Tytuł: Od jutra dieta
Autor: Małgorzata Mroczkowska
Wydawnictwo: Czwarta strona
Ilość stron: 477
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Autor: Małgorzata Mroczkowska
Wydawnictwo: Czwarta strona
Ilość stron: 477
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Główną bohaterką książki Małgorzaty Mroczkowskiej jest
Baśka. Baśka ma trzydzieści dziewięć lat, wychowuje dwójkę dzieci przy pomocy
wspaniałego, kochającego (choć leniwego) męża. Wydawać by się mogło, że nie ma
na co narzekać, jednak od lat w jej życiu jest jedna rzecz, która bardzo ją
przytłacza, męczy i jest uciążliwa, mianowicie – dieta i nieustanna walka z
nadwagą. Można powiedzieć, że taka kolej rzeczy, bowiem większość kobiet w jej
wieku walczy z zbędnymi kilogramami. Jednak Baśce zbędne kilogramy nieustająco
doskwierają, a dieta – stanowi tę część codziennego życia, która zabiera
najwięcej energii i czasu. Baśka każdego kolejnego dnia rozpoczyna odchudzanie,
jednak jej zawziętość kończy się tak szybko, jak rozpoczyna. Kobieta walczy z
kilogramami z bardzo znikomym skutkiem. Na domiar tego, ta walka trwa już ponad
dziesięć lat... Próbowała już wszystkiego, jednak żadna z rygorystycznych diet
stosowanych przez Baśkę nie zadziałała. Kilogramy po prostu kochają Baśkę, do
tego stopnia, że nie zamierzają jej tak szybko opuścić. Czy Basia w końcu
znajdzie w sobie siłę, która umożliwi jej pozbyć się zbędnych kilogramów? A
może definitywnie zakończy stosowanie różnorodnych diet i zaakceptuje się taką
jaką jest?
"Baśka w ogóle lubi zwierzęta. Oprócz krówek nie pogardzi również raczkami ani ptasim mleczkiem.”
Od jutra dieta to książka, należąca do tych, gdzie uśmiech nie schodzi czytelnikowi z twarz. Już od pierwszych stron, aż kipi od humoru. Bowiem Baśka, mimo iż zmaga się ze swoimi kilogramami, a także co rusz wymyśla nowe i nadzwyczajne pomysły, aby się ich pozbyć, to jest kobietą z ogromnym poczuciem humoru.
Autorka posługuje się bardzo plastycznym,
barwnym i dynamicznym językiem. Dialogi są bez wątpienia naturalne, autentyczne
i przyozdobione humorem, co powoduje, że czytanie tej publikacji, jest po
prostu czystą przyjemnością i relaksem.
Zaś strony uciekają nam pomiędzy palcami, a przez całą książkę się przepływa.
Wartka akcja, pozwala wczuć się w sytuację Baśki i wraz
z nią przeżywać jej zmagania, dylematy i rozterki. Basia daje czytelnikowi
możliwość spojrzenia na je sytuację z niesamowitą wnikliwością. Pierwszoosobowa
narracja pozwala na stworzenie z główną bohaterką silnej, bliskiej i intymnej
więzi, a jej przemyślenia, dylematy, niepewności, którymi dzieli się z
czytelnikiem pozwalają na stworzenia swojej własnej, indywidualnej refleksji
dotyczącej diet, zmagań z kilogramami i pokusami.
Baśki nie da się nie lubić. Jest bardzo ciepłą,
autentyczną i pełnokrwistą bohaterką z ogromnym poczuciem humoru. Mimo iż,
kobieta ma negatywne odczucia w stosunku do siebie, to jednak jest autentyczna
i nie kłamie, że nie lubi oddać się pokusą, które tylko na nią czyhają i dodają
kolejnych kilogramów.
"Każdego dnia coś rozpoczynamy. Każdy dzień jest dobry, by zacząć coś, co zmieni życie na zawsze.”
Książka świetnie wpisała się w panujący wakacyjny
klimat, zapewniła mi bardzo miłe chwile, przy okazji dając odpoczynek.
Przepadałam na kilka godzin, zapominając o otaczającej mnie rzeczywistości.
Myślę, że z całej książki wyłania się wiele refleksji, przede wszystkim
skierowanych do kobiet, które nie są w stanie być same ze sobą szczęśliwe, i
męczą się w swoim towarzystwie. Serdecznie polecam, podczas czytania tej
książki, spędzicie zaskakująco miłe chwile. :)
Książkę przeczytałam w ramach Book Tour, zorganizowanego przez Adriannę z bloga Tajemnicze
Książki.
Nie czytałam jeszcze żadnej książki M. Mroczkowskiej, co bardzo mnie denerwuje. Uwielbiam polskich autorów i muszę szybko nadrobić swoje zaległości. Tematyka jaką podejmuje autorka jest mi bliska, co jeszcze bardziej motywuje mnie do sięgnięcia po powieść :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak pozytywną recenzję mojej powieści! Pozdrawiam serdecznie i zainteresowanych zapraszam na mojego Facebooka. Malgorzata Mroczkowska.
OdpowiedzUsuńWalka z nadprogramowymi kilogramami potrafi być męcząca. Jestem ciekawa, jak przedstawia to Małgorzata Mroczkowska - w tym przypadku im więcej humoru, tym lepiej. :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie :) Cieszę się, że również i Tobie książka przypadła do gustu :) Dziękuję za udział w zabawie i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że książka wywołuje tyle refleksji. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńTo chyba bardzo wesoła i zabawna książka, bardzo chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Subiektywne Recenzje
Jak będę miała okazję, to sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa oładka, fabuła książki raczej do mnie nie trafia, więc raczej sobie ją odpuszczę.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka! Czytałam ją już dawno. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńMogę się identyfikować z główną bohaterką. Przyznam, że nie znam twórczości tej autorki. Zamówiłam w bibliotece tę książkę, skusiła mnie Twoja recenzja.
OdpowiedzUsuńTa bohaterka to zupełnie jak ja:) Autorki nie znam, ale tę książkę zdecydowanie przeczytam i to dzięki Twojej recenzji, ponieważ wcześniej o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Brzmi bardzo ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuńSkoro uśmiech przy niej nie schodzi z twarzy to muszę szybko rozejrzeć się za lekturą :) Albo nie... zostawię ją sobie na pochmurne jesienne dni :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada, chętnie po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina