polskiej autorki, która publikuje pod pseudonimem. "Gwiazdy nadziei" (czyli poprzednia książka autorki, która ukazała się nakładem wydawnictwa Zysk i ska) bardzo mi się podobała, wywołała we mnie wiele emocji i refleksji. W związku z powyższym po niniejszy tytuł sięgnęłam z ogromnym zainteresowaniem i zaciekawieniem. Czy "121 łez", historia Emily i Dereka okazała się równie dobra, jak jej poprzedniczka?

Przeszłość, która ją prześladuje. 
Przyszłość, której się boi. 
Mężczyzna, o którym nie może przestać myśleć. 

Emily jest młodą, atrakcyjną kobietą. Wydawałoby się, że niczego jej nie brak. Sama jednak uważa, że nie ma już dla niej nadziei i że nie zasługuje na miłość. Postanawia odebrać sobie życie. Skaczącą z mostu kobietę dostrzega Derek i rzuca się jej na ratunek. W szpitalu próbuje dowiedzieć się o niej więcej, jednak niedoszła samobójczyni ucieka, nie zostawiając po sobie żadnego śladu. Po roku spotykają się znowu. I tym razem to Emily ratuje Dereka. Po wszystkim próbuje zniknąć, jednak ocalony mężczyzna ma inne plany. Rozpoczyna się gra niedomówień, wzajemnego przyciągania i odpychania… [opis wydawcy]

Ale to była emocjonująca powieść! Dałam się jej porwać od samego początku i z ogromnym zainteresowanie obserwowałam rozwój kolejnych wydarzeń. Jeśli czytaliście "Gwiazdy nadziei" to z pewnością pamiętacie Emily, arogancką, wredną i nieczułą dziewczynę. Tutaj poznajemy ją z zupełnie innej strony. To właśnie tutaj poznajemy jej prawdziwą twarz. Dziewczyny ukrywa się za maską pozorów i kłamstw. Nawet nie przypuszczałam, że jest w niej tyle bólu, cierpienia, strachu, niemocy i bezbronności. Ta dziewczyna wiele przeszła. Podziwiałam jej siłę. Podziwiałam jej determinację. I nawet ją rozumiałam. Gdzieś po drodze zgubiła się, zapętliła w upokarzającej sytuacji, zatraciła w bólu. Z bezbronności, niemocy i z uwagi na złudne poczucie bezpieczeństwa posuwa się do ostateczności. Czy rzeczywiście z sytuacji, w której egzystowała nie było innego wyjścia?

"121 łez" to trudna, bolesna i przejmująca historia o spełnianiu oczekiwań innych, o tym, że życie potrafi zweryfikować nasze plany, a nade wszystko o przeznaczeniu, które zawsze odnajdzie drogę do celu oraz o próbie odnalezienia w sobie siły i odwagi do pokonywania wszelkich przeciwności losu. I.M. Darkss pokazała, że niekiedy nasze życie kształtuje tylko ból, niepokój i strach. Że niekiedy żyjemy wśród ludzi, którzy zamiast nas wspierać, to nas łamią. Oprócz tego uświadamia, jak bardzo istotne jest, by mieć obok siebie ludzi, na których można liczyć. Którzy okażą nam wsparcie, otrą nasze łzy. 

W życiu głównej bohaterki, Emily, dziewczyny poharatanej przez los, niespodziewanie pojawia się Derek, charyzmatyczny i mądry psycholog. Ratuje ją przed ostatecznością. Derek jawi się, jako mężczyzna empatyczny, gotowy do walki, poświęceń, zachwyca nas swoją czułością. Ten mężczyzna to skarb. Pojawił się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Czy Emily znajdzie w sobie dość siły, aby zaangażować się w nową relację? A może dziewczyna nie chce już mieć nic do czynienia z mężczyznami? O tym musicie przekonać się już sami!
"Ludzie często pytają samych siebie, czy powinni słuchać głosu serca, czy może rozsądku. Dwa równie silne, przeciwstawne, sprzeczne i mające swoje racje głosy. Niestety, oba zazwyczaj milkną pod potęgą lęku. Paradoks polega na tym, że to serce i rozum ściągają strach na człowieka".

REKOMENDUJĄC: I.M. Darks po raz kolejny serwuje czytelnikom powieść tętniącą prawdziwymi emocjami. Oto historia, w której ból i smutek przeplata się ze strachem i bezbronnością. "121 łez" to mądra, a zarazem niezwykle przejmująca powieść. Polecam!



GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE 
Tytuł: "121 łez"
Autor: I.M. Darks
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 328
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami 
Moja ocena: 8/10
Premiera: 19.05.2019
Patronat medialny bloga



Za możliwość przeczytania i patronowania 
książki dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Zysk i S-ka



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥