poniedziałek, 14 sierpnia 2017

89. Od jutra dieta - Małgorzata Mroczkowska | RECENZJA



Tytuł: Od jutra dieta
Autor: Małgorzata Mroczkowska
Wydawnictwo: Czwarta strona
Ilość stron: 477
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami


Główną bohaterką książki Małgorzaty Mroczkowskiej jest Baśka. Baśka ma trzydzieści dziewięć lat, wychowuje dwójkę dzieci przy pomocy wspaniałego, kochającego (choć leniwego) męża. Wydawać by się mogło, że nie ma na co narzekać, jednak od lat w jej życiu jest jedna rzecz, która bardzo ją przytłacza, męczy i jest uciążliwa, mianowicie – dieta i nieustanna walka z nadwagą. Można powiedzieć, że taka kolej rzeczy, bowiem większość kobiet w jej wieku walczy z zbędnymi kilogramami. Jednak Baśce zbędne kilogramy nieustająco doskwierają, a dieta – stanowi tę część codziennego życia, która zabiera najwięcej energii i czasu. Baśka każdego kolejnego dnia rozpoczyna odchudzanie, jednak jej zawziętość kończy się tak szybko, jak rozpoczyna. Kobieta walczy z kilogramami z bardzo znikomym skutkiem. Na domiar tego, ta walka trwa już ponad dziesięć lat... Próbowała już wszystkiego, jednak żadna z rygorystycznych diet stosowanych przez Baśkę nie zadziałała. Kilogramy po prostu kochają Baśkę, do tego stopnia, że nie zamierzają jej tak szybko opuścić. Czy Basia w końcu znajdzie w sobie siłę, która umożliwi jej pozbyć się zbędnych kilogramów? A może definitywnie zakończy stosowanie różnorodnych diet i zaakceptuje się taką jaką jest?



"Baśka w ogóle lubi zwierzęta. Oprócz krówek nie pogardzi również raczkami ani ptasim mleczkiem.”


Od jutra dieta to książka, należąca do tych, gdzie uśmiech nie schodzi czytelnikowi z twarz. Już od pierwszych stron, aż kipi od humoru. Bowiem Baśka, mimo iż zmaga się ze swoimi kilogramami, a także co rusz wymyśla nowe i nadzwyczajne pomysły, aby się ich pozbyć, to jest kobietą z ogromnym poczuciem humoru. 

Autorka posługuje się bardzo plastycznym, barwnym i dynamicznym językiem. Dialogi są bez wątpienia naturalne, autentyczne i przyozdobione humorem, co powoduje, że czytanie tej publikacji, jest po prostu czystą przyjemnością i relaksem. Zaś strony uciekają nam pomiędzy palcami, a przez całą książkę się przepływa. 

Wartka akcja, pozwala wczuć się w sytuację Baśki i wraz z nią przeżywać jej zmagania, dylematy i rozterki. Basia daje czytelnikowi możliwość spojrzenia na je sytuację z niesamowitą wnikliwością. Pierwszoosobowa narracja pozwala na stworzenie z główną bohaterką silnej, bliskiej i intymnej więzi, a jej przemyślenia, dylematy, niepewności, którymi dzieli się z czytelnikiem pozwalają na stworzenia swojej własnej, indywidualnej refleksji dotyczącej diet, zmagań z kilogramami i pokusami. 

Baśki nie da się nie lubić. Jest bardzo ciepłą, autentyczną i pełnokrwistą bohaterką z ogromnym poczuciem humoru. Mimo iż, kobieta ma negatywne odczucia w stosunku do siebie, to jednak jest autentyczna i nie kłamie, że nie lubi oddać się pokusą, które tylko na nią czyhają i dodają kolejnych kilogramów.


"Każdego dnia coś rozpoczynamy. Każdy dzień jest dobry, by zacząć coś, co zmieni życie na zawsze.”

Książka świetnie wpisała się w panujący wakacyjny klimat, zapewniła mi bardzo miłe chwile, przy okazji dając odpoczynek. Przepadałam na kilka godzin, zapominając o otaczającej mnie rzeczywistości. Myślę, że z całej książki wyłania się wiele refleksji, przede wszystkim skierowanych do kobiet, które nie są w stanie być same ze sobą szczęśliwe, i męczą się w swoim towarzystwie. Serdecznie polecam, podczas czytania tej książki, spędzicie zaskakująco miłe chwile. :)

Książkę przeczytałam w ramach Book Tour, zorganizowanego przez Adriannę z bloga Tajemnicze Książki.

 

14 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze żadnej książki M. Mroczkowskiej, co bardzo mnie denerwuje. Uwielbiam polskich autorów i muszę szybko nadrobić swoje zaległości. Tematyka jaką podejmuje autorka jest mi bliska, co jeszcze bardziej motywuje mnie do sięgnięcia po powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za tak pozytywną recenzję mojej powieści! Pozdrawiam serdecznie i zainteresowanych zapraszam na mojego Facebooka. Malgorzata Mroczkowska.

    OdpowiedzUsuń
  3. Walka z nadprogramowymi kilogramami potrafi być męcząca. Jestem ciekawa, jak przedstawia to Małgorzata Mroczkowska - w tym przypadku im więcej humoru, tym lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcie :) Cieszę się, że również i Tobie książka przypadła do gustu :) Dziękuję za udział w zabawie i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się, że książka wywołuje tyle refleksji. Jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  6. To chyba bardzo wesoła i zabawna książka, bardzo chętnie po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam,
    Subiektywne Recenzje

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak będę miała okazję, to sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa oładka, fabuła książki raczej do mnie nie trafia, więc raczej sobie ją odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna książka! Czytałam ją już dawno. Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mogę się identyfikować z główną bohaterką. Przyznam, że nie znam twórczości tej autorki. Zamówiłam w bibliotece tę książkę, skusiła mnie Twoja recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta bohaterka to zupełnie jak ja:) Autorki nie znam, ale tę książkę zdecydowanie przeczytam i to dzięki Twojej recenzji, ponieważ wcześniej o niej nie słyszałam.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Skoro uśmiech przy niej nie schodzi z twarzy to muszę szybko rozejrzeć się za lekturą :) Albo nie... zostawię ją sobie na pochmurne jesienne dni :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawie się zapowiada, chętnie po nią sięgnę. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. ♥