wtorek, 5 maja 2020

PRZEPIS NA KSIĄŻKĘ || "W twoim cieniu" - Anna Kasiuk


Serdecznie zapraszam na wywiad z Anną Kasiuk, autorką książki "W twoim cieniu", którą mam przyjemność patronować, w ramach cyklu "Przepis na książkę".

P – jak PROCES TWÓRCZY
Czy pisząc „W twoim cieniu” wiedziałaś od razu, co się wydarzy w kolejnych rozdziałach, czy tworzyłaś wydarzenia na bieżąco?
Uwierzysz, że w tej powieści wiedziałam od początku do końca co się wydarzy, jak będą się zachowywali moi bohaterowie? Zawsze mam problem z utrzymaniem w ryzach temperamentów moich postaci, a tu było zupełnie inaczej. Może dlatego, że pisałam ją w oparciu o konkretne historie, o zdarzenia, które się wydarzyły, bądź istniało wielkie prawdopodobieństwo, że coś takiego może się wydarzyć. Ta historia nie mogła potoczyć się inaczej.
R – jak ROZMOWA

Czy pisząc „W twoim cieniu” konsultowałaś z kimś elementy fabuły? Czy ktoś pomagał Ci w udoskonaleniu powieści?
Nikt nie pomagał mi jej pisać. Tworzyłam ją w oparciu o swoje dwudziestoletnie doświadczenie zdobyte w pracy w korporacji.
Z – jak ZAKOŃCZENIE
Czy już na samym początku wiedziałaś, jak „W twoim cieniu” ?
Tak! Od samego początku, aż do końca wiedziałam co się stanie i jak zakończy się ta historia. Czasami tak po prostu jest, pewne historie nie mogą się potoczyć inaczej. 
E – jak EMOCJE
Jakie emocje i uczucia towarzyszyły Ci w trakcie pisania „W twoim cieniu”?
Wyrażę się tak: nigdy nie towarzyszyły mi tak silne emocje. Przeżywałam razem z moimi bohaterami każdą porażkę, ręce mi drżały przed rozmową kwalifikacyjną, a złość aż unosiła włosy na głowie z powodu zachowanie niektórych. To życiowa historia, chyba dlatego tak ją przeżywałam.
P – jak PRAWDA
Czy w „W twoim cieniu” pojawiają się elementy z prawdziwego życia?
Tak. W tej książce jest bardzo wiele z typowej codzienności korporacyjnej. Ale niekoniecznie z mojego życia. Pamiętajcie, że jestem obserwatorem, wiele rzeczy zapamiętuję, nie zawsze piszę o sobie 😉
I – jak IMPULS
Kiedy pojawił się u Ciebie impuls, który rozbudził gotowość do napisania „W twoim cieniu”?

W chwili, kiedy położyłam przed moim przełożonym podanie o rozwiązanie umowy. Wtedy, patrząc w jego piękne oczy, zrozumiałam, że napiszę o korporacji książkę. Ależ to było piękne uczucie. Mam dreszcze, kiedy wspominam tamtą chwilę.
S – jak SAMODYSCYPLINA
Czy „W twoim cieniu” pisałaś codziennie w określonych porach dnia? A może tworzyłaś ją spontanicznie, wtedy, kiedy akurat miałaś na to czas?
To wyjątkowa historia, pisałam ją szybko, jakbym tkwiła w jakimś amoku. Nie potrzebowałam czasu na przypomnienie sobie tego, co napisałam poprzedniego dnia. Doskonale wiedziałam na czym skończyłam i siadałam do kontynuacji. Proste.

Serdecznie dziękuję Aniu za udział w cyklu "Przepis na książkę".

POLUB PROFIL ANNY KASIUK NA FACEBOOKU.
MACIE W PLANACH TĘ KSIĄŻKĘ?
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ RECENZJĘ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥