"Czasami jedno słowo, użyte przypadkiem i bez odpowiedniego kontekstu, potrafi przywołać prawdziwą falę wspomnień. To jak kamyk, który choć mały, inicjuje lawinę".
„Zapomnij, że istniałem” to historia Rafała,
byłego boksera, mężczyzny, który ma za sobą najgorszą i najboleśniejszą ze strat. Kiedy Snarski
próbuje odnaleźć równowagę
i zapomnieć o przeszłości do jego życia wkracza Luiza Mleczko, młoda i ambitna
pani sołtys Milikowa. On jest jak ogień - porywczy i silny, a z drugiej strony
niedostępny
i zamknięty
w sobie. Z kolei ona jest jak, jeszcze więcej ognia - pewna siebie, przemądrzała i przekonana, że wszystko wie najlepiej.
Czy tych dwoje ma szanse zbudować związek? Czy Rafał otworzy się na nowe uczucie? A co
jeśli przeszłość zapuka do jego drzwi w najmniej oczekiwanym momencie? W
mroku dawnych lat nadal potrafi czaić się zło...
Beata Majewska oddaje w ręce czytelników powieść,
która pokazuje, że
bolesna przeszłość potrafi wykształcić w nas silne cechy charakteru. Ponadto
uświadamia, że
pewnych wydarzeń nie da się
cofnąć
i naprawić. Rafał jest tego idealnym przykładem. Jeden moment. Jedna chwila.
Wszystko to, co dotychczas stanowiło istotę jego życia zostało mu odebrane. Jak poradzić
sobie z tęsknotą, która na dobre
zakorzeniła się w
sercu? Czy można
zapomnieć o paraliżującym strachu? Mrok w duszy
Snarskiego jest tak gęsty,
czy mimo to, piękna
pani sołtys będzie
w stanie go odgonić?
"Jej głową i serce wypełnia gama sprzecznych uczuć, a co najgorsze, niektóre z nich wcale jej się nie podobały".
Autorka wykreowała ciekawe, niejednoznaczne
i temperamentne osobowości. Luiza jest bardzo przejęta swoją rolą, energicznie i z zaangażowaniem podchodzi do
kolejnych zadań. Niemniej jednak momentami jej wywyższanie i postrzeganie
siebie, jako lepszej od innych potrafi irytować. Z kolei Rafał to prawdziwy mężczyzna z krwi i kości.
Pracy się
nie boi, jest silny, potrafi być miły i życzliwy, ale ma także ciemną stronę charakteru - bywa zimny i
szorstki w obyciu. Niby różni,
ale jakaś niewidzialna nić ciągnie ich do siebie. Czy szczęście jest im pisane? O
tym musicie przekonać się
już
sami!
„Zapomnij, że istniałem” to także historia o
małomiasteczkowej mentalność, sile plotek, zazdrości i próbie zrozumienia
swoich uczuć oraz emocji, które nieoczekiwanie przejmują kontrole nad
codziennością. Stopniowy rozwój znajomości pomiędzy Rafałem, a Luizą, wzajemne
pożądanie i namiętność, a z czasem niebezpieczeństwo i niepewność jutra
sprawiło, że z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej byłam zaintrygowana,
jaki będzie finał. Zapewniam Was - będziecie zaskoczeni. Jestem ciekawa, w jaki
sposób potoczą się dalsze losy bohaterów. Na szczęście poznamy je już jesienią
w powieści „Pamiętaj, że byłem”
Serdecznie polecam!
GARŚĆ INFORMACJI O KSIĄŻCE
Tytuł: "Zapomnij, że istniałem"
Autor: Beata Majewska
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 366
Oprawa: Miękka
Moja ocena: 7/10
Premiera: 13.05.2020
Patronat medialny bloga
Za możliwość przeczytania książki i jej patronowania serdecznie dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Jaguar.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥